reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Wróciłam do domu po całym dniu, Alicja padła w aucie, sąsiad się napatoczył, więc ją przetransportował do łóżka i smacznie śpi, brudasek.
Gosienko Leonek zaprezentował się pięknie, z wymiarów termin znowu o tydz się przestawił, tym razem na 23.01. Waży 1,2kg. Do tego akrobata, dotykał stopą i ręką równocześnie czoła. Lekarz stwierdził, że to rzadki widok i zrobił zdjęcie. Mam 3 fotki, później Wam wstawię. Wszystko więc jest w jak najlepszym porządku. Wyniki, badanie, wymiary są OK, tylko za dużo przytyłam, aż 4 kg, kazał mi się kontrolować. Ale nie wiem jak to zrobić skoro mam taki apetyt. O kg będę się martwić po porodzie.
Zielona dokładnie to opisałaś. Te wszystkie obawy mają przełożenie w snach, ale po dzisiejszej wizycie już jestem spokojniejsza.
Elvie dobrze, że tylko tak to się skończyło.
Isabela to stypendium jednak przyznali? Naukowe też? Co do dyni to np. w tesco jest po 0,99zł za 1kg, średnio dynia ma tak ok. 10kg, czyli 10zł za całą dynię.
Monia nie jest łatwo z histerią, u nas jest rzadko, ale przytulanie też nie pomaga.

A moja córcia ma odmienne zdanie niż ja, o to jej słowa:
"Jak mama mówi tak, to Ala mówi nie, jak mama mówi nie, to Ala mówi tak" :-D
Byleby nie zgodzić się z mamą ;-)
 
reklama
IsabelA - J dyszkę dał za całą du=ynię . w laflu po 0,99 były .


Gosieńka ubawiłam się z kaloszy . wrzuć kiedyś jakieś foty z pracy w gospodarce :-D W szpilkach się nie da ?
Ja na nasze błocko muszę mieć kalosze , bo czasem inaczej się przejść nie da . Tylko jakiegoś ptaka dziobiącego brakuje . Taki mały okaz to by się w kuchni na okruszkach po dzieciaków jedzeniu odchował :-D


Elvie dobrze że nic się nie stało :tak:


J dziś jechał na zmianę kapci ale nie dojechał . zakręcił bąka i pojechał do szczecina . Na autostradzie mgła jak cholera , taka zamarzająca więc 8h mu to zajęło . MI to powinna jego firma jakieś rozłąkowe płacić . Czuję się jakbym z kierowcą zawodowym była :no: 5 dni go nie było i znowu wybył .
Ja mam wielosezonówki więc problem zmiany mi odpada , ale ja się tym autem przemieszczam po 4 ulicach raptem , i to głównych więc jakieś cudo zimowe mi nie potrzebne . Zresztą one bardziej zimowe niż letnie .


Monia - nie mam pomysłu na histeryczkę bo moje dzieciaki rzadko takie pokazy robią .


Zielona - bandycka godzina :no: U mnie jak dzieciaki się za wcześnie zwlekają z wyra , to czeka je bajka :-D
 
cześć dziewczyny przepraszam że ostatnio się nie odzywałam ale brardzo źle się czułam miałam bardzo silne zawroty głowy i musiałam kilka dni spędzić w łóżku na szczęście się już unornowało
 
Nocka do bani, położyłam się o 2:40. Mąż wrócił późno z pracy, tłuk się do 1, a później Alicja wstawała. Latał do niej, ale jak tu usnąć. W końcu wstałam do niej i położyłam się w jej łóżku, przez co usnęła I już nie było pobudki do rana. Po czym wróciłam do siebie. Rano z trudem wstałam, ale po powrocie z przedszkola położyłam się wstałam o 12:30!!!! Przez co teraz czuję się jakby ktoś obuchem w głowę zdzielił. KAWYYYYYYYYY
 
Maonka toś poszalała... ale nie dziwie ci się ...

Czy ja się dzisia już witałam?? Bo mam tak zakręcony dzień że nie wiem kiedy na spokojnie usiąde...
czytam na raty przez to nie pamiętam nic co napisałyści :baffled:

J. dostał nowe leki...niby jak oddycha to nic nie słychać ale jak zakaszle to rzęzi strasznie i lekarz przepisał leki jak przy zapaleniu oskrzeli...
jutro idzie tylko na balik przebierańców na 3h do przedszkola i zabieram go do domu...Mam nadzieję że leki zadziałają szybko i będzie spokówj z tym kaszlem bo ileż można??
Na szczęście M. zdrowy...ale dzisiaj wstał chyba lewą nogą bo zmierzły jak nie wiem co... od rana wszytko jest na NIE do tego wyje, ryczy i upiera się jak ostatni osioł i baran ;-)Dobrze że w końcu poszedl na poludniową drzemkę bo chyba bym nie wytrzymała :no:
Zupka się robi, potem zrobie naleśniki...bo już za mną chodzą :-)
 
Witam i znikam, praca wzywa.

basia - dobrze, że już lepiej

maonka - dawaj na kawkę do mnie, przepyszną z cynamonem zrobiłam. I mam do tego malagę, tiki taki i kasztanki:-)

Agnieszka - zdrówka dla J.!

U nas przed chwilą w domu kontrola była firmy zewnętrznej sprzątającej, bo mieszkam miesiąc i ani razu nie sprzątali a płacimy za sprzątanie 3 razy w tygodniu. Sąsiadka zamiotła garaż we wrześniu, kupkę śmieci na środek dała i ona nadal tam jest. Babka łaskawie mopem przejedzie klatki schodowe do mieszkań, o szeregówkach zapomina, stoi klempa jedna i tylko papierochy jara. Napisałam więc pismo, że za wrzesień i październik nie zapłacę, więc dzisiaj szefowa przyjechała, zobaczyła, przeprosiła i ma pracownicę ustawić.
 
