reklama
gosienkag76
Fanka BB :)
Dzieńdoberek :-):-):-)
Skończyło się spanie do 9 :-( Helenka jak tyko usłyszy że bracia wstali momentalnie otwiera oczy i koniec ze spaniem:-(
O butelkach i smoczkach było.Więc Helenka nigdy smoka nie miała bo nie chciała chociaż są momenty że by się przydał. Z butelką od kilku dni się żegnamy , mam kubek lovi bo jak byliśmy u Kittek to Helence bardzo się ten kubek spodobał i chętnie z niego piła i teraz też pije ale przyznam się że nie są to takie ilości jak piła z butli.
Najgorzej jest w nocy bo Helenka uwielbia wodę i budzi się na picie tak koło 4 i niestety wtedy jeszcze daję jej butlę bo z tego kubka nie chciała pić wkurzała się i był płacz więc może pomyślę o butelce z dziubkiem bo taki sprawdził się u chłopaków.
Kittek pięknie to napisałaś
.Mam w domu trzy skarby i każdy z nich potrafi mnie czymś zaskoczyć .Wczoraj zanim poszłam spać tak jak każdego wieczoru zajrzałam do chłopców i normalnie nie mogłam uwierzyć że Emil to już prawie taki nastolatek a mój malutki jeszcze Mati chodzi do szkoły.Nie wiem kiedy ten czas zleciał:-)
MamoPaulinki mój onkolog mówi że tak naprawdę to my same najlepiej siebie znamy i co miesiąc zapisać sobie w kalendarzu że dzisiaj jest dzień badania piersi najlepiej tydzień po @ no i obowiązkowa cytologia chyba te 20 zł na rok to nie tak dużo jesli może to nam uratować życie.
Bardzo się cieszę że w porę udało ci się usunąć te zmiany i że wszystko już jest w porządku
elvie kochana a ty już byłaś u ginekologa ? bo nie wiem czy coś przegapiłam.Emil jak miał 2 lata to już spokojnie spał na łóżku tylko on miał takie rosnące z dzieckiem łóżeczko i tylko zdemontowaliśmy szczebelki i łóżko było gotowe
Zielona no ja też raczej nie chciałabym spotkać takiego zwierza na swojej drodze;-)
Salamandra jak zaczniesz się zastanawiać to zawsze będzie jakieś ale że teraz to nie czas na dzidzię.Emil był planowany urodził się 4 lata po ślubie bo musiałam skończyć studia a że dał nam w kość to postanowiliśmy z drugim dzieckiem poczekać ale pewnego dnia poczułam takie pragnienie drugiego dziecka i za miesiąc byłam w ciąży Potem po głowie chodziło mi że chciałabym mieć córcie ale wiadomo mówiliśmy sobie dzieciaki odchowane, mamy więcej czasu dla siebie itp potem moja choroba i już o dzidzi nie marzyłam i co i dzisiaj mój skarb siedzi obok
Posłuchaj serca bo czytając twoje posty myślę że bardzo chcesz aby ktoś zamieszkał pod twoim serduszkiem:-)
Aniez moja trójca nie znosiła MM
Zdrówka kochana i wiem przez co przechodzisz bo jak taki kaszel ma dwa razy do roku i wtedy to noce na siedząco, wszystko boli i generalnie jest źle ale u mnie to podejrzenie jakieś alergii
Kamisia jak rozmawiałam ostatnio z Kittek to ona własnie mówiła że Maja budzi się w nocy i chce mleko.
Jeśli mały jest głodny to trudno musisz mu dać mleczko
Dobra koniec wywodów idę na zakupy.
Skończyło się spanie do 9 :-( Helenka jak tyko usłyszy że bracia wstali momentalnie otwiera oczy i koniec ze spaniem:-(
O butelkach i smoczkach było.Więc Helenka nigdy smoka nie miała bo nie chciała chociaż są momenty że by się przydał. Z butelką od kilku dni się żegnamy , mam kubek lovi bo jak byliśmy u Kittek to Helence bardzo się ten kubek spodobał i chętnie z niego piła i teraz też pije ale przyznam się że nie są to takie ilości jak piła z butli.
