reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

kingunia ale czad.Ja tez chce tam jechac.Zdjecia boskie.

A tak w ogole dziendobry.U nas nuda.Noc jak zwykle okropna wiec nic nowego.Mala w koncu usnela wiec mam chwilke dla siebie.
 
reklama
ja praktyczxnie pierwszy raz bede sobie cos postanawiac na nowy rok, dlatego sobie wmawiam ze wytrwam :D

jednym z nich jest zadbanie o kondycje, na poczatek delikatnie, moze ma ktoras na zbyciu kije do nordic walkingu? :D
 
noooo wreszcie spokój, mały śpi, a dużych wywiało z domku:-)

kingunia aż się chyba sama skuszę na ten park:-) a co do odpoczynku, nie jesteś wyrodna, każdy czasem musi odetchnąć, ot i tyle!

annaoj trzymam mocno kciuki za Igorka, oby mu te uszka jak najszybciej "przeszły" i to na dobre!

elvie ale obiadek, mniam:-)

miałam coś jeszcze pisać ale zapomniałam....
masakra z tym nadrabianiem na raty, alez mi sie teskni za czasami ciazowymi jak mogłam poczytać wszystko za jednym zamachem
 
W temacie noworocznych postanowień to my z P przechodzimy na Dukana, na razie czynimy teoretyczne przygotowania, czytamy, gromadzimy przepisy, obmyślamy menu. Doczekać się już nie mogę. Trzymajcie kciuki, żebyśmy wytrwali, we dwoje zawsze raźniej, więc jak mawiają Francuzi "szansesą"
 
No i dziec mi sie pochorowal. *****! nienawidze meksyku. niech mnie ktos stad w pizdu zabierze............. Konstancja dostala penicyline i jakies inne leki. JA dalej zdycham.

Jak wygladal Wasz pierwszy okres po porodzie? U mnie ta wredota zazczela sie 25ego lekkim plamieniem, a od wczoraj nie nadazam zmieniac tamponow i podpasek (do lekarza z dzieciem polazlam z tamponem i podpaska). Po godzinie leje sie ze mnie jak z kranu i to bynajmniej nie zakorkowanego.
 
Witamy i my. U nas bez zmian. Mała walczy z niedrożnością noska i strasznie mi jej szkoda, bo chce żeby jej wyciagnąc a nie można bo ma opuchnięte kanały i oddycha na raty. Leczymy się inhalacjami i nasivinem i dupa za przeproszeniem, nie chce jeśc i mi juz sił brakuje. A właśnie spotkałyście się kiedyś z takim nieżytem polegającym na tym że zalega głęboko i nie chce wylez za zadne skarby, ani nosefrida, ani marimer, ani gruszka( której jestem przeciwniczką, ale została zakupiona wczoraj, z racji tonący brzytwy się chwyta) nie pomagają Teraz zasypia i ja mam chwile.
W zaraz przychodzi z pracy. Co do sylwestra mieliśmy nigdzie nie iśc aż do wczoraj kiedy to dostalismy osobiste zaproszenie od kumpli W na domówkę. Chociaż ja i tak nie wiem czy nie wroce na poł godzinki akurat na 24 do domu bo ja tak bardzo chce spedzic go z Anołkiem :)

Co to tego parku rozrywki to czy nasze dzieci te małe nie sa ciut za małe na spacery pewnie dosc długie po mrozie, bo pomysł dfajny ale jakbysmy mieli spacerowac z nią 2 godziny to nie wiem czy to by sie źle nie skończyło.

A i jeszcze jedna sprawa do was kobiety odnośnie wątku zamkniętego bo piszę do aniam i do (wronki, która chyba z nim nie ma nic wspólnego) o przywrócenie ale nie dostaje jakiejkolwiek odpowiedzi tak czy nie. Jak nie to ja to zrozumiem ale pasowało by chociaż to napisac a nie ani me ani be a ja myśle doszło czy nie ?.

A i ja też dołączam do grupy tych z postanowieniami :) ;p
 
Ostatnia edycja:
Uff.. dziecko śpi. Mama z siostrą były u nas 2,5h i tak wybawiły młodą, że po kąpieli pocycała i natychmiast usnęła:happy2: Już nie pamiętam, kiedy tak było, bo ostatnio wciąż dawała czadu do 22.00

Kingunia - park rewelacyjny! I nie miej wyrzutów w związku z tym, że musisz odpocząć. Ja do noworocznych postanowień dopisałam regularne chodzenie do sauny i na masaże. Czas dla siebie też jest nam potrzebny!

Zielona - ja karmię, więc @ jeszcze nie miałam, ale teściowa mi opowiadała, że po urodzeniu M. miała tak obfitą @ i to zlekceważyła aż padła i jej w szpitalu krew podawali, więc polecam Ci wizytę u lekarza. Pij dużo, aby się nie odwodnić i to żelazo łykaj profilaktycznie;-)

Te, które potrzebują kasy mogę zaprosić do współpracy. Szczegóły na privie.

marta - Lenka też chusteczki uwielbia, ale uważaj, bo z niektórych przy dłuższym miętoleniu farba złazi:cool:

My nadal nie wiemy, co z Sylwestrem. Miałam w biurze imprezę na ok. 20 osób robić, ale frekwencję miał zorganizować głównie jeden z kuzynów M. i jakoś tak lewo to tematu podchodzi. Najpierw się napalił, a teraz M. codziennie dzwoni i pyta i już się wkurzył i mówi, że nie będzie dzwonił, bo to tamten miał oddzwaniać. Nie znoszę takiego szykowania się na ostatnią chwilę, więc chyba puścimy gdzieś teściów i zostaniemy sami w domku, a odbijemy sobie 5 marca na balu z okazji 20-lecia Oriflame:-)
 
reklama
hehe mówię to sobie co roku;-)

wczoraj byliśmy u znajomych i laska opowiadała, ze jak pilnowała jakiegoś malucha, usypiała go, a zza ściany słyszała jak tatuś dziecku spiewa "aaa śpij aaaa k.wa mać aaaa już nie mogę aaaaa":-)
HAHAHAHAHAHHAHAHAHHAHA!!!! :-D:-D
ach te chłopy:-)

Dobry wieczór Paniom :-)
U nas to co u większości. Marudzenie, problemy z zasypianiem, nocne pobudki. Naszczęście to wszystko się zaciera kiedy nasz Dadaś tak słodko sobie monologi prowadzi :-) Przecudnie się go słucha. Ponadto wstaje opierając się o wszystko co w zasięgu rąk. A dziś zaskoczył mnie, bo sam zainicjował zabawę w "akuku" :-) Naciągnął kołderkę na twarz i czekał aż zapytam - gdzie jest Adaś. A na słowa tiri tiri kręci główką. Moje słoneczko :-) Tyle już rozumie... Ale gamoń nadal nie chce siadać.

I uparciuch nie chce zasypiać w łóżeczku, a na rękach. Przez chorobę miał trudnosci w zasypianiu i tak głupio go przyzwyczaiłam. Teraz staram się to odkręcić. ach i żeby jeszcze chciał całe noce przesypiać bez wymuszania cycka.
Myślałam, że nie przebrnę psychicznie przez odstawianie od piersi, ale przyszedł czas, że dojrzałam do tego. W tej chwili, przy jego 8 zębach karmienie jest nieprzyjemne, a i tak powolutku piersi maleją.
 
Do góry