reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Oj tam, oj tam... nie ma sie czym chwalic. Sobie kupilam klapeczki (ciekawe po co kolejna pare, skoro na lato sie w tym roku nie zapowiada), ale Polinkowe nowe polbutki zrobily taka furrore, ze nawet do spania nie dala ich sobie z nozek sciagnac, i dopiero jak zasnela, to jej zdjelam.
 
reklama
Oj tam, oj tam... nie ma sie czym chwalic. Sobie kupilam klapeczki (ciekawe po co kolejna pare, skoro na lato sie w tym roku nie zapowiada), ale Polinkowe nowe polbutki zrobily taka furrore, ze nawet do spania nie dala ich sobie z nozek sciagnac, i dopiero jak zasnela, to jej zdjelam.

to koniecznie wrzuc fotke
 
Witam, witam
Piorę i piorę i końca nie widać, a sterta prasowania rośnie. :baffled:
Jutro przyjedzie babcia do Alicji, więc zajmie się małą.

Wyjazdy pod namiot mi nie straszne. Nie wyobrażam sobie jechać na wczasy na kwaterę na 2 tygodnie (i co tam robić??), a tak byliśmy cały czas na świeżym powietrzu, las dookoła. Do zatoki minuta drogi, nad morze przejść tylko przez ulicę. Zawsze przed namiotami mamy postawioną altankę, więc tam jedliśmy posiłki, wieczorami jak już dzieci poszły spać to siedzieliśmy do późna. Marzy nam się jednak przyczepa, mam nadzieję, że to już ostatni sezon pod namiotem.
Parę razy byłam we Władysławowie na zakupach, ale jest tam tak przeludnione, wszędzie kolejki, tłumy na ulicach, do morza daleko. Nie dla mnie takie miejsca. A tak na campingu jest wszystko, sklep, restauracja, kawiarnia, place zabaw.

Gratulacje dla Antoniny.
Nata nie zazdroszczę pobudki.
 
Witam,
Lenka dziś po raz pierwszy wyszła sama na balkon, a mamy spory schodek. Dumna z siebie była nieziemsko. Teraz mam robotę - trzeba balkon zabezpieczyć, bo skubana wszystko z niego wywala na ulicę. Właśnie padła po powrocie z wypadu na miasto, więc mam chwilę by Was poczytać:-)

Katik - zrobiłaś Poli fotę jak w butach śpi? Chętnie zobaczę słodziaka:-) Twoje nowe klapki również;-) U nas nowe butki Lence do gustu nie przypadły i szybko chciała je ściągać, by założyć stare:-D

Nata - współczuję pobudki. Moja się ostatnio w rozsądniejszych godzinach budzi.


No to się młoda wyspała - całe 10minut:/
 
Witam i ja nie wyspana, najpierw 3 godz męczył mnie kaszel aż zasnęłam ok 1 w nocy a o 5 jak J do pracy wychodził, mała się obudziła wstała i musiałam ekspresem butlę z pieluchą obrobić i jakoś przysnęła... wstałyśmy o 9 ja od rana zarobiona, ledwo na autobus zdążyłam.
Spotkałam w ośrodku p psycholog i już na jutro mamy testy psychologiczne (potem ma urlop) :tak: trzymajcie kciuki za małą, coby tam głupot nie narobiła ;-) i znów do mopsu muszę jechać, żeby mnie ubezpieczyli (albo już to zrobili) bo chcieli zwalić ten temat na J firmę, a my przecież nie mamy ślubu :crazy:
Mała od dziś ma zaplastrowane plecy z prawej strony żeby ją skrócić ale raczej wszyscy sceptycznie podchodzimy do tematu :-( Jak siedzi to lewe ramionko ma obniżone, ta strona jest skrócona już dość mocno, wszystko przez asymetrię :no:
lecę zdejmować pranie

o elvie przypomniałaś mi o zabezpieczeniu balkonu, muszę poszukać, bo nie mogę z dżinksem na balkon po południu wyjść
 
Hej dziewczyny!
Jestem, nadrobiłam,ale mam jeszcze sporo do zrobienia bo goście przyjadą do nas i muszę pokoje przygotować.
U nas wycieczek rowerowych ciąg dalszy, mam sporo pracy w ogródku i czas mi ucieka przez palce.

W związku z nową pracą, mam też mnóstwo nauki (tak zachciało mi się zmiany pracy i muszę opanować specjalistyczny angielski lotniczy bo mam klasę maturalną o profilu lotniczym), do tego toooooooona dokumentów. Boję się tcyh wszystkich obowiązków...

Pozdrawiam Was serdecznie!

Duża buźka ode mnie i od Mai :)


Edit
Ślęczę nad książką Aviation English i stwierdzam,że muszę się duuuuuuuuużo nauczyć, głównie słówek które mi się do niczego nie przydadzą....
 
Ostatnia edycja:
Ja się witam - wyglądam jak zombie - dzisiaj Julka wstała o 4:20
więc to kolejna noc z rzędu którą ona się wyspała a ja ledwo żyje.
 
Witamy sie z rana!

Olka dzis zarzadzila pobudke ok 5 a matka ktora ostatecznie usnela po 1 musiala sie zadowolic 4godzinami snu...jestesmy juz po fakturowaniu, cwiczeniu ze swiatelkami, treningu chrupkowym, ustawianiu sie w raczki, po walce mojej z Ola co by na pilke zechciala wejsc. nie wiem czemu ale jak ja chce z nia na pilce cwiczyc to nie moge nad nia zapanowac...jakiegos szalu dostaje...

teraz Ola szaleje na lozku z masazerem antycelulitowym i krzyczy do swojej ulubionej zabawki pieska ktorego trzyma w drugim reku w swoim jezyku.

mamy dzis wizyte u neurologa, ciekawa jestem co mi powie pani dr... pozniej jeszcze mamy pare spraw do zalatwienia w Olsztynie, musze tez dowiedziec sie ow czorajsze wyniki badan malej.

mamoPaulinki-czy Wy mieliscie jzu przedluzane orzeczenie dla Paulinki? pytam bo nam sie konczy na koniec miesiaca, chcialam pokserowac karte z poradni ale nie chcieli mi dac, pani logopeda np wystawila mi karte informacyjna na temat Olki, mowla ze to powinno wystarczyc, ale nie jestem pewna...

mam tez pytanko do reszty- podawala ktoras moze maluchowi Metoclopramid?
 
Witam się i ja z rana,
nata - współczuję znowu wczesnej pobudki... :eek:

marta 3mam kciuki za wizytę u neurologa i za wczorajsze wyniki!
 
reklama
Oj tam, oj tam... nie ma sie czym chwalic. Sobie kupilam klapeczki (ciekawe po co kolejna pare, skoro na lato sie w tym roku nie zapowiada), ale Polinkowe nowe polbutki zrobily taka furrore, ze nawet do spania nie dala ich sobie z nozek sciagnac, i dopiero jak zasnela, to jej zdjelam.

hahaha... mała modnisa!

Marta- kciuki zaciśnięte za koleną wizytę.

Padam na biurko, wczoraj poszłam spać o 1:00, bo popracować trzeba było... oczywiście nagle przed urlopem się okazuje, że kupa roboty jest... a ja mam 'demotywatora'... eh...
 
Do góry