reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Dziewczyny - Maciek po kąpieli się ładnie wycisza i sam zasypia, bez noszenia. Noszenie wymusza w dzień, a jak już go odłożę i się odpowiednią ilość minut wypłacze to tuli kocyk i lula. Zarówno Lenka jak i Maciek śpią od urodzenia w swoich łóżeczkach, bo my za wygodni jesteśmy by z dzieciakami spać;-) Lence się ostatnio zdarzało do nas wędrować, M. ją po 3-4 razy odnosił do jej wyrka i załapała. Widzę, że ona tak ma po wyjeździe mojej mamy - jak mama jest tydzień to może młodej później w pokoju kogoś brakuje;-) Wychodzi na to, że babcia same złe nawyki w moich dzieciach promuje:-D

maonka - naszym się też Lena nie podobało, ale później zdanie zmienili;-)

aniam - jak ja nienawidziłam, gdy moja mama się do tej trójki klasowej zgłaszała. Oczywiście zawsze mówiła, że ją wybrali, ale nie wierzyłam. Wściekałam się, bo później bywała na dyskotekach klasowych i wycieczkach jako opiekun:cool:

Byłam na budowie, salon i kuchnia zafugowane już, na przedpokój fugi zabrakło, trzeba jutro dokupić. Łazienka wygląda cudnie, do zrobienia zostało obudowanie wanny, geberita, 2 półki i podłoga, bo reszta gotowa:-) No i najważniejsze: jak spacerowałam z Maćkiem to mnie koleś od internetu zaczepił i będziemy mieć net po kablu,co mnie cieszy, bo groził nam radiowy.

Na FB poleciłam Wam świetny artykuł dotyczący gospodarowania czasem będąc mamą, wrzucam i tu, bo wiem, że nie każda z FB korzysta: Kamila Rowińska o roli matki , zony i businesswoman. Jak pogodzić te role? | Molińska Business Coaching
 
Ostatnia edycja:
reklama
Elvie na szczęście na dalekie wycieczki nie chodza a jak mieli wyjazdy to jechali wszyscy łącznie ze sprzątaczkami . Mam nie zabierają bo trafiały się takie co tylko na swoje dzieci zwracały uwagę . Wię pani mamusiom mówi NIE :-D
I bardzo dobrze , kino mają w domu kultury 50m od przedszkola , teatrzyki tak samo , ew przyjeżdżają do przedszkola . Bo tam 250 dzieciaków teraz jest :tak: Bardziej tu chodzi o planowanie wydatków z kasy rady rodziców i o to żeby dyrektor miała komu się spowiadać na co wydaje kase rodziców :-D
 
Hej
ogarniam powoli rytm szkolny dzieciaków i pozostałe obowiązki.
Najgorzej jest rano, pomimo tego że chodza spać o 20 ciężko wyciągnąć ich z łóżek.
Kuba pod koniec wakacji zaczął gorzej mówić, okazało się że przeżywał powrót do szkoły, teraz jest już dobrze i praktycznie wogóle się nie zacina.
Ola bez żadnych problemów zaklimatyzowała się w zerówce, wczoraj pani powiedziała że dobrze zrobiłam że ją puściłam rok wcześniej, pochwaliła córcie że zdolna i na zajęciach pracuje jak mróweczka:-)
Marysia nadal mówi mało, do południa jest aniołkiem ale po powrocie rodzeństwa nadrabia, także jest wesoło i baaardzo głośno.
gosiu gratuluję córeńki i super że zdąrzyłaś jeszcze w sierpniu
maonka gratuluję siurka, Ala ma niezłe teksty
ella super że z dzidzią wszystko ok
mamusiu gratuluję fasolki, spokojnej ciąży
elvie tempo na budowie macie imponujące, z Maćka robi się mały terrorysta ale dziewczyny dobrze piszą tylko konsekwencja może pomóc
Muszę już kończyć bo moja księżniczka wstała, może uda mi sie wpaść wieczorkiem
 
