reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Kinguunia- gratki z zębolka!
Monia- oby zęby wyszły w miarę bezboleśnie.
Aniam- dobra :-D niech się coś zepsuje, ale lekko, coby mąż się nie przemęczył ;-)
Wronka- jak nocka??? jak chorowitki???

Nas temat księży, kopert itd. itp. nie dotyczy :laugh2: ale teściowa opowiada historie, które mi osobiście mrożą krew w żyłach... odnoszę wrażenie, że najgorzej jest w małych miejscowościach (ale mogę się mylić), choć u znajomych na wsi ksiądz wspaniały, sam wysupła coś z kieszeni jak trzeba... chyba zależy od człowieka, jak wszędzie i we wszystkim.

Mnie dziś na przemeblowanie wzięło, kupiliśmy dzieciakom meble, bo się potykałam o zabawki, zmusiłam męża do skręcenia i dzisiaj układałam, przekładałam, wkładałam i sortowałam... Kuba odkrył całą masę dawno niewidzianych zabawek :sorry2:

Mój maz sie nie przemecz , on mówi innym co mają robić :-D:-D on pracownik biurowy:-D Jakby mi przylazł z brudnej koszuli bo by grzebał gdzies na warsztacie to bym chyba ubiła :-D
Fajnie masz z tym księdzem że ciebie nie dotyczy:tak: jakby nie tesciowa to chyba mnie by tez nie dotyczyło:no: co to za łażenie po domach . wkurza mnie to :no:
Zbieranie datków coroczne:no:
I masz tracje czym mniejsze zadupie tym gorzej:no: mam porównaniu tutaj a wawa , na chrzcinach u Oli miałam przykład politycznego kazania:no: w wawie czesto się słyszy że kopert nie biorą , a u nas z wielką chęcią .

Agnieszka - to lipa że w weekend:-( myslałam że wy jedziecie w tyg, bo ja tak bym mogła
 
reklama
Hej dziewczyny!

Po pierwsze dziękuję za troskę, dół jakoś mnie dopadł jak do mnie dotarło,że nie będę już Mai tulić podczas karmienia... plus po tym co przeczytałam o noworodku zakatowanym i wrzuconym do latryny w Zielonej Górze... zmroziło mnie.... jak tak można?!!!
Nadrobiłam weekendowe posty. My wczoraj jak wybyliśmy z domku tak wróciliśmy dziś na kąpiel Mai. Poimprezowaliśmy sobie, Maja spała u babci. Byliśmy na imieninkach u Agi, później jeszcze potańczyć. Dziś basen, obiadek u babci, spacerek, kawka u siostry i dzień zleciał. Na basenie połączyli nam grupy i tyyyyyyle nowych znajomości mamy, nawet koleżankę z podstawówki po 10 latach spotkałam z córcią :)

Juleńko wszystkiego najlepszego na ukończone 10 miesięcy! Oj zaczną się roczki niedługo na kwietniówkach. Aż miło pomyśleć o tym, bo z roczkami zacznie się wiosna!!!!

Aga ja mam to samo, jak Maja leży z nami w łóżku to ja skulona,ale nawet nie chcę myśleć jakby mnie wszystko bolało jakbyśmy z nią spali. Choć czasami bym chciała aby z nami rano spała,ale jej najlepiej w łóżeczku.

Kot-kot moja siostra to Edyta, zadziorna, uparta, ale jakże silna kobieta!

Zielona żenada z tą Pilar, musi być zła na siebie,że postąpiła tak jak postąpiła. A mąż ma powody do dumy z wyników!

Annaoj widzę,że obie mamy niedzielny baen :)

Magda.ciosek zdrówka dla Twoich dziewczynek!

Elvie ja też świętowałam zakończenie karmienia, tylko ja przy winku, oj miło było :)

Wronia zdrówka dla Boryska i Weroniczki!

Laurka gratki pierwszego ziombala!


ps. Maja dziękuje za życzenia :)
 
Kittek, Ty sie nie smutaj z tym koncem karmienia. Wiem, ze to tak troszke w serduszku boli, bo mnie tez bolalo... ale trudno, taka kolej rzeczy.
U mnie jeszcze dochodzilo to o czym ostatnio pisala Annaoj, ze u niej Ala to chyba ostatnie dzidzi i koniec karmienia piersia. My tez nie planujemy wiecej dzieci, wiec te ostatnie Polusiowe karmienia byly z wielka gula w gardle, ze smutku , ze odchodzi cos cudnego, a co sie juz wiecej nie powtorzy.

Jula , najlepszego na te 10 miesiecy :-)

Kingunia, wreszcie gratuluje zebusia :-D

Monia- powodzenia, i szybkiego przebicia sie zabkow

Magdaciosek
, zdrowka dla chorowitych dziewczynek



U nas domowa niedziela, nadrabiamy bo od jutra tatus znow dluzej w pracy bedzie musial siedziec... tak wiec znow calymi dniami same siedzimy... a jak "dobrze" pojdzie, to Tatus nie zalapie sie nawet na kapiel i usypianie Polusi. Buuuuuu.
 
hej
wronka - o jej, a juz tak dobrze bylo.., wspolczuje.. trzymaj sie kochana i zdrowka zycze maluchom!!
kingunia - no super! gratki dla Laurci!!
 
kot - hefeweizen piwko, w każdej postaci uwielbiam. Wczoraj paulaner rządził, ale tylko 1/3 butelki dałam radę wypić i już pełna byłam:szok:
ja tez! ja tez! najbardziej lubie z sokiem bananowym, pycha

