reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Jezusie jaka produkcja...nie ogarniam tego- nie zdązyłam przeczytac ale odpisać każdemu dzs nie sposób.

Dzień dobry.
U mnie dziś pierwsza wiegilia wiec latam z ostatnimi przygotowaniami :) wczoraj z M zrobilismy tone salatki :)

Zrobiłam dziś pierwszy test- taki po 6 dniach- negatywny. :dry: Poki co to o nicyzm nie świadczy bo ostatnim razem pozytywny wyszedł mi dopiero w 32 dniu cyklu :baffled: wiec jeszcze troche niepewnosci przede mną...sama nie wiem...

Pozdrawiem wszystko i miłych przygotowan swiatecznych.
 
reklama
ja też się witam,

zaliczyłam właśnie sławetną wigilię w szkole L...moja Maryja wypadła bosko po prostu...aż się popłakałam ze wzruszenia...tylko sierota ze mnie, bo wzięłam aparat i popstrykałam sobie trochę tych zdjęć, szkoda tylko, że się nie zorientowałam, ze karty pamięci w aparacie nie ma :confused:...dobrze, że teraz telefony wyposażone w aparaty i kamerki :-)

teraz mykam na zakupy, bo czas święta szykować....
 
kurcze odwolalam cwiczenia, Olka dalej 37,5, katar sie dolaczyl...swietnie wrecz.. teraz juz 1,5godz spi moja bida, flaczek z niej sie zrobi i broi przy nosku...
teraz w polu jestem, na zakupy z nia nie wyjde bo nie chce jej na ciagle zmiany temperatur ciagnac a musze zaliczyc kilka sklepow... B chyba dzis przyjedzie, mam nadzieje ze o normalnej porze to nie bedzie mial wyjscia i bedzie musial w domu z Olka zostac..
uciekam na kawke

milego dnia!
 
Wpadłam się tylko przywitać, bo za 1,5h musimy być na bielanach. Zapomniałam wczoraj bombki na choinkę zabrać, a że moja siostra ze swoim chłopakiem jadą pod Wrocław po jego rodziców to podjadą na Bielany i nam karton z ozdobami choinkowymi podrzucą.
Pospałam dziś do 10:30 przez tą pogodę, Lenka do 10:00 spała a my śpimy tyle co ona. Rano M. zawsze do niej wstaje, pampersa zmienia i ubiera a ja w tym czasie butlę szykuję i potem siup znów do wyrka:-D


mamusiu - cieszę się, że Rudolf ma u Was taką super opiekę:-) Natalcia słodzizna:tak:I jak pięknie mówi!!

gosienka - powodzenia na szkolnej Wigilii!

Ella - nie sugeruję się tym pierwszym testem tylko czekam na drugi, z innym wynikiem:-p:-D

monia - też tak ostatnio z kartą do aparatu zrobiłam, więc łączę się w bólu;-)

marta - zdrówka dla Oleńki!!

Lecę się szykować i Lenkę sprawdzać, bo coś mi śmierdzi:-D
 
przepraszam, że się nie odzywałam, ale totalnie mnie pochłonęły przygotowania do świąt - sprzątanie i wszystkie te mało atrakcyjne rzeczy - ale kiedy skończłam sprzątać siadałam do tych uwielbianych - czyli pieczenie pierniczków, robienie ozdób - dekorowanie domu
 
Witam się i ja w kolejny cudowny dzień
Antoś jest łaskawy i znowu jak nigdy pospaliśy do 8:30
Zaliczyliśmy dziś zabawy na górce i dzikie zjazdy z towarzystwem z osiedla. Co prawda nie ma śniegu ale jest szron i na tym też idzie zjeżdzać. Zamiast sanek wypróbowaliśmy dzisiaj takie plastikowe deskosanki z biedronki, które obecnie są w sprzedazy i powiem Wam rewelacja. Jak młody wstanie lecimy kupić. O niebo lepsze niż sanki. Z sanek nie pusciłabym Antka z górki a z tego się nie bałam że zleci.smigał aż mu się buzia śmiała i wchodził dzielnie pod górke ciągnac te "saneczki".Szkoda że śniegu nie ma, bo dzieci ubaw mają jak cholera-ale już koło południa jest na tyle ciepło że szron znika....

