reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Marta szybkiej poprawy dla Olci, żeby już jej nie męczył brzusio.
Kamisia mam Ci życzyc więcej pracy ?:-)
mamusia udanego weekendu

aga jak Z tak krzyczy to jej mówię, że zaraz wszyscy pouciekają , mam nadzieję, że nie jest to straszenie

U nas sąsiad dziś przez cały dzień wiercił :wściekła/y: jak Z wstała o 6:30 tak teraz zasnęła dopiero . co próbowałam ją położyc to ten zaczynał swoje.

o 12 wyszłyśmy na dwór, myślałam , że pośpi na dworze , ale gdzie... chodziłyśmy do 17 i nie zmrużyła nawet oka... w sumie to nie pamiętam kiedy ostatni raz spała w wózku...
przez to chodzenie kupiłyśmy buty i kurtkę na jesień, spodnie dresowe i koszulki z dł rękawem. tak więc zostały nam tylko jakieś bluzy do kupienia i buty na zimę ufff

mamy z warszawy i okolic, jak Judyta bedzie wiedziała jak pracuje w przyszłym tygodniu to planujemy spotkanko, może któraś by dołączyła ?
 
reklama
U nas tez dzisiaj minidebiut zlobkowy. Bylysmy na 1.5h na rozeznaniu terenu. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Natka tylko przez pierwsze 5 minut siedziala ze mna, a pozniej poszla zwiedzac, ogladac nowe zabawki. Dzieci to tam dla niej jako nieistotny dodatek byly, najwazniejsze byly zabawki inne niz w domu :-D
 
Moje dziecko z wiekime ma coraz dziwniejsze zwyczaje a mianowicie
pierwszy z nich to zasypianie ze smoczkami- dwoma przy czym jeden jest w bzi drugi w oku. Nie wiem jak go oduczyć zasypiania ze smokiem - o ile w dzień smoka nie ma wogóle to na noc jest masakra
drugi dziwny niezrozumiały dla mnie nawyk to robienie kupy do wanny podczas kąpieli- robi to notorycznie od 3 dni. Już stawiam od wczoraj koło wanny nocnik ale dzić tak się przyczaił że nie zdążyłąm i musiałąm wyławiać Antosiowe złoto z wanny....dziwne to moje dziecie:/
 
Kamisia ciesz się żessie smoka a nie palca... u nas ciagle ten sam paluch juz jest taki zjedzony i nie mam pomysłu jak ją oduczyc, był juź smarowany octem , zaklejony plasterkiem i mówiłam jej że paluszek ma kuku to chodziła z godzinę oglądała go i mówiła kuku po czym zdjęła plaster i z wielką radością wsadziła sobie do buziaka:-(
 
Marta - biedna Ola - mam nadzieję, że dzisiaj już brzuszek nie będzie jej dokuczał

Julka już śpi - a ja padam - chyba położę się spać
 
Polska-Meksyk na Jedynce :-)


Moja Polka tez padla jak kawka, zmierzlutka byla dzis caly dzien. Katarek sie przyplatal (a raczej zostal jej sprzedany przez kuzynke), no i do tego temperaturka... Mam nadzieje, ze jutro juz bedzie lepiej.
 
Polska-Meksyk na Jedynce :-)


Moja Polka tez padla jak kawka, zmierzlutka byla dzis caly dzien. Katarek sie przyplatal (a raczej zostal jej sprzedany przez kuzynke), no i do tego temperaturka... Mam nadzieje, ze jutro juz bedzie lepiej.


zdrówka dla Polinki

Antolini też położóny do wyrka - czy uśnie się okarze
Byliśmy na festynie w przedszkolu i było super chociaż już nieco zimno- wróiliśy przed 20. Antoś jeżdził na koniku. Pan prowadził, mama trzymała, a Antek miał uśmiech od ucha do ucha i nie chciał zejść.

POLSKA- MEKSYK- 1:0
Mąż o mało się nie posikał ze szczęścia a ja idę dolać sobie wina i lece łazienkęogarniać to jutro troche mniej do roboty będzie

Męczy mnie , że na grzyby jutro chce jechać- taa najlepiej a ja się rozdwoje i wszystko pozałatwiam jutro sama i najlepiej bez auta.
 
Witam wieczorkiem.
Ostatnio przerzedziło nam się troszkę na forum . Ponadrabialam w mig :-)
Love może mnie oczy mylą, ale Zoska wyglada na zdrowy okaz!
Elvie baw się dobrze i oczywiście pamiętaj o zdjęciach dla nas z tej imprezy. Ciekawa jestem Twojej kreacji ;-)
mamaPaulinki jutro marsz test robić :-)
marta Oleńka całkiem ładnie się rozwija :-) Piski, wrzaski, gryzienie... Niczym nie odbiega od kwietniówkowych bąbli ;-P
mamusia regeneruj się. Nie ma jak wieś
Kamisia hehehehe. Ty wiesz jak humor naprawić heheheh
Aniez no to mały sukcesik wychowawczy. Bartus ładnie sobie poradził bez Ciebie. Z wyglądu jest aniolkowaty, więc i charakterek pewnie ma pod to anielski przypisany :-)
Onka rowniez brawa dla Natalki
Aga z Sebusia to i ja jestem dumna :-)
Zazdroszczę Wam żłobków. My już też kombinujemy co tu zrobić z Adaskiem. U nas żłobków nie ma, najbliższe 20km stąd, a to nam ani sie nie kalkuje, ani nie pasuje. Moja dziecina jest taka biedna, bo ciągle siedzi przy nas, a zdarza się, ze jestesmy przy nim, ale tylko fizycznie, bo mysli i ręce zajęte pracą :-(