witam się porannie jaka wredna ta pogoda buuuu jesień się przypomina że na nią czas a ja nie mogę się obudzić przez nią
co do babci czyli mojej mamy to jest kochana ma do nas tylko 260 km !!! ale zawsze jak ją poproszę to pakuje torbę i przyjeżdza mimo że się nie nudzi w domu bo dziadzio nie lubi sam zostawać w domu. Natomiast teściowa która mieszka w tym samym mieście lepiej nie będę mówić bo tylko mi się ciśnienie podnosi. Twierdzi zawsze że ona nie będzie się chorym dzieckiem zajmować po zatym jest bardzo stronnicza bo jak jej wnóczka jest chora (córka jej córki) to nie ma tematu nawet nie piśnie tylko z nią siedzi wrrr:wściekła/y:

elvi - widzę że budowa idzie w super tęmpie , trzymam kciuki za udane odsmoczkowanie Lenki

kamisia - współczuję akcji przedszkolnych ale może on po prostu potrzebuje trochę więcej czasu aby się przystosować - córka mojej szwagierki płakała co rano przez prawie rok

annaoj - ja też mam takie wachania nastroju ostatnio i często nachodzi mnie chandra. Zazdroszę zaradności córci bo u nas tragedia, nic sam nie chce przy sobie robić ani nie umie sam nic zjeśc czy założyć na siebie, mimo że cały czas mu pokazuję co i jak tłumaczę i nic

Ella -oby tak dalej nich fasolka rośnie zdrowo. Co do odpieluchowania to ja sięchwilowo poddałam odczekam trochę i znowu spróbuję za jakiś czas.

maonka
- gratuluję chłopaka do parki. Co do imienia to dziadki szybko zaakceptują imię jak tylko mały się urodzi u nas też tak było.

gosia - ja mojego strzygę maszynką bo szybko ale ile się przy tym napłacze oj

Agnieszka jak ja ci zazdroszę tego wyjazdu do Zakopanego

Mamusia
gratuluję zafasolkowania

marta mam nadzieję że mała nie zapomniała i dalej tak świetnie sobie radzi

zielona ja też od prawie trzech lat nie ;pamiętam co to przespana noc , choć może nie do końca bo zdażyło się w tym roku że ze cztery lub pięć nocy przespał bez przerwy na jedzonko. Co do stópki to od razu coś mi nie pasowało mój też ma 96 cm wzrostu ale buciki nosi 25/26 rozmiar

mamoPaulinki
super że mała tak dobrze czuje się w ośrodku a ty trochę odpoczniesz

MariD
super psotnica z tej twojej pociechy ja też nie mogę mojego z oczu nawet na pięć minut zostawić. Ostatnio nauczył się włączać komputer i ciągle wyjmuje karte z dekodera telewizyjnego i mi ją przynosi:-D

Co do mycia zębów to zawsze myjemy wieczorem rano niestety nie bardzo mamy jak bo na wpól śpiąco znoszę do małego do samochodu aby zawieźć go do przedszkola. Tam niby zanieśione ma kubeczek , pastę i szczoteczkę ale czy faktycznie myją to nie wiem tym bardziej że mój sam nie umie sobie umyć.

No i od dwóch dni wprowadziliśmy "karę" jak coś bardzo broi najpierw jest upomnienie a jak nie posłucha to siedzi na krzesełku za karę. Oczywiście nie bardzo długo ale dla tak ruchliwego szkraba jak mój nie jest to łatwe.
 
Ostatnia edycja:
Witam,
obudził mnie przed 8.00 telefon, dzwonił M. bo wcześniej wysłał mi kilka MMS-ów i miałam wentylator do łazienki wybierać:confused2: Myślałam, że go zastrzelę:-D Tak dobrze mi się spało..

