reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
isabela i tak was podziwiam jak świetnie sobie radzicie tacy młodzi jesteście a już się urządzacie i bardzo fajnie wam to idzie

Zielona OK mówisz masz :)))
 
ja kupony posprawdzam jutro:) oby chociaz kupony sie zwrocily:)

wczoraj zapomnialam przekzac pozdrowienia dla Was od Kittek, biedna tyle ma roboty z ta szkola ze nie moze nas ponadrabiac..nawet jak z nia pisalam to cos do mnie zapisala i zniknela, okazalo sie ze wziela na hwile testy i gidzinka zleciala..

no nic poczytalam, poogladalam, ide na kube wojewodzkiego i spacku

dobrej nocki!

Edit
jeju Zielona kocham Cie- od poltora roku probuje sobie przypomniec co dobrego pilam kiedys u znajomych, mialam na koncu jezyka a teraz jest- Kahlua, musze sklepy obleciec jutro, moze na dolka pomoze
 
Zaczynam sie zastanawiac czy pokoj Konstancji nie jest nawiedzony... Mala padla o 18ej. Po godzinie przebudzila sie, wiec pobieglam zeby ja polozyc. Wlazlam do jej lozeczka, klade ja, a ona w placz. Lzy lecialy jej ciurkiem, wpatrywala sie w jeden punkt i zanosila placzem. Wyjelam ja z lozeczka, zanioslam do nas do pokoju i natychmiast przestala plakac, a za chwile znow zasnela... Kurcze, to nie pierwszy raz. Ona za nic w swiecie nie spedzi nocy w swoim pokoju. Jak miala lozko u nas to budzila sie co jakis czas, ale wystarczylo ja potulic i zasypiala.
 
Zielona Natalka też tak płacze jak ją odkładam do łóżeczka. Mogę ją odłożyć dopiero jak zaśnie w naszym łóżku a potem jak się przebudzi w nocy to nie ma mocnych wyje i trzeba ją zabrać do nas i krzyczy przez łzy "tam tam tam"
 
doberek
J. mnie zaskoczył... wstał przed 7 i chciał z tatą do przedszkola jechać :szok:
M. nakarmiony, ja zaraz coś też pochłonę. Potem spacerek z M.
Nic mi się nie chce...łeb mi zaczyna rozwalać... coś mi się zdaje że zmiana pogody idzie :-(
 
reklama
egzamin mam przełożony na jutro... jakaś farsa... więc jutro i pojutrze po pracy będę miała ciekawe zajęcie - pisanie egzaminów; bo w piątek też mam egzamin. Dziękuję za trzymanie kciuków i za życzenia zdrówka dla Q

aniez podaję mu codziennie dicoflor i soczki owocowe z witaminkami, mam nadzieje, że to wystarczy, bo generalnie to on się dobrze czuje.

mamusia - gratuluję złożenia pracy... ja nawaliłam z tym i nadal nie napisałam nic

maonka to dobrze, że babcia w końcu się zgodziła! super! mam nadzieję, że teraz już będzie lepiej.

salamandra to widzę, że nasi się zmówili z tym piszczeniem... Q tak ostatnio daje czadu że szok! przez to ucho i fakt, że jest w domu a nie w żłobku pozwala sobie za bardzo i jak coś jest nie po jego myśli to piszczy aż uszy pękają... :errr:
 
Ostatnia edycja:
Do góry