Hej dziewczyny

znowu dzisiaj miałam zakręcony dzień w pracy i dopiero teraz chwilkę wygospodarowałam. Jak czas z niektórymi wymieniam maile to po prostu dobrze dla tego kogoś, że taka odległość nas dzieli. Jak ludzie mogą być tak beszczelni i jeszcze potem niewinnie piszą, że mam sobie tego nie brać do siebie:baffled::no:
Pies mi się rozpanasza coraz bardziej i menda mała niszczyć zaczyna, obrapała ścianę, do jednych butów mi się dobrała (na szczęście w pore zdąrzyłam zareagować), 2 książki dzieciom zniszczyła, a wczoraj ściągnęła bluzę B z suszarki i odgryzła sznurek od ściągacza. Muszę B powstrzymywać co by budy nie zaczynał zbijać:baffled:
Isabela ja za ogromniastą i ciut mniejszą 10 zapłaciłam.
Elvie najważniejsze, że Lenie nic się nia stało. A swoją drogą nie miałaś problemów z utrzymaniem tzkiej ławy we względnej czystości przy dzieciakach. Mnie się szalenie takie podobają, ale raz że się boję, a drugie to właśnie myślałam, że przy 2 parach małych rąk wiecznie usyfiona będzie.
Maonka jak ja Ci tego snu zazdraszczam.
Agnieszka zdrówka dla J.
Monia moja też tak miewa, że jak coś nie po jej myśli to histeria, ale na szczęście nie ma odruchu wymiotnego, więc jestem nieugięta, a bynajmniej staram się.
Aniez, normalnie kocham poranki... Jakbym miala swoj domek z ogrodkiem to w czapie na glowie, w cieplych kapciach i z korzuszkiem na plecach siadalabym na laweczce i chleptala aromatyczna kawke, palac przy tym jakiegos papierocha... a tak to dupa zbita. Dobrze chociaz, ze Kostka przewaznie o 19ej juz spi, wiec mam chwile by zrelaksowac sie.
o takie ekstremum to bym Cie nie podejrzewała;-) Rozumiem, że sylwestra w górach w namiocie też chętnie byś spędziła. Był czas, że mój kuzyn z żoną też marzyło im się ciepło obutymi pić kawkę na tarasie i takie właśnie sylwestra nam proponowali.

uciekam do moich "petetntów";-)
 
Annaoj, oj zdziwilabys sie ;-) |Co prawda zima pod namiot sie nie wybralam, w sensie ze na mroz i poniewierke, ale zdarzylo mi sie onegdaj w Kudowie Zdroju - w Sylwestra, a jakze - wraz z innymi narwancami brac "kapiel morsa", ze o kawie bladym switem (czy o jakiejkolwiek innej porze) na tarasie nie wspomne. Z kapiela morsa chodzi o to, ze w miejscu, gdzie sie zatrzymalismy pomarzly rury i nie bylo wody. Jeden dzien - OK, drugi dzien- ok, trzeci dzien - nie OK:no: No to w strojach mniej lub bardziej niekompletnych tarzalismy sie w sniegu, coby pozbyc sie przynajmniej czesci niefajnego ;-)
 
reklama
Jestem , ale jakoś tak weny dzisiaj nie mam :-( ech życie , ten na górze taki jakiś niesprawiedliwy...


Anna mój małż też już był skłonny budę robić ale wcale nie jak Sonia była szczeniakiem bo wtedy to małe szkody robiła, teraz coś jej odbija :wściekła/y: wczoraj kurze wyskubała cały ogon:angry: no i moje bambosze jej się spodobały, małpa wie że jak by buty S uszkodziła to na bank w budzie wyląduje;-)

Elvie ja na kawkę przyjadę bo twój M robi najlepszą :tak:

Agnieszka niech leki szybko zadziałają i Janek wróci do zdrowia.

Maonka fajny awatarek ;-) Bosko że Leonek tak ładnie się rodzicom pokazał i że wszystko dobrze, na pewno się uspokoiłaś :tak:

Basia to dobrze że już lepiej się czujesz, dbaj o siebie.

Sonia ja to mam już dosyć tego codziennego odgruzowywania chaty :no: i jak zawsze nikt bałaganu nie zrobił, sam się zrobił ;-)

Aniam ja szpilek nie noszę ;-) ale znam taką babkę która wymalowana i w tipsach świnki karmi :-D Może kiedyś fotki wrzucę ale mało atrakcyjna jestem w kaloszach :-pJak chcesz to ci jakiegoś kuraka podeślę coby ci okruszki wyzbierał, a śliczne są takie małe kurki ozdobne:tak:

Monia ja bym stawiała na odreagowanie tego że Hanka poszła do przedszkola, to samo miała przy Mateuszu w przedszkolu wszystko ok a jak tylko z niego wychodził to wszystko na nie, wrzaski, bunt na całego trwało to króciutko ale histeria taka że :szok:Popytaj pań w przedszkolu ja Hanka się tam zachowuje. Ja robiłabym podobnie ja Zielona, trochę odpuścić i zobaczyć co będzie.

Zielona przyjedź do mnie na wieś to ci paputki ciepłe pożyczę, swetrzysko dostaniesz, kawkę i śmigaj na ławeczkę, tylko z papierosem będzie problem ale myślę że jak ładnie się uśmiechniesz do panów spod naszego sklepu to papieroskiem cię poczęstują:-p

Muszę Emila na dyskotekę zawieść, ubrał się na czarno i wampira udaje ;-)

Pa
 
Do góry