reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Co do domowych metod rozbijania buta to pierwsze słyszę

A widzisz, bo pewnie nie pamietasz czasow, kiedy wystawialo sie puste butelki na mleko za drzwi, a mleczarz bladym switem wymienial je na pelne... Ja tez nie pamietam, ale to dla tego, ze nie mieszkalam w bloku...
Nie w tym rzecz.
Zima czesto mozna bylo znalezc peknieta butelke z zamarznietym mlekiem w srodku. Butelka pekala, poniewaz mleko w trakacie zmiany stanu skupienia zmienialo takze objetosc i zwyczajnie rozsadzalo butelke. Zamarzajaca w worku plastikowym woda rowniez zmienia objetosc i tym samym rozciaga buta :tak:
 
reklama
Zielona ja ten motyw z butelkami z mlekiem pamiętam i nawet w dzieciństwie widziałam w domu prawidła do butów :-) to był wtedy dość powszechny sprzęt.
Są różne metody rozbijania butów i je znam, łącznie z chodzeniem w wilgotnych skarpetkach, czy nasączaniu buta spirytusem :szok: ale jakoś kopyto szewskie do mnie najbardziej trafia.
Zadzwoniłam do swojego szewca (dla Wrocławianek: facet genialnie ratuje buty... nawet takie podbramokowe sytuacje i jest naprawdę rzetelnym rzemieślnikiem Szewc, kaletnik, odbiór i dostawa do domu) i trwa taka "impreza 1 dzień, kosztuje 14 zeta, więc zainwestuję :-)

Pytałaś o gmaila mi się NIGDY nie udało tej funkcjonalności tam znaleźć, dlatego nie korzystam :-) ale jakbyś znalazła, to ja poproszę o info, bo konto owszem mam. Onet, czy wirtualna mają tę usługę "na wierzchu".
 
Pamiętam jak przez mgłę, te sreberka jako kapselek

Już mnie wystraszyłam, że śpisz z Kostką w tym maleńkim łóżeczku, ale 140x70 to też nie za wiele. Więc współczuję serdecznie. Dlatego przy zmianie łóżka, Alicja będzie mieć standardowe 180x80. Właśnie jak Wronka już wróci z działki to muszę ją zapytać jak tam jej łóżko piętrowe się sprawuję, bo chcę od tego samego sprzedawcy kupić.

Gmaila wczoraj przekopałam, ale nie znalazłam tej funkcji
 
Witam,
Zielona szukałam na gmailu i też nie znalazłam :-p może elviowy informatyk bedzie wiedzieć ;-) :-)
Butelki na mleko pamiętam a w bloku nie mieszkałam ;-)
Dla Tomka (*) niech mu Wody Wiecznego Oceanu będa spokojne
świńska noga... brzmi ciekawie :-D

Aniez pokaż balerinki :tak: bo ja też chodzę i szukam i jakoś nic znaleźć nie moge :baffled:

Resztę przeczytałam ...ale pogoda mnie nie zachęca do myślenia ;-) szaro, buro, deszczowo i zimno :no:
Ale aniez ma rację w ubiegłym roku było dokładnie to samo i 2 lata temu też :tak: bo pamiętam że nie umieli mi balkonu skończyć. Też był tydzien czy półterej takiego niesamowitego upału że nie mogli lać betonu bo by popękał i szlag to trafił a potem 2 tygodnie padało i lało na zmianę :tak: dopiero pod koniec lipca zrobiło się dość ładnie i nie za gorąco...

J. już dużo lepiej. Znaczy nowe ogniska ospy już nie powstają a te pierwsze wręcz już strupy mają :szok: to się nazywa tempo :-) Do tego urzadziłam sobie pogadankę z pediatrą na temat tego sikania nocnego i jak tylko ospa pójdzie precz zaczynamy działać. Czyli najpierw badania moczu a jak tam będzie wsio ok to idziemy do psychologa. Bo już widzę że zaczyna go to wkurzać...tym bardziej że M. zdarza się już nie sikać w nocy...

Co do M. to mamy praktycznie sukces w dzień z sikaniem i kupą. Jeszcze mu się zdarza zamoczyć majtki ale to przeważnie wtedy jak woła siku a babcia z dziadkiem nie reagują a nocnika nie ma w pobliżu...
Niestety jeszcze trzeba mu też przypominać i pytać czy chce sikać ale ma swoje takie zachowania które ewidentnie świadczą że mu się chce ale jest przecież tyle ciekawszych i wazniejszych rzeczy do zrobienia na już że po co czas marnować na sikanie :eek::baffled: Ważne że w dzień pieluch nie nosi :-D cóż za oszczędność :-D a w nocy to jedna pieluszka no czasami 2 ale to jak pije jak smok :-D


dobra ide ogarnąć pocztę bo czeka na mnie od wczoraj :sorry:
 
Maonka, to lozeczko, ktore ma Kostka swietnie sie sprawdza na niewielkich powierzchniach. Dla mlodej jest w sam raz. Natomiast jesli jest mozliwosc zainstalowania lozka o "normalnych" wymiarach, to jak najbardziej tak :tak:
 
Maonka ja kupiłam w Ikei rosnące razem z dzieckiem. W tym momencie już mamy drugi stopień, a trzeci to jest właśnie 180cm długości.
 
Witam:)
Lenka w klubie, Maciuś zasypia, M. jedzie po auto bo przed przeglądem oddał do naszych mechaników a mamuśka się za robotę bierze. Ktoś chętny, by z moją stertą rzeczy do prasowania powalczyć??

Zielona - Lenka ma taką pościel, ale w wersji ecru, bo jak zamawiałam to nasz sprzedawca wersji biało-czarnej nie miał. Śliczna jest, łatwo się prasuje i bawełna fajna, choć tania była, bo z tego co pamiętam to 28zł płaciłam za nią.
 
Elvie, caly komplet jest nieprawdopodobnie tani, lozko, materac, posciel, baldachim i inne rozki czy spiworki za mniej niz 400... Pamietam jak ogladalam jakies lozeczka dla mlodej. Ceny mocno kosmiczne. Najtansze bylo badziewiaste lozeczko z walmarta (takie z metr dlugie i 50cm szerokie, bez regulacji wysokosci, bez materaca i na oko niezbyt wytrzymale). Kosztowalo okolo 100 dolcow. Niech mi jeszcze raz ktos powie, ze w Polsce jest drogo...


to jest luksusowe w porownaniu z tym walmartowym http://allegro.pl/lozeczko-andrzej-teak-120-x-60-cm-i2484376961.html
 
Ostatnia edycja:
reklama
Łóżka Łóżko piętrowe dla dzieci KACPER V BIAŁE HIT (2464950206) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
A my takie wybraliśmy, z tym, że nie będziemy rozkładać tego górnego. Będzie sobie stało i czekało. A jak będą się różnić po latach kolorystycznie to przemalujemy najwyżej. Tak we wrześniu planujemy zakup, potem przenosimy Alę do jej pokoju, chociaż średnio to widzę :eek:
Mam w domu wiśniowego potwora, moja A. nie umie jeść wiśni. Dałam jej takie z kompotu, nie umie włożyć całej do buzi, a pestki wypluć, więc obiera sobie skórkę, wyciąga pestkę i tak zjada. Więc przez to pół kuchni i cała A. do mycia :-)
 
Do góry