Najgorzej jest w nocy bo Helenka uwielbia wodę i budzi się na picie tak koło 4 i niestety wtedy jeszcze daję jej butlę bo z tego kubka nie chciała pić wkurzała się i był płacz więc może pomyślę o butelce z dziubkiem bo taki sprawdził się u chłopaków.
Kittek pięknie to napisałaś
.Mam w domu trzy skarby i każdy z nich potrafi mnie czymś zaskoczyć .Wczoraj zanim poszłam spać tak jak każdego wieczoru zajrzałam do chłopców i normalnie nie mogłam uwierzyć że Emil to już prawie taki nastolatek a mój malutki jeszcze Mati chodzi do szkoły.Nie wiem kiedy ten czas zleciał:-)MamoPaulinki mój onkolog mówi że tak naprawdę to my same najlepiej siebie znamy i co miesiąc zapisać sobie w kalendarzu że dzisiaj jest dzień badania piersi najlepiej tydzień po @ no i obowiązkowa cytologia chyba te 20 zł na rok to nie tak dużo jesli może to nam uratować życie.
Bardzo się cieszę że w porę udało ci się usunąć te zmiany i że wszystko już jest w porządku
elvie kochana a ty już byłaś u ginekologa ? bo nie wiem czy coś przegapiłam.Emil jak miał 2 lata to już spokojnie spał na łóżku tylko on miał takie rosnące z dzieckiem łóżeczko i tylko zdemontowaliśmy szczebelki i łóżko było gotowe
Zielona no ja też raczej nie chciałabym spotkać takiego zwierza na swojej drodze;-)
Salamandra jak zaczniesz się zastanawiać to zawsze będzie jakieś ale że teraz to nie czas na dzidzię.Emil był planowany urodził się 4 lata po ślubie bo musiałam skończyć studia a że dał nam w kość to postanowiliśmy z drugim dzieckiem poczekać ale pewnego dnia poczułam takie pragnienie drugiego dziecka i za miesiąc byłam w ciąży
Potem po głowie chodziło mi że chciałabym mieć córcie ale wiadomo mówiliśmy sobie dzieciaki odchowane, mamy więcej czasu dla siebie itp potem moja choroba i już o dzidzi nie marzyłam i co i dzisiaj mój skarb siedzi obokPosłuchaj serca bo czytając twoje posty myślę że bardzo chcesz aby ktoś zamieszkał pod twoim serduszkiem
:-)Aniez moja trójca nie znosiła MM
Zdrówka kochana i wiem przez co przechodzisz bo jak taki kaszel ma dwa razy do roku i wtedy to noce na siedząco, wszystko boli i generalnie jest źle ale u mnie to podejrzenie jakieś alergiiKamisia jak rozmawiałam ostatnio z Kittek to ona własnie mówiła że Maja budzi się w nocy i chce mleko.
Jeśli mały jest głodny to trudno musisz mu dać mleczko
Dobra koniec wywodów idę na zakupy.
aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
Elvie- ja bym małą przeniosła do jakiegoś dorosłego łóżeczka (z barierką oczywiście) na początku roku, żeby nie miała poczucia, że dzidzia jest, to jej łóżko zabrali :-) z Qubą tak właśnie zrobiliśmy :-) Teraz poczekamy jakoś do przyszłej jesieni i chyba piętrowkę trzeba będzie im dać, żeby dla Quby weszły meble z biurkiem, ale to się pomysli potem :-)
Aga- ja prywatnie chodzę, bo nie mam nerwów do NFZu, poza tym mój gin tylko prywatnie przyjmuje ;-) i prywatnie za cyto płacę 30 zeta, to nie jest majątek (nie musisz iść na wizytę, możesz powiedzieć, że chcesz tylko cytologię, gin pobierze co trzeba i po sprawie). Zdrowie ważniejsze niż pomysły NFZu i ich 'polityka przeciwrakowa', bo im chodzi o to, żebynas wykończyć i ZUS nie będzie musiał nam płacić emerytur... taka mam teorię! MamaPaulinki mówi prawdę- rak szyjki macicy jest w 100% wyleczalny przy wczesnej diagnostyce, a nie daje w 'wyleczalnym' stadium objawów. Sio na badanie :-)
Zielona- jak po mleku był paw, to wycofaj je na kilka dni, bo być może mała ma jakąś lekką jelitówkę :-( to szybko mija, ale mleko i nabiał wywołują właśnie wymioty, po co mała ma się męczyć. Daj jej wodę, z butli jak chce i lekkie jedzenie, ryż, drób gotowany, gotowane jarzynki, przy jelitówce lepiej papki dawać, będzie łatwiej żołądkowi strawić, jak nie zje, nic nie szkodzi, najważniejsze jest picie. W warzywach, zupie, owocach tez sa płyny, więc, jak ich trochę je, to może potrzebowac mniej płynów poza tym.