Ale dzisiaj młody mnie tak pozytywnie zaskoczył. Ta mała cholera wszystko łapie w mig.
Musiał kiedys przyuważyc jak kluczę drzwi i dzis śmignął pęk z kluczami, wyszukał właściwego ( jest innego kolory niz pozostale ), włożył po kilku probach w zamek i zaczął klaskać. Uwaznie sie temu przyglądałam, bo nie wiedzialam co kombinuje. No i w taki sposob bawil sie dzisiaj z 40 min.
Nie chciałam mu dac dzisiaj danonka, to ten skubaniec wykorzystal okazje, gdy bylam w kibelku i sam sobie wyjął z lodowki. Myślę sobie niech sie pobawi. Przybiegl do mnie za parę minut z pustym pojemniczkiem z nienaruszonym wieczkiem. Mały szogun wyssał serek przez wygryzioną dziurkę
Ot co dzieci potrafią :-D

Miłego weekendu kobietki i zdroweczka dla Szkrabów!
 
Gosienka- cienkopis dałl rade i cos niecos tam widac :p

B. poszedl tak, jak wczoraj i sama jestem ciekawa, jak bedzie po poludniu, no i w poniedzialek... dla neigo bonusem jest to, ze moze chodzic, wiec na sale wbiega i sie cieszy, ale duzo dzieci dzisiaj plakalo, wiec pewnie mu sie udzieli, no nic... w domu tez placze (wczoraj zrobil mi mega scene, bo nie pozwolilam mu isc przy ulicy 'luzem' tylko za raczke, jak wyszlismy z parku, gdzie biegal luzikiem, ale byl ryk... normalnie glusiec :-) stanowilismy atrakcje turystyczna :-D
To super, że B. tak dzielnie znosi żłobek.
Alicja też ostatnio odstawiła taki cyrk. Szła sobie w najlepsze środkiem jezdni i nawet nie myślała, żeby zejść. Więc był ryk przez pół godziny, bo poszło nie po jej myśli.

Witam się z rana, ja już pranko zrobiłam ale czuję się bleee :-( Odstawiłam wszystkie uzywki ale kawki z mleczkiem nie umiem sobie odmówić i mam... znów mnie mdli :no: chyba muszę przeprosić się ze zbożówką ;-)
Mała znów nie śpi od 7 :wściekła/y: a ćwiczenia o 12, czyli w porze, kiedy ona będzie już padać z nóg :-( kolejna zmarnowana godzina...
Love twoja córcia świetnie wygląda, wcale nie jest chuda, spytaj kogoś kto widział moją glizdę :-D waży ledwie 7,5kg a ma już chyba z 80cm wysokości, to jest dopiero laska :-D

Zmykam, mała chce kakę :sorry2:
Oj coś mi się zdaje, że kolejna kwietniówka zaciążyła :-)

Moje dziecko z wiekime ma coraz dziwniejsze zwyczaje a mianowicie
pierwszy z nich to zasypianie ze smoczkami- dwoma przy czym jeden jest w bzi drugi w oku. Nie wiem jak go oduczyć zasypiania ze smokiem - o ile w dzień smoka nie ma wogóle to na noc jest masakra
drugi dziwny niezrozumiały dla mnie nawyk to robienie kupy do wanny podczas kąpieli- robi to notorycznie od 3 dni. Już stawiam od wczoraj koło wanny nocnik ale dzić tak się przyczaił że nie zdążyłąm i musiałąm wyławiać Antosiowe złoto z wanny....dziwne to moje dziecie:/
Ale się uśmiałam z tego smoka w oku. Czytając myślałam, że drugi będzie w rączce, ale jednak Antoś okazał się bardziej kreatywny.
Co do złota w wannie, może woda go po prostu rozluźnia i dlatego tak się dzieje, ale jak temu zapobiec, nie wiem.

Kamisia ciesz się żessie smoka a nie palca... u nas ciagle ten sam paluch juz jest taki zjedzony i nie mam pomysłu jak ją oduczyc, był juź smarowany octem , zaklejony plasterkiem i mówiłam jej że paluszek ma kuku to chodziła z godzinę oglądała go i mówiła kuku po czym zdjęła plaster i z wielką radością wsadziła sobie do buziaka:-(
Nie wiem czy jest z tym sens walczyć, moja siostra doiła kciuka, mama też próbowała wszystkiego, paluszek był cieniutki w porównaniu do drugiego, którego nie ciągnęła. W końcu sama z tego wyrosła.
Uwaga a teraz hardcore Mój szwagier doił prawie do 7roku życia, miał iść już do szkoły, teściu się wkurzył, że taki duży i wsadził mu go do jego kupy. I też się skończyło.
Zosia bardzo ładnie wygląda, rączki takie grubiutkie, nóżki też niczego sobie. Wygląda bardzo dobrze.

Ciekawe jak tam Zielona się bawi. Pewnie teraz się smaży pod palmami z drineczkiem w łapce, przystojny masażysta robi dobrze ;-). A tatuś biega za Konstancją.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry