zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
Musze Wam napisac jak potoczyly sie dzieje slawnych zawodow w Vegas.
Niech wstepem bedzie to, ze pol roku temu, gdy maz pracowal jeszcze dla Pilar, opowiedzial jej o zawodach organizowanych przez V, Sherbova. Powiedzial, ze sa to jedne z wazniejszych zawodow w Stanach i opowiedzil co i jak. Oczywiscie podal jej kontakt z organizatorami. Pilar zaczela zachecac rodzicow, by poslali swoje dzieci na te zawody. Rodzice oczywiscie byli zachwyceni pomyslem. Czas plynal, Pilar kazala zrobic uniformy warte kupe kasy, podala rodzicom cene wyjazdu opiewajaca na 1200 dolarow. W miedzyczasie maz przestal dla niej pracowac. Zarejestrowal nasz klub, choc nie posiadamy instalacji... Nasi chlopcy jezdzili na jakies tam zawody, ktore jak wiecie wygrywali. Pilar uskuteczniala swoja metode treningowa - znaczy zadnych podstaw, wszystko na hurraaaa.
Przyszedl czas zawodow. Nasi chlopcy wygrali, co wygrac mieli i wszyscy zadowoleni. Malzon i rodzice chlopakow chcieli dowiedziec sie jak poszly zawody dziewczynkom Pilar. NIestety w programie zawodow nie widnial zaden inny klub z Meksyku... Wszyscy zgodnie pomysleli, ze organizacja zawiodla, zwlaszcza ze pojawily sie jakies tam bledy odnosnie naszego klubu...
Wczoraj wieczorem dzwoni do nas mama jednego z chlopcow. Jej przyjaciolki corka "trenuje" z Pilar.
No i mowi tak:
Profesorze, Pilar rozpowiada wszytkim, ze pan oszukuje rodzicow. Ze moze jest pan dobry jako trener chlopcow, ale z dziewczynkami nie radzi sobie w najmniejszym stopniu (tu za argument podala pewna Anne, ktora przez 10 lat byla uczennica Pilar i miala wszystkie mozliwe zle nawyki, a ktora mimo wszystko malzon nauczyl najtrudniejszej z mozliwych ewolucjii. Niestety owa Anna przegrywala wszystkie mozliwe zawody, bo nie miala zadnych solidnych podstaw, krzywo stawiala nogi, nie potrafila porzadnie wyprostowac konczyn i takie tam)... Pozniej oczywiscie zaczela zachwalac jak wspaniala jest trenerka i ze jej dziewczynki w jakiejstam kategorii zajely III jako team.
Z ciekawosci zajrzelismy na strone Sherbova z wynikami zawodow. Gimnstyka z Puebi nie figurowala w zadnych tabelach. No to malzon poszukal jakie w Vegas w tym samym czasie odbywaly sie zawody, no i znalazl jakies tam czterdziestejpiatej kategorii. Okazalo sie ze te dziewczynki zajely III miejsce jako team, bo nie bylo wiecej. Poza tym, w kazdej inne kategorii dziewczyny zajmowaly ostatnie, wzglednie przedostatnie miejsca. "Gwiazda" Pilar, ktora moze i wygrywa regionalne zawody w Puebla, w Vegas zajela VIII miejsce...
Zal mi tych dziewczynek.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze Pilar nie dosc, ze klamie, ze jest bezuzyteczna jako trener (o przepraszam, swietnie sluzy do tego, by tylko szkodzic dziewczynkom) to w dodatku jest bezczelna. Podrzedne zawody w Vegas kosztowaly rodzicow dziewczynek okolo 1500 dolarow i w dodatku dziewczynki dostaly straszny lomot. Rodzice naszych chlopcow za wszystko zaplacili 600 dolarow, a chlopcy przywiezli medale.
NAs w zasadzie cieszy to, ze Pilar gada brednie. Znaczy to tyle, ze sie boi, a ma czego. :-)
Niech wstepem bedzie to, ze pol roku temu, gdy maz pracowal jeszcze dla Pilar, opowiedzial jej o zawodach organizowanych przez V, Sherbova. Powiedzial, ze sa to jedne z wazniejszych zawodow w Stanach i opowiedzil co i jak. Oczywiscie podal jej kontakt z organizatorami. Pilar zaczela zachecac rodzicow, by poslali swoje dzieci na te zawody. Rodzice oczywiscie byli zachwyceni pomyslem. Czas plynal, Pilar kazala zrobic uniformy warte kupe kasy, podala rodzicom cene wyjazdu opiewajaca na 1200 dolarow. W miedzyczasie maz przestal dla niej pracowac. Zarejestrowal nasz klub, choc nie posiadamy instalacji... Nasi chlopcy jezdzili na jakies tam zawody, ktore jak wiecie wygrywali. Pilar uskuteczniala swoja metode treningowa - znaczy zadnych podstaw, wszystko na hurraaaa.
Przyszedl czas zawodow. Nasi chlopcy wygrali, co wygrac mieli i wszyscy zadowoleni. Malzon i rodzice chlopakow chcieli dowiedziec sie jak poszly zawody dziewczynkom Pilar. NIestety w programie zawodow nie widnial zaden inny klub z Meksyku... Wszyscy zgodnie pomysleli, ze organizacja zawiodla, zwlaszcza ze pojawily sie jakies tam bledy odnosnie naszego klubu...
Wczoraj wieczorem dzwoni do nas mama jednego z chlopcow. Jej przyjaciolki corka "trenuje" z Pilar.
No i mowi tak:
Profesorze, Pilar rozpowiada wszytkim, ze pan oszukuje rodzicow. Ze moze jest pan dobry jako trener chlopcow, ale z dziewczynkami nie radzi sobie w najmniejszym stopniu (tu za argument podala pewna Anne, ktora przez 10 lat byla uczennica Pilar i miala wszystkie mozliwe zle nawyki, a ktora mimo wszystko malzon nauczyl najtrudniejszej z mozliwych ewolucjii. Niestety owa Anna przegrywala wszystkie mozliwe zawody, bo nie miala zadnych solidnych podstaw, krzywo stawiala nogi, nie potrafila porzadnie wyprostowac konczyn i takie tam)... Pozniej oczywiscie zaczela zachwalac jak wspaniala jest trenerka i ze jej dziewczynki w jakiejstam kategorii zajely III jako team.
Z ciekawosci zajrzelismy na strone Sherbova z wynikami zawodow. Gimnstyka z Puebi nie figurowala w zadnych tabelach. No to malzon poszukal jakie w Vegas w tym samym czasie odbywaly sie zawody, no i znalazl jakies tam czterdziestejpiatej kategorii. Okazalo sie ze te dziewczynki zajely III miejsce jako team, bo nie bylo wiecej. Poza tym, w kazdej inne kategorii dziewczyny zajmowaly ostatnie, wzglednie przedostatnie miejsca. "Gwiazda" Pilar, ktora moze i wygrywa regionalne zawody w Puebla, w Vegas zajela VIII miejsce...
Zal mi tych dziewczynek.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze Pilar nie dosc, ze klamie, ze jest bezuzyteczna jako trener (o przepraszam, swietnie sluzy do tego, by tylko szkodzic dziewczynkom) to w dodatku jest bezczelna. Podrzedne zawody w Vegas kosztowaly rodzicow dziewczynek okolo 1500 dolarow i w dodatku dziewczynki dostaly straszny lomot. Rodzice naszych chlopcow za wszystko zaplacili 600 dolarow, a chlopcy przywiezli medale.
NAs w zasadzie cieszy to, ze Pilar gada brednie. Znaczy to tyle, ze sie boi, a ma czego. :-)