reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Jak tu dziś pusto:szok:

Zielona szczęśliwego i spokojnego lotu Wam życzymy!
Kot-kot współczuję nocki, oby dzisiejsza była lepsza!

Ja dziś też trochę niewyspana. Poszłam spać po 2giej bo wciągnął mnie film 'Wolność słowa', a mój T. był na spotkaniu z kolegami z pracy, Mai o 5tej zachciało się bawić, po 10 minutach usnęła i jeszcze do 8mej pospała.
My dziś z Mają w domku, tata pojechał do pracy. Tak bym sobie gdzieś wyszła z Mają na spacerek,ale jeszcze nie możemy, może we wtorek. Słonko do okien zagląda i rzeczywiście tak wiosennie się zrobiło, niech ta zima sobie szybko minie.

Miłego niedzielnego popołudnia!
 
reklama
pustki, sloneczna pogoda, pewnie wszystkie mamuski na spacerku, ja wygoniłam tatusia!
Zielona zycze udanego lotu, zeby Kostusia nie dokuczala!
 
Judysiu nawet nie wiesz jak się ciesze!

Zieona udanego lotu

Marta Najlepszego!

zdrówka dla chorowitków!

dziewczyny umieram taka jestem chora:-( jak niecierpie lekarzy to chyba jutro muszę iść, tak mnie dusi że aż chwilami mi pazury sinieją... a Staś ma oskrzela załatwione i antybiotyk:-( na szczęście Jerz już lepiej, i tata w domku sie nami opiekuje
 
Witamy sie i my po koszmarnej nocce.Poszlam spac o 3 bo z tego zmeczenia nie dalo rady usnac.Dobrze ze dzis byl moj maz w domu to jak mala zaczynala plakac to reagowal a ja moglam sobie pospac.I tak wszystko slyszalam,ale jak by nie on to nie mialabym sily chyba jej nawet podniesc.
A tu ciagle ktos zaczyna chorowac.
ewka i Ciebie dopadlo.Dobrze ze chociaz tata zdowy.

Nasz juz dzisiaj chory.Dusi tak ze szok.Ami tez ten kaszel ma paskudny.

zielona szczesliwego lotu.Oby Kostunia byla grzeczna mamusi.
Jak sobie pomysle ze za niedlugo bedziesz w Pl to przypomina mi sie moj lot i jestem podniecona bo to tak fajnie jest wychodzicna lotnisku i witac sie z najblizszymi.Ech super.
 
Zielona spokojnej podróży i jakiegoś fajnego zabawiacza dla Kostki ;-)

Oskrzelowo-zapalnie nam się tu zrobiło. Ewa, to zdrówka teraz dla Stasia. Kittek, fajnie że z Mają lepiej. Do wtorku już niedaleko, tylko nie wiem, czy słońce jeszcze będzie. Gosia, może dziś będzie lepsza noc. U nas teraz tylko ja bez antybiotyku, a każdy ma co innego. I skąd się to g... bierze?
 
Witam jeszcze weekendowo

Nockę miałam straszną. Igor jest chory i już wczoraj myślałam, że mu się polepsza, a tu nagle w nocy do nas przyszedł z gorączką wysoką. Alicja się wybudziła i 2h usypiania. A o tradycyjnych porach oczywiście też się budziła.
Mam nadzieje, że to jakiś zryw organizmu do działania w przypadku Igora, bo niby nic mu nie było, tylko straszny katar, a tutaj nagle ta gorączka. Zobaczymy jak dzisiaj w nocy będzie.

Zdrowia dla wszystkich chorusianych.

Zielona udanego lotu.

Ja przyjaciółki mam dwie, znamy się od podstawówki. Jedna była przez 8 lat w USA, ale na szczęście wróciła rok temu, a w marcu będzie miała dzidziusia, z czego bardzo się cieszę, bo prawie wszyscy moi znajomi bezdzietni są. Druga jest chrzestną Alicji.
I naprawdę każdemu takich przyjaciółek mogłabym życzyć, bo jeszcze nigdy mnie nie zwiodły.

udanego wieczorka
 
Cześć kochane. widzę że chorobowo się znowu robi....u nas niestety też jakoś tak nie za halo. Antoś dziś obudziłsię ze stanem podgorączkowym , po południu miał 37.5 teraz niecałe 37 poza tym że kaszle wydaje się że nic mu nie dolega. Zapodałąm mu pulmeo i nasmarowałam pulmexem mam nadzieję że nic się nie wykluje, bo odpukać poza katarem nic nie złapał jeszcze..ale ten kaszelek troche mnie niepokoi :(
zycze wszystkim szybkiego powrotu do zdrówka....
uciekam bo Antonio zamiast zaypiać jakąś borute uskutecznia w łóżeczku :)kochany mój
 
Jestem z powrotem :-) Witajcie
Niestety nie nadrobię 3 tygodniowej nieobecności. W ostatnim tygodniu u mamy byłam chora i jeszcze nie doszłam do końca do siebie. Przeziębienie ciągnie się w nieskończoność. Nic mocnego nie mogę zażyć. Całe szczęście Alicja nie zaraziła się ode mnie.
Zęby trochę dały nam spokoju, jeden już właściwie wyszedł, a kolejne już też idą. Widać je pod dziąsłami.
Jutro czeka mnie sterta prania. Mam nadzieję, że dam radę trochę poczytać i popisać.
 
reklama
Zielona- bezproblemowej podrozy zycze :tak: i zeby Kostka zniosla ja dzielnie, bo w Ciebie nie watpie :-D

Ewka, Ulanka, Annaoj, Kamisia- wszystkim mamom i dzieciaczkom zycze powrotu do zdrowia.
U nas B. do tej pory konczyl na katarze, przywleczonym przez braciszka, na razie spokoj i oby jak najdluzej, OBY!!!
 
Do góry