reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Moi obaj bez swoich przytulanek nie zasną :tak:
J. ma lwa z NICI coś w tym stylu:
31344.jpg

a M. ma takiego króliczka
4f01cb3e6d4e1_full.jpg


Gosieńko trudne stwierdzenia ale nad głupotą się rozwodzić nie będę... powiem tylko że teściowie o coś focha strzelają od wczoraj rana i nie mamy pojęcia o co... nie gadają z nami :eek: traktują jak powietrze :no: :eek: a dzisiaj ogień dopiero co zrobili... :no: mam 17 st. na górze... takze wole się nie rozwodzić bo szkoda mojego myślenia ;-) bo głupoty nie zrozumiem :-p
 
reklama
hej,
Mati w żłobku, chwila zasłużonego spokoju, haha. Histeria po przerwie była straszna, a teraz siedzę i myślę jak mu tam. Zadzwoniłabym, ale nie chcę robić z siebie panikary.
Hani się pogorszyło:( a wizytę mamy dopiero o 18.30. Charczy jej strasznie w oskrzelach, mam nadzieję, że to nie wróży nic niedobrego:(
Aniez, oczywiście, że matka pije melisę. Dziecku bym się nie odważyła:-D Chociaż czasami by się przydało.
Super, że wyjazd udany i spotkanie z Gosieńką.
Annaoj, udanego wypoczynku. Z nartami uważaj, bo wariatów na stoku nie brakuje.
Aga, jak czytam opowieści o twoich teściach, to jakbym o swoich czytała...Ja zauważyłam, że moja teściowa ma gorsze dni z zazdrości, tzn. kiedy widzi, że coś nam się wiedzie, to zaczyna kręcić nosem. Durna baba, zamiast się cieszyć, że syn sobie radzi?!
Basiu, widzę, że Wiktor znowu chory, współczuję. Zdróweczka dla niego. U nas w żłobku takie historie by nie przeszły. Dyra strasznie pilnuje i "wygania" do domu. Może dlatego, że sama ma roczniaka w żłobku. Nieraz byłam świadkiem jak zwracała rodzicom uwagę, że dziecko nie do końca zdrowe. Przy katarze alergicznym każe zaświadczenie od alergologa, bo rodzice często katar dziecka zwalają na garb alergii.
monia, jak tam Hania, zdrowa już?
zielona, jak tam migrena przeszła? ja codzienne odgruzowuję moje mieszkanie. Mati za to potrzebuje 15 min, żeby je doprowadzić do stanu sprzed odgruzowania:-D
mamusia, pracuj kobieto i wpadaj tu do nas czasami, czekamy.
kittek, super, że wypad udany.
nata, może to faktycznie alergia na sierść kota. Wcześniej nie miałaś? U mnie w dorosłym już życiu pojawiło się AZS. Męczyłam się pięć lat, kasy na lekarzy straciłam fortunę i przeszło:szok: Dokładnie to dopadło mnie zapalenie ucha i tak mnie leczyli angielscy lekarze(antybiotykami), że AZS mi zeszło.
 
kurcze jednak takie wyjazdy to dla tych co szusują:baffled: już do głowy w hotelu dostaję. Spacer zaliczyłyśmy, sklep też, chociaż oczywiście ledwo zdążyłyśmy przed sjestą, po co im sjesta zimą:confused: latem to rozumiem, ale teraz.
Czekam aż basen otworzą, bo już nie mam pomysłów co robić, na szczęście teraz Alicja rysuje.
Jutro jedziemy z chłopakami na stok, jest tam taki plac zabaw, co prawda 5euro za godzinę, ale co tam, przynajmniej niech Młoda ma jakąś atrakcję. No i poszusuje na sankach i dupolocie. Najgorsze, że B się uparł jechać swoim autem, więc teraz musi nas odwozić, gdybym była swoim, to oni by z kimś wrócili albo skibusem, a tak..., no ale co zrobic jak chłop uparty.
Aniez fajnie, że wypad udany, czekam na foty
Gosieńka Ty mnie nie prowokuj, bo Ci się zwalę za rok całą rodziną i będzie;-)
Agnieszka co za bezsens, fochy fochami, ale żebyś marznąć z dziećmi musiała:no:
idę sprawdzić czy Alicja po kartce na pewno pisze...
 
Witam
Dziś w domciu urzęduję, bo Oluśka dentystę na 9 miała, zawsze tata miał akurat wolne, babci nie chciałam na wstrząsy narażać, bo dwie wizyty temu przy borowaniu cała przychodnia ją słyszała, bo znieczulenia nie chciała, ostatnio już z zaskoczenia ją ze znieczuleniem wzięliśmy i było lepiej. Nie wiem po kim ona te zęby ma takie nędzne. Teraz jeszcze przy zatrutym zębie jakieś wybrzuszenie na dziąśle jej się zrobiło i jak drugie lekarstwo nie pomoże to ząb do wyrwania będzie:szok::no:. A jeszcze kolejny ząb w kolejce czeka, już po kokardy am tego dentysty.
Trochę się bałam jak Zosię u tego dentysty ogarnę, ale w recepcji duży tv, pani mini mini włączyła i dziecko miałam z głowy:tak:.

