Witam jak zwykle zapracowana
co do snów w ciąży to ja miałam jeden który nie dawał mi spokoju przyśnili mi się umarli którzy ożywali dokładnie dwoje umarłych mój św.p dziadek i jakaś kobieta której nie znam powiedziałam o tym śnie mężowi i teściowej i teściowa powiedziała, że to niedobry sen ale nic więcej nie mówiła więc sprawdziłam w senniku zmarły, który ożył : kłopoty lub straty
no i niestety mój sen się sprawdził i po przeanalizowaniu wszystkiego obliczyłam, że przyśnił mi się w okresie kiedy zarodki obumarły czyli w okolicach 6tc ... od razu mówię że nie chciałam nikogo nastraszyć bo nie każdy sen musi się sprawdzić.
brrr jak zimno zamki w samochodzie mi pozamarzały i musiałam jechać autobusem okropnie zmarzłam bo ubrałam się oczywiscie jak do auta
Natalka przeszczęsliwa, że napadało śniegu i cały czas powtarza że chce "śladować" czyt. robić ślady na śniegu i wszystkim opowiada o mikołaju, który już do niej jedzie.
Elvie dobrze, że nic się Lence nie stało a swoją drogą przypomniało mi się jak jakieś pół roku temu stłukłam lustro no i moje nieszczęścia od tamtej pory się kumulują
oooj uciekam bo widzę, że zaczynam was gnębić moim złym nastrojem ...
co do snów w ciąży to ja miałam jeden który nie dawał mi spokoju przyśnili mi się umarli którzy ożywali dokładnie dwoje umarłych mój św.p dziadek i jakaś kobieta której nie znam powiedziałam o tym śnie mężowi i teściowej i teściowa powiedziała, że to niedobry sen ale nic więcej nie mówiła więc sprawdziłam w senniku zmarły, który ożył : kłopoty lub straty
no i niestety mój sen się sprawdził i po przeanalizowaniu wszystkiego obliczyłam, że przyśnił mi się w okresie kiedy zarodki obumarły czyli w okolicach 6tc ... od razu mówię że nie chciałam nikogo nastraszyć bo nie każdy sen musi się sprawdzić.
brrr jak zimno zamki w samochodzie mi pozamarzały i musiałam jechać autobusem okropnie zmarzłam bo ubrałam się oczywiscie jak do auta
Natalka przeszczęsliwa, że napadało śniegu i cały czas powtarza że chce "śladować" czyt. robić ślady na śniegu i wszystkim opowiada o mikołaju, który już do niej jedzie.
Elvie dobrze, że nic się Lence nie stało a swoją drogą przypomniało mi się jak jakieś pół roku temu stłukłam lustro no i moje nieszczęścia od tamtej pory się kumulują
oooj uciekam bo widzę, że zaczynam was gnębić moim złym nastrojem ...