annaoj kce
08.06/04.10/09.13
Kamisiu najlepszego na nowej drodze życia, miłości, miłości i jeszcze raz miłości.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Marta mnie lekarka powiedziała, że gorączkę zbijamy powyżej 38. A może Oleńce ząbki idą. Alicji jak się ząbek wykluwa to zawsze ma przez dzień, dwa 37,5 - 38.
mąż znowu w trasie, Ty to faktycznie prawie jak żona marynarza. Swoją drogą Twój mąż chyba bardzo często jeździ, on tylko na zagraniczne trasy czy po kraju też?
Aniam jedziemy 15-25 sierpnia fajnie byłoby sie spotkać ;-)
elvie współczuję nocki, następna musi być lepsza!
annaoj super że Ali i Igorkowi już lepiej
marta podpisuję się pod tym co naskrobała annaoj, może jakiś ząbas Wam się kroi? nie martw się na zapas, tempka poniżej 38 to nie jest tragedia
ależ mi dobrze, chata ogarnięta, obiad zrobiony, wsio na bb nadrobione, a J i S dalej śpią:-) już dawno tak nie miałam... zielona kiedyś chyba to pisała, jak chłopa w domu nie ma to wszystko jakoś tak sprawniej idzie:-)
aaa miałam się Was jeszcze pytać, któraś ma neostradę i jest z niej zadowolona? będę sie przeprowadzać do czarnej dziury zasięgowej, mój orange zupełnie nie działa, inne mobilne pewnie tyż za to jest łącze tepsy, ale nie znam nikogo kto może o niej coś dobrego powiedzieć... z góry dzięki za odpowiedz
swiete slowa. Ja dzis od rana (Mlody znowu zaraz po 7 wstal, jak dla mnie to to srodek nocy jest) porzadkuje mieszkanko, czyli po raz nie wiem juz nawet ktory przekladam rzeczy z jednego miejsca na bardziej odpowiednie a w miedzyczasie sprzatnelam kuchnie i 2 lazienki, cale mieszkanie odkurzone i podloga zmyta. juz prawie koncze, jeszcze tylko pranie wstawic musze. Jak Sz jest w domu to jakos tak wolniej to wszystko idzie, choc teoretyczniej powinno szybciej, bo on sie Mlodym zajmuje jak ja wpadne w trans sprzataniaależ mi dobrze, chata ogarnięta, obiad zrobiony, wsio na bb nadrobione, a J i S dalej śpią:-) już dawno tak nie miałam... zielona kiedyś chyba to pisała, jak chłopa w domu nie ma to wszystko jakoś tak sprawniej idzie:-)