Mnie dziś na przemeblowanie wzięło, kupiliśmy dzieciakom meble, bo się potykałam o zabawki, zmusiłam męża do skręcenia i dzisiaj układałam, przekładałam, wkładałam i sortowałam... Kuba odkrył całą masę dawno niewidzianych zabawek :sorry2:
mnie tez dzis wzielo na porzadki u malej w pokoju, ale ona wpada na sekunde i wszystko porozwala...

raczej nie lodów ;-) bo męża ostatnio nie bylo a ja taka połamana że szok :-(
haahaa:-)

magdaciosek - o jej, duzo zdrowka dla Zosi!! i sily dla ciebie!! biedulka malutka:-(
 
Witajcie:-)

Dzięki za troskę, niestety nocka za ciekawa nie była. Borys się często wybudzał i plakał, więc wzięlam go do Nas, pare razy musieliśmy glutki odciągac, u Nas tez się wiercil , bo próbowała jak najbardziej dodgodą pozycje do oddychania złapac, ale jakos spaliśmy. Dzisiaj troszke lepeij , cały czas frida sciagam, psikam solą morska i nasivinem i podaje mu calcium. Weronika ma straszny kaszel, tez daje jej to samo plus drosteux. Jutro jedziemy do pediatry. Nistety obaawiam się, że i mnie cos łapie bo drapie mnie w gradle i oczy mi łzawią, szit. No , ale mam nadzieje, że szybko to wszystko opanujemy. Najgorsze to,że Weronika ma we wtorek występ z okazji dnia babci i dziadka w przedszkolu i szkoda by mi było jej nie puszczac. Tym bardziej ,że mówi wierszyk. No ale jutro jej nie puszczę, zobaczymy co pediatra zleci i mam nadzieje,że na wystep bedzie mogła iśc. W końcu żadnej temperatury nie ma tylko lekki katar no i ten kaszel.

Wszystkiego najlepszego dla Julinki:-)
 
Hej
Jestem padnięta. Wczoraj po urodzinaach koleżanki wróciliśmy o 3. Adaś się wybudził po wejściu do chaty i do 4 rano trzeba było jeszcze posiedzieć. Dobrze, że pospał do 10. Ale ja chyba jestem za stara na goszczenie się do takich godzin. 23 to dla mnie max.
Teraz usypiałam małego... od 19:30. Dopiero odleciał. Jeny... ile czasu Wam maluchy zasypiają po kąpieli i papu?. Jeszcze 30 min i znów bym musiała nakarmić

wronka - zdróweczka dla Was. Niestety najgorszy okres na choróbska się zaczyna
katik - Twoja decyzja w sprawie dziecka to już tak definitywnie?
Agnieszka - my mamy tak mamy, że się poświęcamy :-D ja śpię na skraju łóżka, mąż przechodzi do innego pokoju, a mały jak lord wyłożony na murawie. Dobrze, że tak tylko w skrajnych sytuacjach,bo na opgół śpi w swoim łóżeczku
zielona - poczytałam Twój post i ogólnie powiem Ci, że dobrze się stało, że Twój mąż u niej nie pracuje. Szkoda tych dziewczynek. Kiedyś ktoś pociągnie tę Pilar do odpowiedzialności...

Resztę mamusiątek pozdrawiam
 
reklama
witam wieczornie...od jutra będe częściej
Teraz napiszę tylko:
Najlepszego dla Julika na 10 miesięcy!
A ja sie bylam dzisiaj dokulturalnić :-) co roku w naszym kościele organizowany jest noworoczny koncert kolęd z orkiestrą miejską. W tym roku jeszcze występował zespół z naszej miejscowości "6na6". Wzięłam J. bo baaardzo chciał iść na koncert. I nie dość że ja się "odchamiłam" to z syna jestem MEGA dumna. Grzeczny był cały koncert, kolędy sobie podśpiewywał razem z solistami a do taktu sobie paluchami o ławkę bębnił :szok: ma dziecko wyczucie rytmu :-D matka dumna jak paw :-D już mu obiecałam że jak tylko będzie jakiś koncert to go zabiore ze soba :-)
Teraz zmykam patrzeć na mecz szczypoiorniaka i nacieszyć się mężem bo jutro znowu do Wawy jedzie...

Magda myśle że to moje połamanie to skutek uboczny płaczu M. w nocy i tego że jak tak strasznie zawodzi to zabieram go do nas do łóżka. Śpi mi wtedy na ramieniu prawie....jemu wygodnie, mnie mniej ale każda próba ułożenia go inaczej kończy się wybudzeniem... więc leże połamana i potem mam za swoje... ale grunt że dziecko śpi...

dobranoc
No to mieliście kulturalny dzień. I gratulacje dla synka. nie każde dziecko potrafi na koncercie wysiedzieć. Jak Weronika chodziła do przedszkola to były u niej takie koncerty organizowane dla dzieci i pani zawsze mi mówiła że jest jedną z nielicznych dzieci, które potrafią wysiedzieć na koncercie i widać że coś z tego koncertu kuma. No ale ona to chyba muzykę ma w genach a teraz chodzi do szkoły muzycznej (nikt jej nie zmusza) i jeszcze do zespołu wokalno tanecznego bo to uwielbia - a my ją tylko wozimy z jednych zajęć na drugie. a w kościele jak jest to też przez całą Mszę palcami dudni po ławce.
Może muzyk Ci rośnie:-)
Idę uciszyć mojego małego wrzaskulca bo drze się niemilosiernie. dobranoc
 
Do góry