Potem dłuuuuga droga do szkoły, dziewczyny wściekały się na śniegu jakby pierwszy raz tej zimy na dwór wyszły

Zdrówka dla wszystkich chorowitków

Na chore dzieci w przedszkolu też się napatrzyłam, masakra, ludzka nieodpowiedzialność do nie pojęcia. Fakt, że czasy mamy ciężkie, z dzieckiem naprawdę czasem nie ma co zrobić, ale przyprowadzone chore do przedszkola nagle nie ozdrowieje,prędzej czy później w domu będzie musiało zostać

Agnieszka współczuję przejść z teściami, uwielbiam takie fochy nie wiadomo o co, ja z tych co lubią jasne sytuacje, jak coś nie pasi to kawa na ławę, oczyszczenie atmosfery a nie kretyńskie dąsy. Dziękuję Bogu, że nie muszę ani z jednymi ani z drugimi rodzicami mieszkać, bo ktoś by na pewno zwariował.
Zosia do spania ma ukochaną świnkę pepę

Basia co do tranu to ja ci powiem, że sama bym go chyba do ust nie wzięła, a moje dziewczyny bez popicia, bez problemu. Ale jak widać po mojej Oli tran tranem jak ma być chora to i tak będzie

Elvie smaku na gołąbki mi narobiłaś, wczoraj ogromny gar zrobiłam, cały tydzień chyba będziemy jeść, no ale przynajmniej gotowanie mam z czapy
 
Dziewcczyny, przepraszam że nie pogadam znó z Wami ale w pozycji przed kompem bardzo boli mnie brzuch wiec nie mogę, przykro mi.:no: Przez kom z fb ale bb chodzi koszmarnie wiec moge tylko czytać:no:
U mnie średnio. W weekend znów zaliczyłam IP bo brzuch niesamowicie twardnieje i boli jak na @:no: Na szczęscie podwozie trzyma dzielnie i niby wszystko "ok":dry: tylko mam leżec plackiem i leki łykac:dry:
Gorzej bo lekarz na tej IP zaslugerowaldobitnie ze mam koniecznie w tym tyg zrobić USG i sprawdzić rozwój małej bo mu wychodzi że większa o 2 tyg! :szok: Troche go to niepokoiło...no ale udało mi się już dziś załatwić takie USG (oczywiście bez znajomości terminy miesięczne nawet prywatne tam gdzie chciałam, ale się udało i nawet za free;-)). Spec przebadał córe i oczywiście wszystko w jak najlepszym porządku z nią- ufff:tak::-) Duża baba mi się szykuje i nie wime czy doczekam do tego 2.04 gdzie myślałąm że mi zrobią cc, a tak to coś czuję ,że zechcą jeszcze tydzień wcześniej, więc pewnie ok 25.03;-) (Juliś jest z 23.03 więcbędą mieć razem urodziznki:-D).
Kolejna średnia wieść to chyba jednak się nie uchronie przed diabetologiem, bo mimo że obciazenie glukoza w 24 tyg wyszlo ok, to jak od kilku dni mierze cukier glukomwtrem co mi po julce zostal z ciazy to czasem cukier wychodzi podwyższony...więc penwnie jak w przyszłym tyg pojde na kontrolę do gin to wyjde ze skierowaaniem na diabetologie i sie zacznie regularne kłucie, sikanie na paski i dieta cukrzycowa:angry::no::baffled:
Nie dość że wszystko na leżąco to jeszcze cholerna cukrzyca:sorry2:Jka nic oszaleje do tego porodu.
To tyle co u mnie.
Julik wykorzystuje moje inwalidztwo i robi sie bardzo nieposłuszna i martwi mnie to...bedzie z nią trzeba ostro powalczyć jak już bede w stanie egzekwować od niej wszystko...:baffled:

Pozdrawiam Was ciepło i jeszcze raz przepraszam ze pisze tylko o sobie :-(
 
Monia coś dla Laurki ;-) :-p ale najpierw poczytaj ty :-D
Gry wideo to nie tylko brutalne bijatyki i krwawe strzelanki

Oooo teść gada normalnie :-D to teściowa chodzi z muchami w nosie...czyli wsio wiadomo :-D normalnie mam ubaw :-D
A żeby sie nie czepiała to zabrałam M. do centrum odebrać kolczyki z naprawy i do tesco na zakupy a potem po J. do przedszkola :-D przyjechaliśmy to nikogo nie było :-p chyba na zakupach byli...biedactwo nie miało się do czego przyczepić bo nie musiała na mnie czekać aż wróce z J. z przedszkola :-p ojej :-D:-)
 
obudziałam się dzisiaj z bólem zęba - okazuje się, że bolał mnie od kilku dni, ale myślałam, że to głowa. Nie wiedząc co to ból zęba - przez 33 lata ani jednej dziurki w zębach, aż do dziś.

