reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Kurcze i mnie cos bierze, wszystko mnie boli a gardlo to juz wogole...
W kinie wczoraj zmarzlam bo chyba ktoś oszalal i kilka razy klime wlaczali..sam film... jak dla mnie bardzo przereklamowany, nie powiem oglada sie lekko, mozna sie posmiac, wzruszyc tez, ale generalnie spodziewalam sie czegos lepszego

Milego dnia mamuski, my Uciekamy do Olsztyna
 
reklama
Witajcie

u nas dziś bażanty po polu przed domem latają, jakieś harce uprawiają, a ja dziś w domku...ale mi dobrze...

mykam z Lucindą do lekarza, bo ona po anginie, gardziołko zawalone, a w szkole szkarlatyna szaleje...trzymajcie kciuki aby mojej L nie dopadła....

siebie też przebadam, przy okazji....

sodexowe bony córcie dostały na mikołajki od firmy....

Zielona, nie chcę podpuszczać, ale bym temu Twojemu chłopu coś urwała za takie wybryki ;-)

miłego dzionka życzę...
 
Witam...
matko niech już jest wiosna bo nic mi się nie chce!

Aniam no niestety nie mam inhalatora... będę jutro gadać z lekarzem :tak:
Chorowitkom współczuję.
Dzwoniłam dzisiaj do przedszkola że J. nie przyjdzie i pani mi mówi że mają 3 dzieci... pogrom totalny...
My też od męża z pracy bony dostaniemy ale nie wiem jakie :-p ważne że!
Dobra spadam do roboty!
 
Oj... Zielona, Zielona... nie ma co rozpamietywac, trzeba stamtad d... w troki zabierac! 3mam kciuki, zeby jakies swiatelko w tunelu sie pojawilo.

Agnieszka- no w Waszym wypadku kupilabym ten inhalator, moje nie maja zapalenia oskrzeli, ale kumpeli raz corcia zalapala i pediatra od razu kazala leciec po inhalator.

Pozostale laski pozdrawiam i zmykam.

PS. Monia bazanty mi sie jakos tak spozywczo skojarzyly i teraz jestem glodna :-D
 
Czesc laski.Czytam czytam was ale sil mi brak.
Oduczamy sie w koncu cycac i jestesmy po fatalnej nocce.Ami darla sie cala noc.Na zmiane z m zesmy ja kolysali w wozku bo wtedy sie na chwilke uciszala.Potem to juz w ogole na mnie nie mogla patrzec i wolala caly czas tataaaa tataaaaa.
Ledwo patrze na oczy a dzis bedzie pewnie jeszcze gorzej bo bede sama bo m w pracy bedzie.
Ona teraz spi juz prawie trzy godziny ale co sie dziwic jak cala noc prawie nie spala.
Trzymajcie kciuki obym to przetrwala bo serce strasznie mnie dzis bolalo patrzac na to co ona wyprawiala,ale bylam twarda.Mam nadzieje ze i dzis taka bede.
Pozdrawiam wszystkie babeczki i ide sie polozyc poki nie wstanie.Kurcze lezalam z godzine teraz ale za chiny nie moge usnac a przydaloby sie troszke snu przed nastepna nocka.
 
Gosiek, wytrwalosci!

Stary dostal zjebke za niedzwonienie.
Oczywiscie pytam go, czy sie nigdy nie zastanawial co z nami, jesli jemu cos sie stanie. Stwierdzil, ze i owszem, i ze trzeba jakis plan obmyslic... ach
 
gosiek - trzymam kciuki, abyście mieli akcję cyc jak najszybciej za sobą. Powodzenia i twarda bądź;-)

Zielona - kreatywność Twojego małża rozkłada na łopatki..


My mamy za sobą okropny dzień. Około południa M. się wybrał na naszą pocztę, bo na głównej dziady kradną i masa reklamacji, na naszej omal nie zemdlał, wrócił spocony na maxa, przesyłek nie nadał, więc musieliśmy i tak na główną jechać. Pod pocztą mała mi zasnęła, więc zostałam w aucie, M. nie wziął telefonu, ale zabrał nam kluczyki. Po 1,5h zostawiłam auto i polazłam za nim. Na szczęście już kończył te durne reklamacje załatwiać, ale powrót w korkach masakryczny był. Obiadu nie miałam kiedy ugotować, więc zjedliśmy w pasażu, o dziwo młoda zupkę ogórkową wciągnęła i ziemniaki z sosem też. Po jedzeniu zakupy w delikatesach, młoda przy kasie zapragnęła lizaka i tak się wydarła, że szok:szok: Chyba i u nas się bunt dwulatka zaczyna:no: Nigdy wcześniej nie widziałam mojego dziecka w takiej akcji. Szok. Dopiero kawka w domu i solidna porcja sernika mnie uspokoiły.

Aha, powiedziałam babci i mamie o maluszku. Mama się ucieszyła, a babcia jak to babcia od razu zaczęła pytać, jak sobie radę damy, czy się porodu nie boję itd. itp. A sama dwie córki samotnie wychowała i przeżyła;-)

Mykam pranie rozwiesić i z młodą się trochę pobawić albo raczej rozłożyć się na dywanie i obserwować jak ona się bawi, bo z przejedzenia chyba zaraz pęknę:cool2:


Rozmawiałam z Dagą, ona nadal chora, na antybiotyku, Ola z wysoką gorączką (40 stopni:-(), lekarza zmieniły i znów antybiotyk:no: Niech się to piekło już u nich skończy, bo ileż można..
 
reklama
Elvie, ciesze sie, ze powiedzialas o kropku :-D Babcia sie chyba martwi, bo nie macie slubu. A wiesz, w glowach starszych pokolen malzenstwo to swietosc, cos jakby gwarancja na przyszlosc. I mimo, iz wiele malzenstw sie rozpada, taki wlasnie stereotyp tkwi wielu ludziom w glowach i nic, nawet najbardziej rzezczowe argumenty, nie jest w stanie przetlumaczyc.

Mam nadzieje, ze nic M nie dolega i ze to prawie omdlenie to tylko wynik niedoboru mineralow lub przemeczenie.
 
Do góry