reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Dziewczyny - a nic się jej nie stanie, jeśli teraz dopiero bym ja do lodówki wrzuciła? Bo ona się rozmroziła ok.18:00 więc ją marynatą zalałam i stoi na blacie w kuchni, nie w lodówce:cool2: jak ją teraz wrzucę do lodówki to będzie jutro ok?


gosienka- daj znać koniecznie,to taka papla, że pewnie zaraz Ci w "wielkiej tajemnicy" wygada


gosiek - rób, jak laski radzą, u mnie w sumie pokarm sam zanikł, więc nie miałam takiego problemu jak Ty. Trzymam kciuki za sukces!!
 
reklama
Elvie- nic, tym bardziej jesli marynata jest slona- to swietnie konserwuje miecho ;-) smialo wcisnij ja do lodowki i daj se spokoj z tym nocnym pieczeniem :-D
 
Od jakiegos czasu pielgrzymki zmierzaja do Guadalupe, bo swieto Matki Boskiej Z Guadalupe i oczywiscie wielkie obchody w bazylice. Ida sobie ci pielgrzymi z calej republiki, niektorzy nawet maszeruja tysiace kilkometrow. Jedni w butach, inni na boso, a jeszcze inni na kolanach. Dzwigaja tobolki i swiete obrazy na plecach. Wczoraj widzialam kilka kobiet biegnacych. Mialy bose stopy i pochodnie w reku. Jeszcze musza przedrzec sie pomiedzy wulkanami i juz zostanie jakies 100 km do pokonania, moze mniej. I tak w lichym odzieniu w ten mroz...
 
Dzięki, dziewczyny! Mięcho wylądowało w lodówce:tak:


Lecę pod prysznic i spać, bo mnie M. opieprzył dzisiaj, że za długo po nocach siedzę, a on biedny później rano ze śniadaniem zwleka, bo czeka aż ja się zwlekę z łóżka:zawstydzona/y: Chyba się muszę w tej kwestii poprawić;-)
 
Od jakiegos czasu pielgrzymki zmierzaja do Guadalupe, bo swieto Matki Boskiej Z Guadalupe i oczywiscie wielkie obchody w bazylice. Ida sobie ci pielgrzymi z calej republiki, niektorzy nawet maszeruja tysiace kilkometrow. Jedni w butach, inni na boso, a jeszcze inni na kolanach. Dzwigaja tobolki i swiete obrazy na plecach. Wczoraj widzialam kilka kobiet biegnacych. Mialy bose stopy i pochodnie w reku. Jeszcze musza przedrzec sie pomiedzy wulkanami i juz zostanie jakies 100 km do pokonania, moze mniej. I tak w lichym odzieniu w ten mroz...
masakra:no:
 
hej dziewczynki ależ zimno się zrobiło brrr
ja po piątkowym wypadzie na drinka zregenerowałam się troszkę i przekonałam jaką mam słabą głowę 3 drinki Paradise i w głowie zaszumiało a na drugi dzień globus :-D
mam nadzieję że u was wszystko w porządku nie mam jak nadrobić ale postaram się wygospodarować trochę więcej czasu i być już na bieżąco
przepraszam że więcej mnie nie ma niż jestem ale takie to życie kadrowej między 25 a 15 każdego miesiąca full pracy a do tego trzeba mieszkanie trochę ogarnąć bo aż wstyd :zawstydzona/y:
 
Zielona... ja spotkalam onegdaj pielgrzymow pielgrzymujacych na kolanach z Wro do Olawy (tam jest taki przybytek kultu, teraz juz przejety przez Kosciol, Domanskiego, gdzie mu sie chyba Matka Boska ukazala i oni tam pielgrzymowali, maz mi mowil, ze tak czesto bywalo (nie wiem czy jest)... takze po folklor wcale nie trzeba do meksyku jechac ;-)

I dzien doberek.

Elvie- jak mieso? Ja o poranku przypomnialam sobie, ze klops nie nastawiony, wiec zawinelam go w pergamin i zostawilam starego z zadaniem nie zepsucia miecha tylko upieczenia... chleb jeszcze ponoc bedzie mieszal ;-) a niech miesza... wieczorem upieke i chetnie zjem :-D
 
reklama
Rozmawiałam z Dagą, ona nadal chora, na antybiotyku, Ola z wysoką gorączką (40 stopni:-(), lekarza zmieniły i znów antybiotyk:no: Niech się to piekło już u nich skończy, bo ileż można..

no przerąbane u Dagi i Oleńki...a może Oleńka ma pneumokoki albo inne gady ? Sprawdzała to ? Moja L jak była mała też mi tak chorowała, w okresie zimowym po kilka razy łapała zapalenie płuc...zrobiliśmy badania, okazało się, że były pneumo, do tego silna alergia na roztocza...seria antybyków pomogła, ale i tak L nie była w stanie do przedszkola chodzić...siedziała z nianią...

Aniez
, żartujesz z tymi pielgrzymami ? muszę obserwować swoją 'przelotówkę', może ich napotkam ? :-)

Założyliśmy L stały aparat na zęby, który ma poszerzać górną szczękę...męczy mi się dziecko okropnie, bo aparat ma mostek łączący zęby po przeciwnej stronie, tuż na podniebieniem i cokolwiek L zje, to jedzonko tam zostaje i za nic nie można go wyjąć...chudnie mi dziecko w oczach...do tego ta angina...

Halinka nadal oczekuje na czwórki (już chyba idą bez przesady 3ci miesiąc)...gadać za wiele nie chce, ale rozkoszna jest niesamowicie, szczególnie gdy się jej pytam:
- kochasz mamusię?
- taaaaaaaaaa...
- a tatusia ?
- neeeeeeeee....:-)
 
Do góry