reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
oglądam Uwagę - brak mi słów - dla kolesia zabawne było, ze jego 3 letni syn bawi się siekierą i pali papierosy.
Nóż się w kieszeni otwiera
 
Dzieki laski, ale ja mialam inne oczekiwania :-( przez te cholerna angine nie powtorzylam tej partii materialu, ktora mialam zaplanowana na weekend przed i to sie zemscilo, bo gdybym przysiadla faldow, to byloby co najmnij 95% wrrrrrr...

No nic... bylo, minelo :-)

Nie ogladalam uwagi, historie opowiadala mi mama, dla mnie to zbyt wstrzasajace...

Magda- no to faktycznie nieszczescie, ale rak piersi jest uleczalny! To nie wyrok! I dlatego dziolchy sie BADAMY! Ktora jeszcze nie byla, niech zrobi sobie prezent pod choinke i zestaw badan podstawowych+ cytologia i USG piersi!
 
Kurcze, okropne rzeczy piszecie. Dobrze, że ja "Uwagi" nie oglądam..

Pocykałam młodej foty w pokoiku po remoncie, teraz mykamy ją kąpać i usypiać.
 
Witam wieczorkiem

Wpadam na chwilę bo jak zawsze prasowanie czeka i nie mogę go zostawić na weekend bo koleżanka przyjeżdża i nie wypada przy prasowalnicy stać ;-)

Elvie super że dzieciątko zdrowe i pokazało kim jest, tatuś pewnie dumny jak paw chodzi :tak: No i mamie w końcu powiedz bo przykro jej będzie że tak długo nic nie mówiłaś .

Aniez super wynik i koniec :tak::tak::tak:

Magda wierzę że twojej koleżance uda się pokonać tego wstrętnego lokatora :-( to że rośnie to wcale nie musi oznaczać że jest gorzej, czasami w taki właśnie sposób chemia działa na raka,

Katik chyba ten wiatr od ciebie do Złotoryi przywędrował ;-)

gosiek mam nadzieję że Ami nic nie załapie i to tylko chwilowy brak nastroju.

Agnieszka to się kotek ucieszył z prezentu :-D

Miłego wieczorku babeczki :-)
 
gosienka - przy Twojej ilości i częstotliwości prasowania zainwestowałabym w magiel taki mały. Wrzucisz go gdzieś na dno szafy, a jak potrzeba to migiem wszystko wyprasujesz. Moja teściowa taki ma i jak Lenka była mała to był mi niezbędny a ile czasu oszczędzał!! Teraz prasuję tylko wtedy, jak już coś bardzo muszę, bo nie lubię tego zajęcia i już;-)


Pchełka z wrażenia usnąć nie mogła, ciągle mi tylko lampkę pokazywała, naklejki i zegar. Na zegar mówi cik-cik:-D
 
Elvie fajnie że synek zdrowy .

Ja ogladałam zwiastun tej uwagi :no: brak mi słów . Biedne dziecko .
Ola ma katar , co nie przeszkadza jej w ganianiu , dziś z J w domu została .
Ale poza katarem nic jej nie dolega
 
aniam - dzięki:-) Oby katar Oli szybko minął!

Kurcze, znów 23:00 a mi się wilczy apetyt włączył. Zauważyłam też, że nieprzyzwoite ilości jabłek ostatnio pochłaniam, ale wagę dziś gin pochwaliła, bo 20 tydzień się zaczął a ja mam tylko 1,7kg na plusie.
 
ja sie witam i uciekam do cieplutkiego lozka:)

wymarzlam okropnie dzis bo po dwoch stacjach nasz pociag sie popsul, po chwili kazali nam wysiasc i na dworzu musialysmy czekac prawie godzine :( troche mi cisnienie dzis brzydka plec podniosla...dobrze ze ja dzis z mama bylam w olsztynie...po wyjsciu z pociagu musialysmy przeniesc przez tory wozek z Olka, ale widze ze w przedziale siedzi jeszcze babeczka z dwiema dziewczynkami, wrocilam sie zeby jej pomoc, dochodzimy na peron a tam faceci i mlodzi chlopacy sobie stoja i tylko obserwuja...baaaa-jeden nawet sobie jakies zarty robil...mialam ochote mu przywalic naprawde...ograniczylam sie tylko do komentarza ale reka mnie swedziala..oj swedziala:)
balam sie ze to dluzej potrwa a nie mialam wiecej jedzenia dla Olki, a tego nie dostane od reki w aptece, ale naszczescie kolejny pociag przyjechal...no ale ze byly to godziny szczytu to byl niezly tlok...naszym pociagiem jechala jakas setka ludzi, a ten ktory przyjechal nas zabrac byl juz pelen w olsztynie....masakra co ludzie wyprawiali zeby wejsc do pociagu...malo as nie staranowali, balam sie naprawde bo nikt nie patrzyl na nikoo, tylko na siebie...takie czasy...

