zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
Tak, ja tak mam. Mysle sobie, a wlasciwie myslalam dotychczas, ze takie zachowanie Wredzki spowodowane jest tym, ze ciagle jest ze mna, 24/7, ale okazuje sie, ze mimo iz Ty pracujesz, jest tak samo. Nie jestem pewna, ale to chyba wcale mnie nie pociesza.moje dziecko nie akceptuje żadnego innego członka rodziny poza mną...niania jest beee, babcia jest beeee, tatuś jest beee, nawet L jest beee...na początku schlebiało mi to, ale teraz juz zaczyna trochę martwić...jak tylko jestem w pobliżu, to zmienia się jej zachowanie, nikogo nie uznaje, z nikim nie chce się bawić, jak ktoś chce do niej podejść, to krzyczy i oczywiście mówi, że lubi tylko mamusię...macie tak ?
Aniez, mam nadzieje, ze wizyta u laryngologa przebiegla pomyslnie i nie trzeba bedzie sie juz znecac nad biednym Kubkiem.
Agnieszka, &&&. bedzie dobrze.
Chyba pojde juz spac. Jasna cholera, od niemal 3 lat nie tylko niedosypiam, ale generalnie prawie nie spie. Jak ja mam byc w formie fizycznej i psychiczne skoro spie 5h na dobe z przerwami??? Tak, gdybym mogla zasnac tak wczesnie, juz bym kimala.