reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
hej!
DZIEWCZYNY UDANEGO SPOTKANKA!

Nie mogę wyjść z podziwu jak Marta sobie swietnie radzi. Dziecko "pod pache", do pociagu i sru do Koszalina. Moze tez trzeba sie na taki srodek lokomocji przerzucic, bo samochod jest, ale zawsze 100 wymowek by tyłka nie ruszyc. Moj chlopina ze mna by nie jechal, a ja sama na dlugie trasy z mym piorunem bym sie nie dala :baffled:

Aniez Adasiek jest ciezszy, a krotszy niz Bartolini. Tez chlopisko, ze hoho

Niebawem wybije połnoc, a ja od godz chyba 19 siedze w necie i poszukuję dla siebie stroju kąpielowego.Nigdy nie wciagnęłam na siebie jednoczęściowego, a jestem w tym roku zmuszona. A mam chyba ze 4 superaśne bikini.
Dobrze, ze ktoś wymyślil cuś takiego jak tankini...
 
Ostatnia edycja:
Przez to wszystko, co sie wokol dzieje, zaczelam patrzec na Meksyk, przez bardzo szare okulary. Zapomnialam, ze kiedys zakochalam sie w tym miejscu na zaboj... Ze w chwili gdy pierwszy promien slonca poglaskal maja twarz, a pluca napelnily sie tutejszym powietrzem, przesyconym tym specyficznym aromatem - wiedzialam, ze kiedys tu zamieszkam... W tej chwili pije fantastyczna tequile - Don Julio, serdecznie polecam - i jem piernik, ot taki swoisty mix kulturowo kulinarny :-D Rano bylam z Konstancja na zakupach w tutejszym rynku... Podeszla do mnie staruszka z miodem. Biedna kobiecina taszczyla ciezka siate rozmiaru jej samej. Ubrana byla bardzo biednie, ale schludnie. Kupilam miod - 1/2 litra za jakies 3 dolary. Nie lubie miodu, ale ten... Pachnie i smakuje cytrusami - doskonaly! Stad naszlo mnie na piernik... :tak: Weszlam na rynek, a tam tysiace kwiatow, wszedzie jakies bialo niebieskie horagiewki, proporczyki, girlandy... Tutaj kazde miejsce ma swojego swietego i dzis byla fiesta od tutejszego rynkowego swietego. Mariachi pieknie spiewali, swiety ustrojony byl kwiatami... Kiedys, jak mnie juz tu nie bedzie, takiego ludycznego Meksyku, zaraz obok jego niepowtarzalnie pieknej przyrody, bedzie mi brak.
 
Zielona nie myślałam, żeby książkę napisać? Pytam poważnie uwielbiam Twoje opisy, a z różnych sytuacji też przez Ciebie opisywanych zaśmiewałam się do łez.

Tak w ogóle to cześć wszystkim. Tak tylko wpadłam zobaczyć co słychać. Widzę, że wszystkie na rozjazdach, no prawie.
Wracam film oglądać, jestem właśnie w trakcie 'GALERIANEK', nie miałam jeszcze okazji i jestem w :szok::szok::szok:
 

Wracam film oglądać, jestem właśnie w trakcie 'GALERIANEK', nie miałam jeszcze okazji i jestem w :szok::szok::szok:

tez bylam jak pierwszy raz ogladalam...


Dzien dobry...
straszne puchy, ale faktycznie wakacje i weekend to mieszanka niezla.

My dzis ze znajomymi grillujemy, malzon wlasnie rozpala grilla i przygotowuje miesko, ja musze zajac sie salatka. Takie pysznie wygladajace pomidory kupilam, takie krwistoczerwone, ze az mi slinka cieknie jak teraz o nich mysle.

Mam nadzieje, ze na wybrzezu pogoda dopisuje i nasze wakacjujace sie maja mile spotkanie.
 
