aga002
Fanka BB :)
skończyłam, a z moim tiramisu było tak;
jutro ma przyjść koleżanka a ,że nie chciało mi się nic upiec Szanowny kupił ciasto ,żeby było do kawy.
On na dole ogląda mecz ja u góry piszę z wami i nagle tak mi się zachciało Tiramisu , wiec cichaczem na dół wyjęłam z lodówki i wtedy przypałętał się mój pies ,który doskonale wie ,kiedy powinien się zjawić. Szanowny zapytał co kombinuje stwierdziła ,że nic i ide na góre. Na szczęście dla mnie i mojego durnego psa , któremu kiedyś budę kupię i na ogródek wykopie, mecz jest na tyle ciekawy ,że Szanowny się nie podniósł nawet z kanapy
Teraz muszę sprzątnąć dowody zbrodni bo od rana marudziłam do telefonu ,że mnie mdli, więc teraz on będzie marudził jak jestem okropna ,że zjadłam całe i nawet nie zapytałam
i oto historia moja i mojego Tiramisu ;-)
jutro ma przyjść koleżanka a ,że nie chciało mi się nic upiec Szanowny kupił ciasto ,żeby było do kawy.
On na dole ogląda mecz ja u góry piszę z wami i nagle tak mi się zachciało Tiramisu , wiec cichaczem na dół wyjęłam z lodówki i wtedy przypałętał się mój pies ,który doskonale wie ,kiedy powinien się zjawić. Szanowny zapytał co kombinuje stwierdziła ,że nic i ide na góre. Na szczęście dla mnie i mojego durnego psa , któremu kiedyś budę kupię i na ogródek wykopie, mecz jest na tyle ciekawy ,że Szanowny się nie podniósł nawet z kanapy
Teraz muszę sprzątnąć dowody zbrodni bo od rana marudziłam do telefonu ,że mnie mdli, więc teraz on będzie marudził jak jestem okropna ,że zjadłam całe i nawet nie zapytałam
i oto historia moja i mojego Tiramisu ;-)