Monia-super że wigilia udana , a L. wyglądala pewnie olśniewająco.
Nata-wypieki i ozdoby masz cudne....odpoczywaji korzystaj z wolnego
Marta- zdróweczka dla Oli, mam nadzieje że to tylko katarek i zaraz minie.
Ella-powodzenia z kolejnym testowaniem
Uciekam dopieszczać moją kapustke na paszteciki i doglądać rosołku z kaczuszki-specjalnie dla Tosia gotuje mam nadzieje że wstanie głodny
 
Zielona - z tego, co zrozumiałam to Ella jest dopiero 6 dni od dni płodnych, w które mogła zaciążyć;-)

Uff..zakupy prawie całe zrobione. 2 dni szykowałam listę i.. zapomniałam jej:zawstydzona/y: Korki potworne, więc droga na Bielany i do domu zajęła nam więcej niż całe zakupy. Mała zasnęła jak dojeżdżaliśmy, więc w markecie w wózku spała i mogliśmy spokojnie do koszyka co trzeba ładować. Tyle spokoju;-)

Kurier dziś nam te lampiony dostarczył, M. nadal nie wie co to jest i duma:-D

Dokupiliśmy baterie do Lelkowych gadających Lalek, więc teraz trwa operacja zmiana baterii w której mała dzielnie i z uwaga uczestniczy, a ja pędzę do kuchni bigos gotować. Do wieczora!
 
Dziewczyny pomocy!

Maja usnęła z płaczem o 17tej po dwóch godzinach usypiania.
Chciałam jej smoka już dać. Matko ile tak będzie. Pierwszej nocy usnęła dobrze, troszkę tylko marudziła, drugiej było gorzej, wczoraj padła o 22giej bo chyba była już tak zmęczona,że nawet nie marudziła za bardzo....
jestem cała roztrzęsiona, na początku cierpliwie przychodziłam do niej bajeczki opowiadałam, jak się zaczynała zanosić to patrzyłyśmy przez okienko codziłyśmy ,ale płakała coraz bardziej, zaczęła prawie wymiotować... sama nie wiem co mam robić. Nie chcę aby była przez to nerwowa. Dziś to mi się prawie sina zaczęła robić. Nie mogłam jej uspokoić.
Mam wyrzuty,że w sumie ona tego smoka tylko na chwilę do zasypiania miała i mogłaby jeszcze trochę zasypiać z nim. Jednak tuż po zabraniu jej smoka u mamy usnęła ładnie, tak jak pisałam w nocy też tylko trochę marudziła i 13 godzin 'ciągiem' przespała.
Ona wogóle jest śpiochem bo spała ok 14-15 godz na dobę. A dziś np spała 10 godzin, no i teraz śpi godzinę.

może powiecie,że przesadzam,że jej minie,ale ja się boję,że ona będzie panicznie się bała spania, zaczęła już przed spaniem kciuka z nerwów wkładać do buzi. Nigdy nie spała u nas w łóżku a teraz właśnie w nim śpi.

Idę ogarnąć sajgon w domu, bo od przyjazdu z pracy mam torby z zakupami porozwalane po podłodze i syf w kuchni.
 
reklama
Kittek, no to masz do wyboru: albo oddasz smoka, albo bedziecie sie jakis czas jeszcze meczyc. Maja kiedys bedzie musiala sie z nim rozstac.
No, ale ja nie powinnam sie odzywac, bo mimo, ze Konstancja byla bezsmokowa, pozwolilam jej brac smoka do spania - bo go gdzies znalazla - i teraz czasem sobie cycka.

A poza tym dzisiejszej nocy znow mala wyladowala u mnie w lozku, tyle, ze nie wiem kiedy to zrobila. Pewnie obudzila sie, wylazla z lozeczka i ulokowala sie kolo mnie. chyba nigdy sie nie nauczy sama spac.
 
Do góry