reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Witam porannie :-) a ranek zaczął się u nas wcześniej, bo latała matka ze ścierą gości mamy po poł. i nie chciałabym, żeby uciekli z krzykiem :-D ciasto marchewkowe wczoraj w nocy piekłam, cud że dotrwało do rana, bo mąż wykazywał niezdrowe nim zainteresowanie.

Gosieńka- a to trzeba by Helenkę z B. spiknąć i zobaczymy czy coś się zmieniło... chociaż mam wrażenie, że ma chłopak dość bab, bo w żłobku największym zbójem jest niejaka Olga ;-)

Gosia- no to na 90% miałaś zapalenie piersi. Pilnuj się i w razie zastoju od razu kapusta.

Mamusia
... jeny... 50 placków... w swoim życiu nie usmażyłam ani jednego, to chyba jedno z niewielu dań do których pałam wyjątkową niechęcią... za to moja mama je kocha...

Byłam na Dwojgu do poprawki, faktycznie można się pośmiać, aktorstwo świetne, ale dla mnie ten film to nie tylko kolejna lekka komedia, bo daje do myślenia, że ludzie naprawdę mogą się pogubić, a potem trzeba się odnaleźć, ale to wymaga nielada wysiłku. Też mnie tak naszło, że chyba wiem już, gdzie tkwi sekret związku moich rodziców, którzy po 40 latach małżeństwa zachowują się czasem, jakby dopiero weszli w fazę zakochania :tak:
 
reklama
Dzieńdoberek

Chyba się do dobrego przyzwyczaiłam bo tatuś znowu dzieciaki do szkoły zawiózł , niestety Helka jutro na 9 więc trzeba będzie ruszyć pupę ;-)Fajnie jest tak od rana mieć czas na forum, brakowało mi tego :tak:
Za chwilę wyruszam do miasta na maraton po lumpkach, zobaczymy może coś dla dzieciaków upoluję:tak: Szlag mnie tylko bierze bo od dwóch dni nie mam rehabilitacji i dostaję szału z moją nogą:no: od przyszłego wtorku zaczynam drugą serię prądów więc mam nadzieję że choć na chwilę poczuję ulgę bo ileż można:-(

Mamusia to zaszalałaś z tymi plackami, 50 szt to nawet ja nie robię dla moich żarłoków :-D ale masz rację jak się samemu robi to zawsze się mniej je:tak: w sumie to dobrze bo pupa nie rośnie;-)
Zdrówka dla Natalki mam nadzieję że te wymioty to nic groźnego, moi chłopcy też zawsze przy bólu głowy wymiotują ale nasza pediatra stwierdziła że być może mamusia sprzedała im bóle migrenowe :no:

gosia dobrze, że już lepiej:tak:
No pani od pieniędzy współczuję, mogła pomyśleć chociaż o taksówce bo chyba na nią było ją stać :confused:

Aniam to wirtualne ciepełko ci przesyłam albo jak bardzo chcesz to podjadę do Karpacza i wełniane skarpetki ci zakupię cobyś bido nie zmarzła jak ogrzewania nie będziesz mieć.

Agnieszka uśmiałam się z twojego " poklachać " czytam i czytam i myślę sobie że to pewnie jakieś powiedzonko dotyczące ciasta :-D a to miało być "powąchać" nie :-D:-D:-D:-D cóż od rana jakoś styki mi nie działają;-)
Dobrze że z Jankiem lepiej.

Isabela buziaczki dla Tośki:-)

Miłego dnia kobietki:-)
 
witam z nad kawy !!!!!! ratującej me życie

mały rano po dłuższej nie obecności dzisiaj poszedł do przedszkola nawet nie zwrócił uwagi że mama sobie poszła:-D

Ja czuję się do bani coś mnie chyba podbiera - przeziębiłam się.

ella
bunt dwulatka wymuszanie, histeria itd. skąd ja to znam. U nas na szczęście ostatnio się wyciszyło po dwóch takich (mniejwięcej) ekstremalnych miesiącach od tygodnia panuje błoga cisza być może to tylko przerywnik ale już nie ma tak skrajnych zachowań jak mówimy że nie wolno to trochę pomarudzi i popłacze ale jak widzi że nic to nie daje to odpuszcza:-)

gosiu zdrówka życzę co do karmienia nie mam pojęcia bo ja nie karmiłam małego

kwiatuszek jak też mam na szyi i pod pachą narośle skórne - chba w końcu wybiorę się z tym do dermatologa bo zaczyna mi to dokuczać
elvi nie mogę doczekać się fotek z nowego gniazdka:tak:

filona ważne że ma pracę

aniez super że już dobrze się czujesz

mamusiu łał super że zaczyna wołać!!!! Zrówka dla Natalki

zielona metróweczkę powiadasz zapowiada się wysoka dziewczyna mój narazie dzielnie goni ale jeszcze troche mu brakuje ma 98 cm;-)

aniam bo się już na zaś zapisuję w kolejkę

gosia dobrze że już trochę ci lepiej

co do pieniążków zagubionych lub ukradzionych okazło sie że baba wymyśliła całą tą historię
 