Kaszlu brak!!! Mam nadzieję, że tak już zostanie!!!
Aga- ja prywatnie chodzę, bo nie mam nerwów do NFZu, poza tym mój gin tylko prywatnie przyjmuje ;-) i prywatnie za cyto płacę 30 zeta, to nie jest majątek (nie musisz iść na wizytę, możesz powiedzieć, że chcesz tylko cytologię, gin pobierze co trzeba i po sprawie). Zdrowie ważniejsze niż pomysły NFZu i ich 'polityka przeciwrakowa', bo im chodzi o to, żebynas wykończyć i ZUS nie będzie musiał nam płacić emerytur... taka mam teorię! MamaPaulinki mówi prawdę- rak szyjki macicy jest w 100% wyleczalny przy wczesnej diagnostyce, a nie daje w 'wyleczalnym' stadium objawów. Sio na badanie :-)
Zielona- jak po mleku był paw, to wycofaj je na kilka dni, bo być może mała ma jakąś lekką jelitówkę :-( to szybko mija, ale mleko i nabiał wywołują właśnie wymioty, po co mała ma się męczyć. Daj jej wodę, z butli jak chce i lekkie jedzenie, ryż, drób gotowany, gotowane jarzynki, przy jelitówce lepiej papki dawać, będzie łatwiej żołądkowi strawić, jak nie zje, nic nie szkodzi, najważniejsze jest picie. W warzywach, zupie, owocach tez sa płyny, więc, jak ich trochę je, to może potrzebowac mniej płynów poza tym.
Kaszlu brak!!! Mam nadzieję, że tak już zostanie!!!
Witam i ja:-)
Ktoś u góry remont robi, wierci od rana, głowa mi pęka
Mała sobie znalazła duże opakowanie po moim zegarku i teraz skarby w nim chowa (kasztany, smoczka..), zamyka i przychodzi nam pokazywać. Lata raz do mnie, raz do M. Zaraz będę ją kładła spać, ale nie wiem, czy hałas jej nie będzie przeszkadzał. Jak nie zaśnie to w wózek i na spacer, jak wczoraj..
Dzięki za info o łóżeczkach.Skoro termin mam na maj to w marcu pewnie Lence zmienimy. Tez myślałam właśnie o tym, by nie poczuła, że dla dzidzi jej łóżeczko zabieramy. No i nastawiona byłam na łóżeczka z ikei, a im więcej czytam tym mniej przekonana do nich jestem, bo jedyne sosnowe z oferty mi się nie podoba, a ze sklejki nie chcemy. Chciałam to metalowe, o którym kiedyś Katik pisała, ale się jeszcze waham.. Jak się okaże, że w brzuszku dziewczynka to kupimy metalowe, aby później drugie identyczne dokupić i by w pokoju wyglądało przyzwoicie. Jak będzie chłopiec to bierzemy sosnowe, bo chłopca w takim ozdobnym metalowym nie widzę, a dwa różne w pokoju to dla mnie chaos
Podobają mi się też piętrowe, ale na nie u nas za wcześnie. Poza tym jako nastolatka zawsze chciałam mieć piętrowe łóżko i spać na górze, aż pojechałam na kolonię, spałam na piętrowym, zobaczyłam, jakie uciążliwe jest nocne schodzenie po drabince do wc i doceniłam mój tapczan
gosienka - do gina się będę dzisiaj rejestrować i w przyszłym tygodniu idziemy. Ten tydzień mamy zwariowany bardzo. Poza tym w 7tyg. to już zdjęcie z USG dostaniemy, a czytałam, że jak laski były wcześniej to nie było jeszcze nic widać:-(
Mykam, bo potworek się na mnie uwiesił i chyba już chce lulać.
