Nela mi się zaziębiła. Kurde, jak w taką pogodę można mieć gile do pasa i rzęzić jak traktor, wrrr... Na szczęście gorączki nie ma, więc zaraz na spacer mykamy.
My zoo zaliczyliśmy w poniedziałek. Ogromnie się zdziwiłam, bo to młodsza była zafascynowana, a starsza tylko plac zabaw/jedzenie/samochodzik/balony/małpi gaj i zwierzęta jej w ogóle nie interesowały. Tylko paw i małpki były godne uwagi. I żyrafa. Słoń za duży, lwa się boi a niedźwiedzie się schowały.
Dziś wyniki w państwowym przedszkolu. Zobaczymy jak poszło. Póki co byliśmy na imprezie integracyjnej w tym katolickim i fajnie tam, tylko te godziny... Dopiero wieczorem będę myśleć, co zrobić, jak się dowiem czy tu też się dostała.
Zielona spokojnej podróży!
My zoo zaliczyliśmy w poniedziałek. Ogromnie się zdziwiłam, bo to młodsza była zafascynowana, a starsza tylko plac zabaw/jedzenie/samochodzik/balony/małpi gaj i zwierzęta jej w ogóle nie interesowały. Tylko paw i małpki były godne uwagi. I żyrafa. Słoń za duży, lwa się boi a niedźwiedzie się schowały.
Dziś wyniki w państwowym przedszkolu. Zobaczymy jak poszło. Póki co byliśmy na imprezie integracyjnej w tym katolickim i fajnie tam, tylko te godziny... Dopiero wieczorem będę myśleć, co zrobić, jak się dowiem czy tu też się dostała.
Zielona spokojnej podróży!