reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

elvie my co tydzień chodzimy . Szymek lubi Ola też .

Ja z Olą na szczescie nie mam problemów z zasypianiem , karmie u nas w sypialnio wynosze do wyrka smok , karuzela i mała kima .
 
reklama
Dzisiaj np. zadziałało rozśmieszenie go głupim sposobem śpiewania. Potem poszło już z górki.


jak ja bym miala dziecko moje spiewem usypiac to wiem o by sie stalo:

1 wyjscie-rozbawiloby sie jeszcze bardziej i nici ze spania

2 wyjscie-zasnaloby momentalnie bylebym nie spiewala dluzej bo uszy bola :-D:-D:-D:-D

moze zaas wyprobowac:tak: drugie wyjscie mi sie podoba :-D:-D:-D:tak::tak: pozniej dziecko zasypaloby w 3 sekundy jeszze przed spiewem :-D:-D:-D
 
No i Lenka zasnęła, dzisiaj za moim czwartym wejściem. dałam herbatkę jak wczoraj, utuliłam, przykryłam, dałam przytulankę i wyszłam. Tym razem zaczęła ryczeć dopiero jak wychodziłam ale mimo to zamknęłam drzwi. Moment się darła, a za chwilę błoga cisza - podglądam, a ona leży na pleckach przykryta i tego miśka ogląda z każdej strony. A za chwilę przewróciła się na boczek i zasnęła:happy:
W sumie usypianie nam łącznie 40minut zajęło, ale dałyśmy radę;-)
 
Ze spaniem u nas zawsze było super... z nocnym znaczy się. Obie sztuki chodziły i chodzą spać o określonych porach i zasypiają sami odłożeni do łóżeczka, bałam się, że jak przeniosę B. do pokoju Kuby coś niecoś się popsuje, ale gdzie tam- śpią jeszcze lepiej.

Co do skoków rozwojowych, to dziecko przed jest rozdrażnione (przynajmniej z Kubą tak mamy), a potem nagle spokój i kupa nowych umiejętności :-)

Magda, Sandra- zdrówka dla dzieciaczków.

Elvie w metodzie 3-5-7 wchodzi się tylko jak dziecko wyraźnie woła... to już zależy co Ty pod tym rozumiesz :-) życzę sukcesów w usypianiu!
 
A ja właśnie nie mogę uwierzyć, bo bąbel mi zasnął 4 min temu bez histerii, że nie lulam na rękach. Co prawda od 20:00 w piżamce i łóżeczku, ale i tak jestem zachwycona rezultatem. Od tygodni z tym walczyłam. Tyle, że zawsze zostawiałam go w pokoju, a dziś siedziałam robiąc swoje. On siedział, patrzył, coś jakby podśpiewywał i raptem cisza. Oby nocka była miła:-)
 
U nas kolejna kiepska noc, Konstancja nie chce spac. Znowu kwekala, ze spiaca,a w lozku zaczynala sie bawic. Pomyslalam zastosuje slynna metode 3/5/7. I nigdy wiecej!!! Po 5 minutach Kostula wpadla w histerie. Przez reszte nocy, dopoki nie zasnela, nie moglam jej z oczu nawet na sekunde zniknac, bo mala zaczynala plakac tak zalosnie. A poza tym rano przed sniadaniem patrze, a moje dziecko jakies czerwone. Skubana dorwala moja torbe, wyjela z niej szminke, polowe zjadla, a reszta sie wymazala. Mialam ci ja zajebista pomadke.

heheheh zaraz mi się Weronika prztpomina, matko ta to miała pomysły. Jak tylko dorwała moją kosmetyczkę, szminka była na twarzy, kiedys dorwala wosk do włosów i całe wlosy w tym wosku wysmarowała, mam gdzieś zdjęcie jak ma cale włosy jakby jej ktos kostę masłka wtarł...heheh. Oj zielona uważaj bo Ci się taka strojnisia jak moja szykuje hehehe. Ja do tej pory musze chowac kosmetyki bo ją strasznie przyciągają:-)
 
Ja tu pisze na dietetycznym cos, Konstancja bawi sie kocykiem. po napisaniu posta patrze Konstancji nie ma, kocyk odrzucony w kat. Co zrobilo moje dziecko? Uwaga, Uwaga! Na czworakach, bo na czworakach, ale wlazla na schodek i poszla do innego pokoju. :szok:
 
Dziękujemy z W za życzenia :) Dzień pełen wrażeń, 2 telefony do naszej Pani doktor i co i co okazało sie że mała to alergik i ma takie straszliwe napady, niedosyc ze kaszel to łzy z oczek i woda z noska, jutro przed 8 na wizyte. Ide spac bom padnięta bo nie mogła zasnąc i cały dzień nie wiedziała co z sobą zrobic i marudziła.
 
reklama
ja jednak dzis sprobowalam tej metody 357- nie było K to moglam bo jak wczoraj probowalam przy nim to tylko mi sie dostało ze katuje dziecko choc wcale mocno nie plakalo.
no i za 5 wejsciem sie spalo. a tak to zawsze koncztlo sie na lulaniu.

wlasnie dostałam wiadomosc z It. ze moja szwagierka rodzi, a miała termin na 23.wiec siedze podenerwowana. to sie zdziwila kobieta...bo wczoraj z nia rozmawialam to mowi ze sie dobrze czuje i zadnych oznak nie widzi i ze nie moze juz si e doczekac...no to sie doczekała :)

isabela- daj znac jak po wizycie
zielna- zdolniacha z KOSTKI
 
Do góry