Ktoś u góry remont robi, wierci od rana, głowa mi pęka
Mała sobie znalazła duże opakowanie po moim zegarku i teraz skarby w nim chowa (kasztany, smoczka..), zamyka i przychodzi nam pokazywać. Lata raz do mnie, raz do M. Zaraz będę ją kładła spać, ale nie wiem, czy hałas jej nie będzie przeszkadzał. Jak nie zaśnie to w wózek i na spacer, jak wczoraj..
Dzięki za info o łóżeczkach.Skoro termin mam na maj to w marcu pewnie Lence zmienimy. Tez myślałam właśnie o tym, by nie poczuła, że dla dzidzi jej łóżeczko zabieramy. No i nastawiona byłam na łóżeczka z ikei, a im więcej czytam tym mniej przekonana do nich jestem, bo jedyne sosnowe z oferty mi się nie podoba, a ze sklejki nie chcemy. Chciałam to metalowe, o którym kiedyś Katik pisała, ale się jeszcze waham.. Jak się okaże, że w brzuszku dziewczynka to kupimy metalowe, aby później drugie identyczne dokupić i by w pokoju wyglądało przyzwoicie. Jak będzie chłopiec to bierzemy sosnowe, bo chłopca w takim ozdobnym metalowym nie widzę, a dwa różne w pokoju to dla mnie chaos
Podobają mi się też piętrowe, ale na nie u nas za wcześnie. Poza tym jako nastolatka zawsze chciałam mieć piętrowe łóżko i spać na górze, aż pojechałam na kolonię, spałam na piętrowym, zobaczyłam, jakie uciążliwe jest nocne schodzenie po drabince do wc i doceniłam mój tapczangosienka - do gina się będę dzisiaj rejestrować i w przyszłym tygodniu idziemy. Ten tydzień mamy zwariowany bardzo. Poza tym w 7tyg. to już zdjęcie z USG dostaniemy, a czytałam, że jak laski były wcześniej to nie było jeszcze nic widać:-(
Mykam, bo potworek się na mnie uwiesił i chyba już chce lulać.
AgnieszkaSz-r
Mama VI 2007 i IV 2010
Zgadzam się Aniez z tym że NFZ nie jest dla ludzi chorych bo tych olewają sikiem prostym!
I zgadzam się ze 20-30 nawet 50 zł za badanie cytologiczne to żaden majątek bo zdrowie jest bezcenne!
Ehhh M. ten katar tak męczy że ma problemy ze spaniem bo co zaśnie to mu wydzielina do gardła zleci i kaszle no i sie budzi J. już ładnie odkaszluje...jest szansa że w poniezdialek do przedszkolandii pójdzie
I zgadzam się ze 20-30 nawet 50 zł za badanie cytologiczne to żaden majątek bo zdrowie jest bezcenne!
Ehhh M. ten katar tak męczy że ma problemy ze spaniem bo co zaśnie to mu wydzielina do gardła zleci i kaszle no i sie budzi
J. już ładnie odkaszluje...jest szansa że w poniezdialek do przedszkolandii pójdzie 
Witam się
dziewczyny- czy którejśc dzieć budzi się jeszcze w nocy na mleko? Matko bosko ja chyba zwariuje on się codziennie budzi między druga a trzecią i chce mleko- nie pomaga woda , herbatka, tulenie, smok nic- tylko mleko. Mam wrażenie że on nigdy nie przestanie się budzić na nocne jedzenie
Salamandra-zaciskam za Ciebie meeega kciuki
kamisia mój wariatuncio budzi się w nocy na mleko, czasami nawet dwa razy, tzn dostanie butle o 20, potrafi obudzic sie po 23 i poźniej ok 3, oczywiscie próbowalam tulenia, wody itd, ale nic nie pomaga, stęka, wierci się , wygina i dopiero jak butle dostanie to jest ok, wypije i kima dalej. No taki dziwny egzemplarz mi sie trafił hehehe, Weronika juz dawno mi całe nocki przesypiała, a ten nie nażarty jakis w nocy
