mamaPaulinki
mama kochanego śmieszka
Melduję się i ja. Nie miałam nastroju i nie chciałam Wam w weekend smęcić, fatalnie się czułam :-(
Aniam 100 latek dla Szymka, zdrówka i radości
Marta rozumiem Twoje obawy, miałam taki okres, że z małą co tydzień u psychologa była, taką huśtawkę miała, ale to po szczepionce było... po 2 miesiącach udało się ją jako tako wyprowadzić z tego tragicznego stanu. Mam nadzieję, że rezonans wyjaśni jak pomóc Oleńce. Uściski dla Was dziewczynki :-)
Aniez &&&&&&& trzymam i czekam na wieści co po wizycie.
Maonka to już wszystko jasne, obie nam ząbkują poczekamy na inny termin i się spotkamy Całusek dla Alicji, bidulki.
Wszystkim chorowitkom zdrowia, oby szybko udało się wypędzić choróbska.
Gdzie wy macie te burze??? Ja w jakimś dziwnym mieście mieszkam, tu się nigdy nic nie dzieje, wszystko nas omija ;-) mamy upał, bynajmniej mnie jest gorąco...
Wczoraj tak źle się czułam, że mimo @ robiłam test, J mi poszedł kupić a potem zaglądał jaki wynik ale nic, no i teraz już wiem, że mnie wrzody pewnie atakują, stąd nudności, muszę dietę zmienić :-( Tylko ja jakoś nie mam jak jadać regularnie, bo mam ciągle coś z małą, ciągle gdzieś pędzimy i tak się to odbija na moim zdrowiu. Mam nadzieję zwolnić tempo w przyszłym roku, może będzie mniej godz rehabilitacji?
Aniam 100 latek dla Szymka, zdrówka i radości
Marta rozumiem Twoje obawy, miałam taki okres, że z małą co tydzień u psychologa była, taką huśtawkę miała, ale to po szczepionce było... po 2 miesiącach udało się ją jako tako wyprowadzić z tego tragicznego stanu. Mam nadzieję, że rezonans wyjaśni jak pomóc Oleńce. Uściski dla Was dziewczynki :-)
Aniez &&&&&&& trzymam i czekam na wieści co po wizycie.
Maonka to już wszystko jasne, obie nam ząbkują poczekamy na inny termin i się spotkamy Całusek dla Alicji, bidulki.
Wszystkim chorowitkom zdrowia, oby szybko udało się wypędzić choróbska.
Gdzie wy macie te burze??? Ja w jakimś dziwnym mieście mieszkam, tu się nigdy nic nie dzieje, wszystko nas omija ;-) mamy upał, bynajmniej mnie jest gorąco...
Wczoraj tak źle się czułam, że mimo @ robiłam test, J mi poszedł kupić a potem zaglądał jaki wynik ale nic, no i teraz już wiem, że mnie wrzody pewnie atakują, stąd nudności, muszę dietę zmienić :-( Tylko ja jakoś nie mam jak jadać regularnie, bo mam ciągle coś z małą, ciągle gdzieś pędzimy i tak się to odbija na moim zdrowiu. Mam nadzieję zwolnić tempo w przyszłym roku, może będzie mniej godz rehabilitacji?