reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Dzieki kochane za mile slowa... Kurde naprawde tego potrzebuje, bo juz mam dosc, i powiem szczerze, ze juz chce byc spowrotem w domku! Mam wszystkiego dosc.

Pies do tej pory nazywany synusiem naszym, w zyciu czegos podobnego nie zrobil, milusinski pieszczoch, kanapowiec do rany przyloz. To jest 4 letni bokser, po championach, z rodowodem, wiec nie zaden kiler. Nie wiem co mu sie stalo, zwlaszcza, ze ogolnie za Klaudusia to on przepadal, i nie raz w anglii jak widzial blondyneczke jej wzrostu to chcial do niej biec bo myslal, ze to Klaudek. Poprostu najprawdopodobniej pies chcial wysjc z pokoju w ktorym nie bylo ani mnie ani TZta, bo panikowal jak to zywkle on, ze mu uciekniemy z domu bez pozegnania. No ale jak juz pisalam - zadnego usprawiedliwienia dla jego postepowania nie ma.
Dlatego na jutro rano jestemy umowieni z behawiorystka, ktora mam nadzieje pomoze nam z ulozeniem psa, bo strasznie sie teraz martwie. Zawsze wiedzialam, ze pies jest nadpobudliwy, ale to bylo tak bardziej w inna strone - po prostu jest zazdrosny. Nie sadzilam, ze moze zrobic cos takiego. Trzeba cos zmienic, zwlaszcza, ze za pare miesiecy na swiat przyjdzie dziecko. Jest to moj 2gi bokser, TZta trzeci, i zawsze uwazalismy , ze jak dziecko i pies to tylko bokser.




Aha, ma jeszcze jedno pytanie - czy wam tez tak twardnieja brzuchy? Ja to juz sama nie wiem jak to ma byc, ale czesto popoludniami i wieczorami brzuch twardnieje mi na maxa, ze z siedzeniem mam problemy. Mama mowi, ze tak bywa, ze to trzeba poprostu nospe, i faktycznie po niej mi przechodzi. Tylko, ze ja to oczywiscie juz panikuje, bo w szpitalu ze mna lezala laska w 26 tygodniu, ktora trafila do szpitala juz ze skurczami co 3 minute i starali sie jej to unormowac, i ona mi wlasnie mowila, ze to jak przychodza skurcze to brzuch tak twardnieje! Teraz sie martwie, ze u mnie tez cos nie tak, i jak on tak stwardnieje, to zaraz skurcze przyjda.
Matko, jaka ta ciaza skomplikowana jest!!!!
 
Aha, ma jeszcze jedno pytanie - czy wam tez tak twardnieja brzuchy? Ja to juz sama nie wiem jak to ma byc, ale czesto popoludniami i wieczorami brzuch twardnieje mi na maxa, ze z siedzeniem mam problemy. Mama mowi, ze tak bywa, ze to trzeba poprostu nospe, i faktycznie po niej mi przechodzi. Tylko, ze ja to oczywiscie juz panikuje, bo w szpitalu ze mna lezala laska w 26 tygodniu, ktora trafila do szpitala juz ze skurczami co 3 minute i starali sie jej to unormowac, i ona mi wlasnie mowila, ze to jak przychodza skurcze to brzuch tak twardnieje! Teraz sie martwie, ze u mnie tez cos nie tak, i jak on tak stwardnieje, to zaraz skurcze przyjda.
Matko, jaka ta ciaza skomplikowana jest!!!!

Rozumiem Cię doskonale i też tak mam od paru dni i też się martwię bo nie wiem co jest normalnym stanem rzeczy, a co powinno mnie niepokoić?:confused: Brzuch mnie nie boli, ale twardy jest :baffled: Tyle, że od jakiegoś czasu cierpię też na wzdęcia i może to też od tego..? Na szczęście w czwartek mam wizytę u gina i dowiem się może czegoś więcej :confused: Mam nadzieję, że to jednak przejdzie...
 
Kochan mi tez wczoraj stwardnial i to bolesnie - dobrze tylko ze moj gin przepisal mi wczesniej nospe forte - jedna tabletka i caaaly dzien spokoj ;)....staram sie nie panikowac...... zwlaszcza ze motylki dalej czuje i to coraz czesciej czyli wsio jest ok :)....
 