przez to ze tak wymarzlam i zmoklam niewyraznie sie czuje, wiec uciekam

dobrej nocki!
 
reklama
Gosienka- dzieki.... jeszcze sie smieje... ale chcial dobrze, to fakt :-) :-) :-) no i Rafaello nieco ja 'oslodzilo'... poza tym cieplej Wam bedzie, to i nocki przyjemniejsze :-p

Zielona- jaki pospolity kac... moze bedzie niepospolity :-D
Kici- ja jestem anginowa weteranka :-( w tym sezonie to juz druga, pierwsza byla 2 miechy temu :eek:

aniez no to nie zazdroszczę... :errr: no i gratulacje z powodu egzaminu :-D ładnie zdany!!
ja nienawidzę chorować... inaczej może... nie umiem chorować... we wtorek mając ponad 38 stałam przy garach i skręcałam łóżko Q, w środe poszłam do lekarza, a później po zakupy... na chwile do wyra... no i do garów... w czwartek pojechałam na kontrole do gin i do pracy zawieźć zwolnienie... później na zakupy... po powrocie zmieniłam wszystkie firanki w domu, złożyłam suche pranie, zrobiłam nowe pranie, ugotowałam zupę pomidorową, osobno kluski dla Q osobno ryż dla B, no a później drugie danie, krokiety z mięsem... no i dopiero usiadłam... dzisiaj jestem padnięta i w końcu odpaliłam laptopa i nadrabiam... ale zaraz wezmę się za kawę i śniadanie, później wyprasuje pościel i zmienię po moim chorowaniu... później wymyślę coś na obiad i skoczę jeszcze na zakupy i do kwiaciarni po podstawki pod kwiatki... jeju... jestem nienormalna... :errr:

elvie - no to gratuluję Zdzisława :-D hehehehe

gosienka - podziwiam to, że robisz gołąbki... ja nigdy nie robie... to jedyne do czego moja mama się przydaje... robi świetne gołąbki :-D

magda - dziewczyny mają racje czytanie takich wątków nigdy nie nastraja dobrze... radzę Ci na jakiś czas nie czytaj... idą święta... skup się na swojej rodzinie i na tym co masz... a ten koleś od trenowania syna sam się zgłosił na policję... ma już postawione zarzuty... dzisiaj rano w radio mówili... jeju co za kraj...

Katik - ta UWAGA była straszna... zwłaszcza Ci rodzice co nie widzieli w ogóle w czym jest problem... dla nich to było zabawne... no comments

Marta - niestety wiem jak to jest podróżować pociągami... miałam tę przyjemoność czynić to dość długo i t w godzinach szczytu na najbardziej obleganej trasie z Warszawy... :errr: łączę się w bólu... a tym gówniarzom to bym powiedziała co myślę... przywalić nie było by po co bo i tak by nie dotarło pod te durne łby.

Q ma gluta do pasa i jest apatyczny... ale nie ma gorączki... panie "żłobianki" mówią, że nie ma apetytu, a ja widziałam jak wszystko do buzi pakuje no i dzisiaj rano zobaczyłam dziąsła na dole... no ma tak nabrzmiałe, że się nie dziwie skąd takie zachowanie...
a wiecie co wam powiem? odkąd nie mieszkam z moją matką mam częstszy kontakt z tatą i z jego żoną... co więcej coraz częściej rozmawiam z macochą i proszę ją o jakieś przepisy, bo ona świetnie gotuje. Dostałam kilka przepisów na sałatki na wigilię :-) banalne, szybkie i smaczne :-) do tego przepis na szybkie paszteciki i leniwe które się robi 10-15 min łącznie z ugotowaniem :-)
 
Do góry