Kochana, nie ma co analizowac i się zastanawiac, bo wyjdzie na to,że zawsze cos stoi na przeszkodzie. Ja Weronike urodzilam 7 lat po ślubie, była jak najbardzei planowana, bo najpierw studia itp. Od zawsze chciałam miec dwójke dzieci, ale po urodzeniu Werci mi sie odmieniło, straszna traumą byl dla mnie połóg i później meeega kolki Werci dały Nam popalic, aż trafilismy z miesięcznym dzieckiem do szpitala, bo wyla całymi dniami, takze powidziałam nigdy więcej. Aż pewnego dnia, poczułam ,że jednak chce miec jeszcze jednego baczka, Weronika juz taka samodzielna. Balam sie tylko jednego...czy bede potrafiła pokochac drugie dziecko, wiem, wiem, głupie, ale tak własnie czulam. Wercia była moim oczkiem w głowie, najkochańszą corcią na świecie i wydawało mi się ,ze nie bede w stanie tak pokochoc drugiego dziecka, albo.....jezeli pokocham, to niunia coś starci i ją skrzywdze. Taki głupie dylematy zakochanej matki:-). Jednak poszlam po rozum do głowy i pragnienie drugiego babla było tak duże, ze stwierdziłam ,iż nadszedł czas. Tylko,ze nie do końca bylam pewna czy teraz, a moze za m-c, albo za pół itd. Zawsze cos było do zrobienia. Wyszłam więc z założenia,że nie bede planowac i co bedzie to bedzie, ale najpóźniej do końca 2011 roku chce urodzic drugie dziecko:-). Także Borysiątko było takie nie do końca palnowane heheheh, ja to nazywam "wpadka kontrolowana" heheheh
Zdrówka kochana, mam nadzieję, że już lepiej..:-)
Strasznie się ciesze, wszystko dobrze. A powiedz mi to znamie Helenki to duże??? I jakiego koloru??? Pytam bo Borys ma na udzie znamie takie ciemno brązowe ok 0,5cm i szczerze mówiąc wczesniej nie myslalam żeby to skonsultowac z lekarzem. Raczej traktowałam je jako znak rozpoznawczy syncia :-), nawet mi sie to znamie podoba:-)Hejka dziewczyny
Przepraszam że tak późno ale jak wróciłam od lekarza to wiadomo lekcje, kolacja, kompanko, czytanie bajek i nareszcie potworki zasnęły;-)
Wiadomości są bardzo bardzo dobre:-) Wszystko ok piersi czyściutkie
Jeśli chodzi o znamię Helenki to kazał nam jeszcze poczekać bo tak naprawdę do dwóch lat może ale nie musi to znamię zniknąć, jeśli nie zniknie to będziemy myśleć dalej, zawsze można usunąć.I powiedział że to znamię to nic nowotworowego i to nas bardzo uspokoiło bo wiadomo zawsze człowiek się martwi na zapas.
Bardzo wam wszystkim dziękuję za trzymanie kciuków i mam prośbę, kontrolujcie swoje piersi i jak tylko coś niepokojącego poczujecie to migiem do lekarza bo im wcześniej zmiana wykryta tym rokowania lepsze
Dobra poczytam co u was
Mam to samo zdanie co dziewczyny. Spokojnie możesz kupic, my Werci kupilismy jak miała nie całe dwa latka takie lożeczko z IKEA z barierką.
Się witam:-)
Boriando spi, a ja zrobiłam leczo i tak pieknie w domu pachnie, a jaaakie dobre yyyymmmm:-)
Wieczorkiem mam zabranie rady rodzicow w przedszkolu, a poźniej lecę z córcia na basen...
AgnieszkaSz-r
Mama VI 2007 i IV 2010
ooooooooo właśnie zebranie rodziców...mam jutro... musze teściową uświadomić ale pewnie pojedzie do szpitala do swojej mamy więc trzeba moją matkę ściągnąć...
Ehhh trzymajcie kciuki za babcie mojego A. jest w szpitalu i ma podejżenie szpiczaka mnogiego :-( w weekend będzie konsultacja i dowiemy się czegoś więcej po weekendzie...
My już po obiadku...
Mężuś miał być dzisiaj wcześniej w domu a nie wiadomo czy na noc do domu wróci bo awaria na maszynie którą modernizujemy w ramach naszej firmy :-( szlag ... cała sieć się wysypała i machineria stoi...
Ehhh trzymajcie kciuki za babcie mojego A. jest w szpitalu i ma podejżenie szpiczaka mnogiego :-( w weekend będzie konsultacja i dowiemy się czegoś więcej po weekendzie...
My już po obiadku...
Mężuś miał być dzisiaj wcześniej w domu a nie wiadomo czy na noc do domu wróci bo awaria na maszynie którą modernizujemy w ramach naszej firmy :-( szlag ... cała sieć się wysypała i machineria stoi...
Jestem witam
zakatarzona zmęczona katarem bleee
nie znoszę tego
dobrze że Ala zdrowa
Wronia u nas też na mleko były pobudki oj były a teraz kasza raz ok 4 wystarcza. (kolacja przed 20 i śniadanie o 9)
Mlekiem się Ala nie najadała i już.
Elvie cudny suwaczek na jego widok uśmiech sam się pojawia
Co racja to racja -kiedy się analizuje to chyba nigdy nie jest dobry czas na dziecko -a jak już się pojawia to już życia bez niego się nie widzi. Ja potrzeby, żeby mieć kolejne dziecko nie czuję póki co więc o tym nie myślę, ale gdybym czuła -myślenie chyba odłożyłabym na bok
Mam urwanie głowy w pracy po takiej nieobecności
byle do piątku
A w domu jakoś się nie mogę ogarnąć -czasu mam jakoś mniej na wszystko...
przydałby się czasowstrzymywacz...
lecę dalej
zakatarzona zmęczona katarem bleee
nie znoszę tego
dobrze że Ala zdrowa
Wronia u nas też na mleko były pobudki oj były a teraz kasza raz ok 4 wystarcza. (kolacja przed 20 i śniadanie o 9)
Mlekiem się Ala nie najadała i już.
Elvie cudny suwaczek
na jego widok uśmiech sam się pojawiaCo racja to racja -kiedy się analizuje to chyba nigdy nie jest dobry czas na dziecko -a jak już się pojawia to już życia bez niego się nie widzi. Ja potrzeby, żeby mieć kolejne dziecko nie czuję póki co więc o tym nie myślę, ale gdybym czuła -myślenie chyba odłożyłabym na bok
Mam urwanie głowy w pracy po takiej nieobecności
byle do piątku
A w domu jakoś się nie mogę ogarnąć -czasu mam jakoś mniej na wszystko...
przydałby się czasowstrzymywacz...
lecę dalej
Witam dzisiaj na popołudnie do pracy i czeka mnie ostatni dzień szkolenia nareszcie bo już mam dosyć wracania do domu przed 21
wczoraj byliśmy u alergologa i pocieszyła nas że Natalka zapewne wyrośnie z tej nietolerancji nabiału. Mamy podawać jej przez 3 miesiące taki specyfik LATOPIC (w składzie ma bakrerie kwasu mlekowego) nie podawać żednego nabiału i w grudniu się pojawić u pani doktor
monia dla nas pediatra wystawiła recepty na 3 puszki ale kazała donieść zaświadczenie bo niby jak dziecko skończyło 12m-cy to już potrzebują potwierdzenia od alergologa
gosienko cudowne wieści nie mogło być innych :-):-):-)
Agnieszka &&&&& zaciśnięte oby to nie było nic groźnego
wczoraj byliśmy u alergologa i pocieszyła nas że Natalka zapewne wyrośnie z tej nietolerancji nabiału. Mamy podawać jej przez 3 miesiące taki specyfik LATOPIC (w składzie ma bakrerie kwasu mlekowego) nie podawać żednego nabiału i w grudniu się pojawić u pani doktor
monia dla nas pediatra wystawiła recepty na 3 puszki ale kazała donieść zaświadczenie bo niby jak dziecko skończyło 12m-cy to już potrzebują potwierdzenia od alergologa
gosienko cudowne wieści nie mogło być innych :-):-):-)
Agnieszka &&&&& zaciśnięte oby to nie było nic groźnego
reklama
zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
mloda odmowila sniadania... generalnie kolejna kiepska noc za nami. padam