Ostatnia edycja:
Agnieszka uśmiałam się z twojego " poklachać " czytam i czytam i myślę sobie że to pewnie jakieś powiedzonko dotyczące ciasta :-D a to miało być "powąchać" nie :-D:-D:-D:-D cóż od rana jakoś styki mi nie działają;-)
Dobrze że z Jankiem lepiej.
Gosieńko u nas "poklachać" znaczy pogadać :-D iść na klachy czyli na pogaduchy, klachula to kobieta która wszytko wygada :-p ot takie nasze śląskie słówko :-D

Gosieńko mam nadzieję że w końcu ci pomogą z tą noga i kręgosłupem bo normalnie masakra...

cholewcia jeszcze coś chciałam napisać ale mi styki ewidentnie dzisiaj nie działają... musze się chyba zrestartwować :p ;-)
 
Melduję się tak co jakiś czas ale póki z małą nie będzie lepiej to nie mam kiedy wejść:(
W przyszłym tygodniu idziemy do szpitala na parę dni, więc w ogóle sajgon.
Pozdrawiam wszystkich. Staram się pisać chociaż na blogu....
 
Dorotko mam nadzieję że szybciutko się ze wszytkim uporacie. Gronkowiec cholernik niech idzie precz a pani doktor ma rację że na oddziele bedzie to kompleksowo, pod ręka i mniej stresująco dl aPaulinki :tak: trzymam kciuki za was. Daj znać po!


Dzisiaj mam zły dzień... jeszcze taka niedobra nie byłam dla dzieci... mam nadzieję że już bedzie dzisiaj dobrze...szkraby moje najukochańsze. Przepraszałam już ich, tuliłam... dzieciarnia stwierdziła że mi wybacza i że mnie kochają a mnie jest tak potwornie smutno i głupio...:-(
 
Maonka z Ala juz pewnie w domu.
Ala jest przeslodka. Na poczatku dziewczyny srednio sobie ze soba radzily, Wredzka zabierala zabawki, Ala uciekala... ;-) Z czasem coraz lepiej sie zaczely dogadywac i pewnie niebawem zaprzyjaznilyby sie :tak: Niech was, drogie kolezanki, nie zwiedzie anielska buzka Ali. Mala kostce poslala kilka jaskolek w bok :-):-):-)
Maonka wyglada pieknie w ciazy, ale ona niezaleznie od tego czy w ciazy jest, czy nie - pieknie wyglada i juz. A brzucho ma male i przecudne.



Kostka juz smacznie spi i ja chyba tez niebawem wleze do lozka, bo oczy mi sie kleja.

Zielona oczywiście nawigacja znowu wywiozła nas w pole a potem w las, więc z jakieś pół godziny błądziłam po lasach!!! Między Pajęcznem a Działoszynem. Już miałam załamkę, ale wyjechałam w jakiejś wsi i w końcu trafiłam do Działoszyna. Całe szczęście Alicja spała większą część trasy, więc przynajmniej nie wyczuła mojego strachu! Po powrocie zaraz ściągnęłam aktualizacje, ale nie zaszkodzi też zaopatrzyć się w papierową mapę!

Tak jak Monia pisze, na początku było ciężko się dziewczynom dogadać, ale później już Alicja była odporna na zabieranie zabawek i szybko nauczyła się samoobrony ;-) Czasami potrzebna była interwencja. Później już było tylko lepiej! Konstancja jeszcze ładniejsza na żywo i uroczo mówi "Ojej" jak coś się stanie. Widać różnicę pod względem wagi i wzrostu. Monia wygląda rewelacyjnie, a oprawki dodają jej pazura :-)
Zapomniałam tej herbatki od Ciebie.

Dobra uciekam, muszę przysiąść przy papierkach
 
dziewczyny nie wiem co jest ale mały był ostatni tydzień w domu na antybiotyku i dzisiaj pierwszy raz poszedł do przedszkola i jak go odbierałam to Pani powiedziałam że mały miał stan podgorączkowy ale nic mu nie dawały samo przeszło. zastanawiam się czy mogło to być spowodowane osłabieniem po kuracji antybiotykowej, już sama nie wiem co o tym myśleć martwi mnie to bardzo
 
basiu a dlaczego go nie zostawiłaś do końca tygodnia w domu?? Skoro dopiero co skończył antybiotyk to nie miało sensu go jeszcze puszczać wg mnie. zostaw go w domu aż do niedzieli a dopiero w poniedziałek go puść...


Już mi lepiej i jakaś taka wyciszona jestem wewnętrznie... Zmykam do moich słoneczek
 
reklama
Do góry