Witam niedzielnie
Emil dzisiaj przeszedł siebie, jedziemy do kościoła widzę że żuje gumę, mówię mu że przed wejściem ma ją wyrzucić.Patrzę na niego jak stoi koło ołtarza bo jest ministrantem a on coś kombinuje, przekłada z ręki do ręki, myślę sobie musi zrobić coś z gumą i zrobił przylepił ją do siedzenia ławki
a potem sierotka na nią usiadł
spodnie całe w gumie no myslałam że wyjdę z siebie ale jak zaczął mnie przepraszać to stwierdziłam że przecież to tylko guma.Dobrze ze ksiądz na niej nie usiadł
Justa narobiłaś smaki tym ptysiem, oj oj
Lovedaj znać co po wizycie
Agnieszkanormalnie Markowi zęby idą hurtowo
Anna u nas jak jest zjazd to 10 dzieci to podstawa ale wtedy to głowa mi pęka i lodówka pusta:-)
Też nie lubię jak dzieciaki wyjeżdżają bo może w pierwszy dzień człowiek odpocznie ale potem to tak cicho że wszystkie mysli się słyszy.Dobrze że mam Helenkę ona jeszcze nigdzie nie jeździ.
Sosspetosa mam nadzieję że znajdziesz pracę i uda wam się znaleźć własny kąt.Zdrówka życzę.
Idę smażyć kotleciki bo głodomory już chodzą a rosół jedli pół godziny temu
kurcze puszczą nas z torbami:-) lepiej ich ubierać niż żywić.