Lena zaczyna komentować zachowanie innych. Dzisiaj wracamy do domu, nasz bardzo wysoki sąsiad wpuścił nas do klatki a później trzasnął drzwiami - nie zrobił tego celowo, tylko przez przeciąg. Lena się wydarła:
- Duży pan niu-niu!
.. i mu palcem zaczęła grozić
Myślałam, że padnę ze śmiechu, chłopak się uśmiechnął i mówi:
- Przepraszam.
A Lena: Prosię. Prosię bardzo
- Duży pan niu-niu!
.. i mu palcem zaczęła grozić
Myślałam, że padnę ze śmiechu, chłopak się uśmiechnął i mówi:
- Przepraszam.
A Lena: Prosię. Prosię bardzo