Lenka bez smoka kolejną noc pięknie przespała, 2-3 razy wciągu dnia o nim wspomina i mówi, że w brum brum zgubiła;-) Zdarza jej się po powrocie z klubu zawinąć smoczka Maćka, ale zaraz jej zabieramy i chowamy. Dobrze jest:tak:

sonia - na zacinanie i jąkanie podobno gwizdanie pomaga.

basia - u nas M. Lence kary wprowadził, jak łobuzuje to liczy do trzech, jak się nie uspokoi to ją do jej pokoju odstawia. Doszło do tego, że mała z perfidnym uśmiechem liczy z nim i sama do pokoju ucieka:-D

Lecę sobie delikatną kawkę irish zrobić, bo się dobudzić nie mogę.
 
Buhahahaha... Elvie... no ja Cię proszę, Twoja mama nie promuje złych nawyków, tylko dzieci się przyzwyczajają do jej obecności :-D ja od babci i prababci nie wymagam takiego ładu i składu, jak od siebie. Wiem, że czeasem robią inaczej, niż bym chciała, ale póki jest to w granicach normy i rozsądku, przymykam oko... jedynie o słodycze i soki stoczyłam bój. Jako stara baba doszłam już do tego, że od wychowania jestem ja, zaś od rozpieszczania dziadki... o wlaśnie u nas najbardziej rozpieszcza dziadek.

Mówisz, że tak z rana kawka z wkładką :cool2: hehehe... to się Maciusiowi będzie dobrze spało.

Aniam- u mnie taż fitness na 18:00 zazwyczaj, więc latam z dziećmi i ich zostawiam z opiekunką (jest w klubie), bo stary to czasem dłuuuugoooo nie wraca (w dniach, nie w godzinach), a ja postanowiłam nie uzależniać swojego czasu, od jego pracy. Gorzej z angielskim, jak nie wróci do 18:30 to albo muszę odpuścić, albo dzwonię po mamę, co nie zawsze jest możliwe, ale w mojej szkole są darmowe konsultacje, więc jak coś ważnego było, albo wypadły mi 2 zajęcia pod rząd, to idę na konsultację i metodyk klaruje. To jest mała szkoła, ale się naprawdę starają.

Pogoda ładna, kieckę założyłam i sandały i jest git :-D

Bartek wczoraj w żłobku zrobił akcję nie będę spał i 40 minut go Panie namawiały :-D no zbój...
 
Liczenie do trzech u nas sprawdza się jak najbardziej, u Kuby stosuję rzadko bo on zazwyczaj się nie buntuje ale Ola robi to bardzo często jak nie pomoga londuje w kącie. U Marysi wystarczy że powiem że jest mi smutno i się gniewam że nie będzie przytulania i już się uspokaja i biegnie z buziakiem:-)
 
hej,
koszmarna noc za nami, mała się budziła co chwilę, chyba nas jednak kolki dopadły:angry:
Mateusz został wczoraj pochwalony przez panią w żłobku, że pięknie mówi, je samodzielnie, maluje, sam się załatwia, nawet podcierać chce:szok:, dumna z niego jestem strasznie. Pożegnał się wczoraj ładnie, powiedział, że przyjdzie jutro, tyle, że dziś rano była straszna histeria, aż mi się serce krajało. Głowa mi przez to pęka!

Z noszeniem małego dziecka jest bardzo różnie. U nas zarówno M. jak i teraz H. dopadły kolki, nic nie pomaga tylko noszenie. Nie miałabym sumienia zwijającego się niemowlęcia nie wziąć na ręce. Fakt, że jak te kolki trwają kilka miesięcy, to dziecko się przyzwyczai.
basia u nas już od dłuższego czasu stosujemy kary, M. się buntuje, bo nie potrafi 3 minut na tyłeczku posiedzieć, ale innego wyjścia nie ma. Temat teściowej pominę, mamusie i ich córunie, u mnie jest podobnie!
Moje dziecko ma jeszcze manię uciekania, pójście z nim do marketu bez wózka, albo na spacer zawsze kończy się pościgiem. Wczoraj zapytany dlaczego mamy nie słucha, kiedy wołam, odpowiedział, że słucha, bo ma uszy:angry:
Elvie Lenka jest niezła, uśmiałam się, choć M. pewnie do śmiechu nie jest w takich sytuacjach. Brawa za odsmoczkowanie, teraz już będzie z górki!
sonia ogarnąć całą trójcę wymaga pełnej organizacji, szacun dla ciebie.
uciekam, bo mały krzykacz się budzi!
 