Witam się i ja :).
Kolejny dzień samotności. Już wariuje tu bez swoich chłopaków. Myślałam, że jak wjadą, to będę miała chwilę oddechu, ale kurde wolę nie mieć w co rąk włożyć niz tak sama siedzieć. Jeszcze jak do pracy ide to inaczej. Najgorsze są wolne dni ;/. Normalnie całe dnie tępo wgapiam się w ekran telewizora, nawet kompa nie mam weny włączać...aaaaa i i jak dopada mnie desperacja, pochłaniam milion kalorii w Mc Donalds...paskudne tam jedzenie mają, tak nawiasem mówiąc ;/. Bleh!!

Adasiowi w końcu zaczęły wchodzić ząbki, ale wiedzie co?? Myslałam, że dziecko moje przy tej okazji będzie bardzo cierpiało, nastawiłam się psychicznie na nieprzespane noce i męczące dni. A tu nic. Tylko podwyzszona lekko temperaturka i 3 kupy zamiast jednej. Mam nadzieję, że nie wywołałam teraz wilka z lasu ;|.

Co do wzrostu i wagi Gałganka to 13 kg i ok 90 cm :)
 
Zielona nie myślałam, żeby książkę napisać? Pytam poważnie uwielbiam Twoje opisy, a z różnych sytuacji też przez Ciebie opisywanych zaśmiewałam się do łez.

Tak w ogóle to cześć wszystkim. Tak tylko wpadłam zobaczyć co słychać. Widzę, że wszystkie na rozjazdach, no prawie.
Wracam film oglądać, jestem właśnie w trakcie 'GALERIANEK', nie miałam jeszcze okazji i jestem w :szok::szok::szok:


annaoj
moze kiedys napisze jakies wspomnienia, poki co, nie mam czasu nie tylko na napisanie, ale nawet na przeczyczatnie choc jednej ksiazki :tak:
 
Zielona annaoj ma świetny pomysł! Pomyśl nad tym. Sama sie rozmarzyłam przy lekturze Twojego postu

Galerianek jeszcze nie widziałam. Ogolnie jestem na etapie wchłaniania seriali. Dziewczyny obejrzyjcie sobie serial shameless np na itv. dla mnie rewelacja. Troche kontrowersji i czarnego humoru, ale wciąga

sosspetosa podejrzewam, ze identycznie bym zareagowała na rozstanie, zwłaszcza z moim Adaskiem. No, a Twoj wagowo i wzrostowo to..WOW! Rośnie bączek

A ja dzisiaj tez przy drineczku. Moze nie Don Julio, ale ujdzie :-) Koledze synek się urodził i u nas pępkowe sobie wyprawia :-)
 
reklama
Witam,
wstałam rano, by się udać po ukochany chleb do piekarni. Moja piekarnia ma urlop od 4 lipca do 21 sierpnia. Wystałam się ponad 30mi. i już prawie byłam przy kasie, a tu chleba zabrakło:wściekła/y: Zmuszona byłam kupić jakiś cebulowy i z kminkiem. Piekarnia na Bema jest znana, ma super wypieki i ludzie tam powariowali, kolejka kilometrowa - dosłownie:szok: Niektórzy podobno przez cały tydzień zapasy do mrożenia robili.
Poza tym u nas leniwie i wietrznie. Po południu 1,5h z małą pospałam. Wieczorem dopadł mnie ból zęba, bo paprykę faszerowaną robiłam i była w niej natka pietruszki, która mi między zęba a dziąsło wlazła. Dobrze, że apap pomógł, bo wychodziłam z siebie już.

sospettosa - współczuję tego rozstania z chłopakami. Dobrze, że Adaś tak dobrze ząbkowanie znosi.


annaoj kce - na mnie bardziej niż "Galerianki" podziałał film "Świnki":szok:


Mykam pod prysznic i lulać. Jutro koniec katalogu, trzeba będzie przy kompie siedzieć i wszystkiego pilnować.
Dobranoc:-)
 
Do góry