Zadzwoniłam do dentystki - przyjeła mnie - mam zapalenie, wyczyścła co mogła, zatruła, a za dwa tygodnie leczenie kanałowe. Odeszło mi znieczlenie i wyje z bólu - jestem na prochach
 
reklama
Hej dziewczyny!
pisalam w wordzie aby mi posta nie wcielo bo cos mi za czesto ten internet rozlacza.

Ja jakas przybita dzis chodze. W szkole smutno ponieważ dowiedziałam się, ze jedna z najlepszych uczennic naszego gimnazjum popełniła w ferie samobójstwo(powod- chlopak, sposób- gaz od zapalniczki). 13-letnia sliczna, zdolna dziewczynka…. Do tego wczoraj w nocy oglądaliśmy film o Agacie Mróz i splakalam się jak bobr
L

Tak się ostatnio cieszylam,ze mi melatonina pomaga, wczoraj nawet ona nie pomogla,zasnęłam przed 3cia a o 6tej pobodka, dzis mam oczy na zapalkach, ale znając zycie to przed polnoca nie usne…

Zielona dobrze,ze migrena ci w koncu odpuściła :) Smialam sie dzis jak kolezanka opowiadala o wywczasach w Cancun, mowila,ze ceny niektorych rzeczy masakryczne. Zapomniala stroju i jakies 200zl musiala zaplacic za 4 trojkaciki:szok: ale miejsce bajeczne.

Maonka fajnie,ze tak sprawnie dzielicie się opieka nad wasza dwojeczka J
Nata oby to jednak uczulenie na kota nie było , zdrówka dla ciebie!
Gosiu jak Hania po wizycie? Zdrowka dla niej.
Aga współczuję akcji z teściami, niefajnie :-(

Beti łacze się z Toba w bolu po urlopie. U mnie od razu z grubej rury ruszylo bo jutro od 9tej do 18tej w pracy bo kolko językowe i zebranie mam. W czwartek tez od rana do 18tej siedze bo konkurs walentynkowy organizujemy.

Gosienko super, ze impreza udana, przekazał ci synuś, zeciotka klotka dzwoniła jak na imprezie byliście?
Mamusia
oj ty tomasz teraz ciężki okres przy rozliczaniu, wytrwałości kochana
J


Aniez ty to masz zawsze wesolo ze swoja gromadka :) Fajnie,ze odpoczeliscie sobie w gorach :)
Basiu zdrówka dla Ciebie i Wiktorka! Wy tez w tym roku zdecydowanie za dużo chorujecie
L

Annaoj zaopatrz się w jakąś fajna książkę i czas zleci ci milo i przyjemnie, zazdroszczę górskiego powietrza J Co do Majki to ona się ostatnio tak przyzwyczaila do siedzenia w domu jak chora była,ale ona to wogole z natury domatorką raczej jest. Latem jak wyjeżdżaliśmy to tez zaraz chciala do domu wracac,ale jeszcze się nie pakowala. Wogole to probowala wszystkich sposobow aby namowic nas do powrotu. Wymyslila nawet,ze musimy wracac bo w kominku nie jest rozpalone i jej zabawki w pokoju zmarzna :baffled:

Magda.ciosek teraz ty mi smaka na gołąbki narobiłaś, wlasnie do mamci dzwonilam,ze wnusia i corka sie za jej pysznymi golabkami stesknily wiec obiecala,ze jutro zrobi :)
Ella zuch z ciebie dziewczyna, jeszcze kilka tygodni i będzieszobie córeczki tulić J 3mam kciuki abyś jednak diety cukrzycowej nie musiała przestrzegać.

Elvie smacznego dla Maciuli ;) Maja ma takie jedno zdjecie jak cala buzie, raczki i sweterek ma w ziemi bo tez probowala czy smaczna ;)

O ogrzewaniu było. My pierwszej zimy lecieliśmy tylko na gazie i niezle po kieszeniach dostaliśmy, przed nastepna już kominek założyliśmy i od razu rachunki znosne, no i cieplo kominkowe nie do porwnania. Grzejemy w kominku jak jesteśmy w domu,a jak nas nie ma to się piec zalacza. Tylko salon mamy do malowania bo troche się jednak przez trzy lata dymu osadzilo na scianach,ale nie jest to jakies mega widoczne.

Milego wieczorku!
 
Ostatnia edycja:
Do góry