reklama
hejka
jak to dobrze, że dzisiaj piątek. Co prawda weekend mam w rozjazdach, ale przynajmniej troszkę się wyśpię, mam nadzieje. Wczoraj B kupił pomidory i 15 kg obrobiłam, to jedyne zaprawy jakie robię i chociaż bardzo mi się nie chciało, to od razu sobie przypomniałam jak mój syn zaczwala wszedzie "mamusiny ketchup" i sie zmobilizowałam. Zostało mi jeszcze jakieś 5 kg, chce zrobić tak 5 słoików zawekowanych duszonych warzyw, ale to planuje za tydzień, bo dzisiaj pani nam sprząta, więc niech przez kilka dni będzie czysto.
A co do wagi w ciazy hmmmm to u mne to coś sie dziwnego dzieje, bo zanim zaszłam ważyłam 62 kg, potem schudłam do 59kg na co gin pokreciła głowa. teraz waże 60,5 kg. sciagneło mnie z boczków i z tyłka a urusł tylko brzuszek. to jakies nienormalne ...tak mi sie wydaje.
to tylko się cieszyć:-)

Elvie moja Alicja też chciała być noszona. I muszę przyznać, że przetrzymywanie nic nie dawało, miała ośli upór i konsekwencję w działaniu od niemowlaka. W końcu nabyliśmy takie nosidełko (coś w tym stylu SCANDINAVIAN BABY :: Dystrybutor BabyBjorn, Baby Dan, Bumprider, NOVA Babycall ) i to było wybawienie, ona była szczęśliwa, a ja lub B mieliśmy wolne ręce.A z babciami tak to już jest, ja jak Aniez też już troszkę odpuściłam, w końcu takie zadanie babć i dziadków, żeby w granicach rozsądku rozpuszczać wnuki.
Basia z moją teściową niestety jest to samo. Brat B co chwilę dzieci podrzuca, chociaż teoretycznie moja bratowa nie pracuję, strama się tym nie denerwować.
Liczenie do trzech u nas sprawdza się jak najbardziej, u Kuby stosuję rzadko bo on zazwyczaj się nie buntuje ale Ola robi to bardzo często jak nie pomoga londuje w kącie. U Marysi wystarczy że powiem że jest mi smutno i się gniewam że nie będzie przytulania i już się uspokaja i biegnie z buziakiem:-)
też stosuję tę metodę, chociaż moje młodsze dziecko bierze mnie nie raz na maksymalne przetrzymanie.
poza tym stosujemy karną pufkę, ale ile mnie to netrwów kosztuje:wściekła/y::wściekła/y:

Gosia będzie dobrze, super, że Mateusz taki samodzielny i fajnie, że go pani chwali, wtedy szybciej niechęć do przedszkola mu przejdzie.
Aniam bardzo dobrze, że się udzielasz;-), będziez miała doświadczenie, zanim dzieciaki do szkoły pójdą.
Aniez a jak tam uszy Kuby, pomogły lekarstwa? U mnie zajęcia będą na 19:30 lub 20, tak co by chłop zdąrzył dotrzeć.

Na zakończeniemój wczorajszy dialog z Alicją:
A - daj ciasteczko
J - ale tylko jedno
A - tylko jedno
Dostała, zjadła.
A - daj ciasteczko
J - nie, miało być tylko jedno
A - daj drugie jedno
:confused:
uciekam
 
Do góry