Witam:)kurna nie nadążam z czytaniem:)Ja nie jestem ekspertem ale mi też czasami twardnieje brzusio,myślę że macica cały czas pracuje, rozciąga się itd.a na dodatek też mam problemy z trawieniem,raz biegunka a następnym razem 2 dni bez kibelka:(no i brzunio wzdęty:)w czwartek byłam u gin.i wszystko ok.mam też delikatne skurcze,pachwin i czasami kłucia w miejscu intymnym,lekarz powiedział że to normalka nasze bąble coraz większe.
Chodzę prywatnie do gin.i jest super lekarzem,zastępca ordynatora w naszym szpitalu położniczym.Jedno co mnie martwi to to że kazał mi brać 3 razy dziennie magnez i siett spać w nocy nie mogę!!!
No uciekam dziewczynki do kuchni obiadek szykować dla moich głodomorków:)Pozdrawiam
 
Zajrzalam, poczytalam ide na zakupy. Brzucho kazdego dnia coraz wiekszy mam. Dzis juz spodnie mi sie nie dopiely (nawet pod brzuchem) i w pracy ciagle musialam je podciagac. Jestem generalnie zalamana tym co w sklepàch mozna znalezc. Wyobrazcie sobie, ze moje miasto to wiocha zamieszkala przez okolo 200 000 osob. Wiekszosc z mieszkancow to kobiety. Meksykanie, jak wiadomo, maja mnostwo dzieci. Niestety sklepow typowo ciazowych nie ma. Mozna kupic kilka ciuszkow - tragicznej jakosci i w okropnym stylu w markecie, a poza tym zero. W zamian proponuja namioty dla puszystych, jakgdyby nie rozumieli, ze ciezarna to nie kobieta o ¨obfitych¨ ksztaltach i ma zupelnie inny rodzaj sylwetki. Koszmar. Nie rozumiem tej sytuacji. Mam jednak nadzieje, ze dzis cos uda mi sie jednak wypatrzec. I z niecierpliwoscia oczekuje na przeprowadzke. A propos: zabieramy psa ze soba. Nie wiem jak to zrobimy, ale nie mozemy go zostawic, to nasze pierwsze dziecko haha.

A nie masz kogoś w Polszy żeby Ci wysłał jakieś ciuchy ?


Aha, ma jeszcze jedno pytanie - czy wam tez tak twardnieja brzuchy? Ja to juz sama nie wiem jak to ma byc, ale czesto popoludniami i wieczorami brzuch twardnieje mi na maxa, ze z siedzeniem mam problemy. Mama mowi, ze tak bywa, ze to trzeba poprostu nospe, i faktycznie po niej mi przechodzi. Tylko, ze ja to oczywiscie juz panikuje, bo w szpitalu ze mna lezala laska w 26 tygodniu, ktora trafila do szpitala juz ze skurczami co 3 minute i starali sie jej to unormowac, i ona mi wlasnie mowila, ze to jak przychodza skurcze to brzuch tak twardnieje! Teraz sie martwie, ze u mnie tez cos nie tak, i jak on tak stwardnieje, to zaraz skurcze przyjda.
Matko, jaka ta ciaza skomplikowana jest!!!!

Tak to juz bywa po całym aktynym dniu , a dwa moga to być tzw skurcze przepowiadające . macica sobie trenuje przed porodem ale zwykle te skurcze sa dopiero gdzies po 20tyg . Choć pewnie nie jest to regułą
 
My swojego ciągamy na szczęście tylko po całej Europie bo nie wyobrażam sobie ,żebym mogła go zostawić:-D:-D
Ja już założyłam swoje pierwsze spodnie (tej ciąży;-)) z pasem ciążowym:tak:
ja swoje nosze juz 3 tyg, bo normalne mnie strasznie uwieraly i nie bylo wyjscia. A te ciazowe sa super, bo biodrowki na maxa, a jednak cieplo w nerki dzieki pasowi:tak: po ciazy tez planuje jeszcze w nich chodzic, bo bardzo mi sie podobaja:-D

Katik mam nadz,ze z mala bedzie ok i z pieskiem tez jakos sie ulozy. co do brzucha, to mi sie jeszcze nie zdarzylo takie trardnienie, ale czasami lapie sie na tym, ze mam napieta miesnie brzucha, zupelnie bez powodu- glownie jak dluzej stoja. I to tez mnie nieco niepokoi.

