Witam sie wreszcie i ja
Kurcze ale fajnie bylo u Kittkow
nawet mimo pogody, odpoczelam sobie, wyspalam sie...
Majunia jest przeslodkim malym szogunkiem
uwielbiam jak pokazuje jak dzieci placza
w pilke tez super gra i wogole jest boska
na poczatku nie bylo mi latwo bawic sie z nia tak na calego, bo zdalam sobie sprawe ze Olka powinna byc juz "taka"... przepasc miedzy dziewczynkami jest ogromna, ale Maja jest takim slodziakiem ze nie dalo rady inaczej
Kittek jest dokladnie taka jak dziewczyny napisaly-uporzadkowana, z pieknym domem, pachnacym ciastem (i biszkoptem hehe), kolorowym ogrodem, usmiechem na ustach i otwartymi ramionami. Jest niesamowicie ciepla i przyjazna osoba. Chcialabym takich wiecej spotykać na swojej drodze.
Aaaaa no i nie mozna pomijać meze Kittek, ten tez jej sie udal hehe
Borysek tanczacy to juz wogole wymiata a gadajaca Natalka jest mega grzeczna
Bylysmy dzis na cwiczeniach, pani byla pod wrazeniem jak Ola sie rozgadala. W sumie ja tez jestem w szoku, bo od wczoraj mala wydaje coraz wiecej odglosow z buzi. Moja mama myslala wczoraj ze to Maja do nas wsiadla jak uslyszala Ole. Jakies super dzwieki podobne do wyrazow to to nie sa, ale zawsze to krok do przodu. Pochwalila ja tez za to ze otworzyla sie na ludzi, nawet sama zaczepiala pania na zajeciach. No i powoli budzi sie w niej motywacja, zaczela nawet sama siadać w wozku, lapie sie raczkami palaka i hops do gory
Kittek wyobraź sobie ze Ola dzis znow nie spala w dzien... ale jak rano pospala do 9.20 to w szoku bylam... jeszcze raz dziekuje Wam za wszystko