Moje Malenstwo tez zaczyna juz meblowanie, bo od piatku mam taki duzy brzuszek, ze nie da sie juz go nie zauwazyc. Zdziwilam sie bardzo, bo myslalam, ze bedzie sie powiekszal po kawalku, tak jak do tej pory, a tutaj nagla sobie wyskoczyla taka pilka i koniec. Sz smieje ze, ze wygladam, jakbym w ciazy byla :-p
Ide zaraz na zakupy, bo biust znowu mi urosl i biustonosz kupiony jakis miesiac temu juz nie jest taki ok jak byl (mam nadz, ze to juz koniec tego rosniecia, bo niedlugo przestane wlasne stopy widziec przez ten biust wlasnie:szok:). Acha, co do ksztaltu, to mi sie raczej nie zmienil, tylko we wszystkich kierunkach porozrastal :blink:
 
ja przez pierwsze 11 tyg mojej ciąży spałam po max. 4 godziny w ciągu nocy ,chodziłam już jak zombi:tak: mój lekarz poradził mi jedno jak się obudzę o 3 w nocy to ; mam się ubrać , umyć zęby i udawać ,że jest już dzień i po takich 2 nockach (zakaz spania w dzień ) przejdzie bo przyzwyczaiłam organizm bo nocnego wstawania. To było dziwne bo rzeczywiście zawsze budziłam się o tej samej porze. :dry:Na szczęście już mi minęło i przesypiam całą noc a śpiochem jestem totalnym:-D:-D
 
ja swoje nosze juz 3 tyg, bo normalne mnie strasznie uwieraly i nie bylo wyjscia. A te ciazowe sa super, bo biodrowki na maxa, a jednak cieplo w nerki dzieki pasowi:tak: po ciazy tez planuje jeszcze w nich chodzic, bo bardzo mi sie podobaja:-D

Katik mam nadz,ze z mala bedzie ok i z pieskiem tez jakos sie ulozy. co do brzucha, to mi sie jeszcze nie zdarzylo takie trardnienie, ale czasami lapie sie na tym, ze mam napieta miesnie brzucha, zupelnie bez powodu- glownie jak dluzej stoja. I to tez mnie nieco niepokoi.

Moje Malenstwo tez zaczyna juz meblowanie, bo od piatku mam taki duzy brzuszek, ze nie da sie juz go nie zauwazyc. Zdziwilam sie bardzo, bo myslalam, ze bedzie sie powiekszal po kawalku, tak jak do tej pory, a tutaj nagla sobie wyskoczyla taka pilka i koniec. Sz smieje ze, ze wygladam, jakbym w ciazy byla :-p
Ide zaraz na zakupy, bo biust znowu mi urosl i biustonosz kupiony jakis miesiac temu juz nie jest taki ok jak byl (mam nadz, ze to juz koniec tego rosniecia, bo niedlugo przestane wlasne stopy widziec przez ten biust wlasnie:szok:). Acha, co do ksztaltu, to mi sie raczej nie zmienil, tylko we wszystkich kierunkach porozrastal :blink:

Ja też mam takie gustowne ciążowe rybaczki:tak::tak: i tez zamierzam w nich chodzić jeszcze po ciąży;-) co do biustu to ja zawsze mowie ,że najpierw idzie on a później ja :-D:-Dale znalazłam rozwiązanie szaliki i długie chusty skutecznie odwracają od niego wzrok ale mamy problemy:-D:-D:-D a mój szanowny M twierdzi ,że wyglądam super , jaki on miły ;-);-):-p:-p
 
reklama
A ja swoje spodnie ciążowe spale na stosie po tej ciązy he he :) Nie cierpie być gruba a chodzenie z tym brzuchem wcale nie jest dla mnie fajne . Przy drugiej to już się powinno dziecko zamawiac i odbierac za 9 miechów :-D Wiem może dziwna jestem ale naprawdę nie widze w tym nic super . Ja jeszcze w jedne moje spodnie się mieszczę i mam nadzieję że jeszcze chwilkę wnich pochodze . Oby jak najmniej tych ciazowych:-D:-D
 
Do góry