reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Hejka,
Niedawno wróciłam ze Szczecina, jestem mega padnięta, jeszcze nic nie poczytałam co u Was.

Jestem już po rozmowie, jakimś cudem dotarłam na to wygnajewo ;/.

Oczywiście jak to ja, musiałam założyć szpilki, a że kozaków odpowiednich nie mam, to wyskoczyłam w pantofelkach :|. Jeszcze wysiadłam na złym przystanku ;/.
No i lece w śniegu w wyżej wymienionych pantoflach w spódnicy, ludzie się na mnie gapią jak na jakąś nienormalną, ale co tam :).
Cudem dotarłam, wchodzę a już czeka 6 osób. Ze mną było nas 7, w tym dwie babki i 5 facetów. I oczywiście co sobie zarząd wymyślił? Ze najpierw to nas oprowadzą po zakładach i powiedzą co i jak.... A, że to zakłąd produkcyjny, ciągi praktycznie za zewnątrz i w błocie to po spojrzeniu na moje pantofelki wzięli się zlitowali i mi szałowe gumofilce przynieśli :D...i weź tu się ładnie na rozmowe kwalifikacyjną ubierz :D.

Po zwiedzaniu szybka rozmowa i do widzenia, w piątek będą dzwonić :).

CV mieli 150, na rozmowy zaprosili 20 osób, w tym ponoć ktoś po zwiedzaniu zakładu wymiękł i zrezygnował :D.

Aaaa...chyba nie napisałam jeszcze jakie to stanowisko

Otóż: technolog :)
 
reklama
he hehe my też w tym roku małą choinkę planujemy i w dodatku na stoliku ją postawimy... J. miał pół roku na pierwsze święta i ledwo siedział samodzielnie a na drugie święta choinke ubierał i pilnował żeby mu nikt jej nie zniszczyl... teraz podejżewam sajgon bo M. uwielbia kable i wszystko co sie rusza, dzwoni, swieci i w ogóle do tego nie wiem czy nawet na tym stole choinka będzie bezpieczna :eek:
MagdaCiosek pierwsza rzecza która rzuciła mi się w oczy to twój suwaczek do wiosny :-D jeju też już na nią czekam jak na zbawienie. Nienawidze zimy od kiedy mam dzieci bo zawsze w zimie mam je chore...
Sospetosa obyś dostała pracę &&&
Co do chlopów to mój próbuje mnie zabrać do Sphinxa ale zawsze coś nam wyskoczy. A to choroba dzieci i nie ma z kim 2 maruderów zostawić bo jedna babcia rady nie da..., a to wyjazd nieplanowany, a to urodziny... i tak od ponad miesiąca... he he he ciekawe kiedy się doczekamy wyjścia ;-)
Ehhh ide usypiać łobuzów ale coś im nie podrodze dzisiaj do łóżek :-(
 
Witam, sorry gwiazdy że ostatnio mało piszę ale mam urwanie doopy w pracy, a na dodatek mały daje mi popalić jak wracam że lejce opadaja- całe dnie nie śpi , marudzi przeokrutnie. Niech te zęby w końcu wyjdą. Prawa górna dwójak się już przebiła....no ale na tym nie koniec. Bida moja mała.
Śniegu u nas po kolana, jak tak dalej bedzie padać to jutro będzie po pas albo i po pachy ( wiem, wiem fantazja mnie troche poniosła) ale powiem Wam że nie jest wesoło bo to pada i pada a ja codziennie spóźniam się do pracy bo komunikacja wariuje...Fuj- jak ja nie znosze tego zasranego śniegu.
Sospetossa- urzekła mnie Twoja historia:)podziwiam za umiejętność biegania w szpilach w taką aure...Trzymam kciuki żeby oddzwonili- a oddzwonią na pewno bo z pewnością Cie zapamiętali - po szpilkach i gumofilcach:)
Katik- trzymaj się kochana i pozdró teściową :)
Magda- mój Antonio też jak zahipnotyzowany jak mu kolędy pieje- ale szkoda że tylko przez chwilę

co do choinki w tym roku zamierzamy miećtaką piękną i wielką bo to nasze pierwsze swieta w trójkę , ale za rok z pewnością jak bedzie rozrabiał trzeba bedzie znaleźć alternatywę- np. stroik
Aaaa doopa ze mnie bo dziś po tygodniu prawie złamałam się i dałam małemu cyca, bo tak marudził że mi go szkoda było :/Muszę być bardziej konsekwentna.
No dobra moje drogie, idę poczytać inne wątki, mały śpi a ja padam na cyce ale dam jeszcze troche radę...
 
nie moge pisac, dziecko mi na kolanach zasnelo. ja jej patataj robilam, ona sobie mrrr mrrr i nagle zasnela. jak ja ja kocham... dzis z tej calej milosci sie poplakalam znowu... pieprznieta jestem.

mamy kolejnego zebulca, wiec lece suwaczek zmienic.
 
Moje królewny już pospane, Zosiek walczył 40 minut, po jakimś czasie zrobiło się cicho, myślę, że śpi, wchodzę, patrzę a ta dobrała się do szafki na której trzymam jej bałagan do pielęgnacji, rozpierducha w pieluchach, wacikach, wylana woda z miseczki.
że też mi do łepetyny nie wpadło, żeby szafkę od łóżeczka odsunąć:baffled:

Sospetossa kciukasy zaciśnięte. Cudnie musiałaś się prezentować- raz w szpilkach w tym śniegu, dwa w gumofilcach, podejrzewam, że za same walory estetyczne powinnaś dostać tą robotę:tak:

Agnieszka odkąd mam dzieci nienawidzę zimy, dobijają mnie te kombinezony, czapy, rękawice, żeby wybrać się gdzieś z dwójeczką muszę mieć co najmniej pół godziny więcej na szykowanie.

Miłego wieczorku
 
Poczytałam szybko, co u Was. Młoda już lula:-) Padła po kąpieli przy cycu, nic już dopijać nie chciała.

W głowie została mi historia panny w gumofilcach:-D Monika, ja mam nadzieję, że Ciebie tam za to poświęcenie i szpilki przyjmą! No i żałuję, że nikt Ci zdjęcia nie zrobił, bo bym się pośmiała;-):-D

Jadę po wodę, bo nam się skończyła. Poza tym za porządki się wzięłam, więc zajrzę później.
 
skąd wy laski tyle śniegu macie?? u nas jest, ale bez szału... oczywiscie odśnieżania i spóżnień nie zazdroszczę

kici martwię się o Ciebie, tyle masz ostatnio na głowie, musisz byc silna!

sospettosa to w piątek pijemy, tak?? kciuki dalej zaciśniete! za te szpilki podziwiam, ja bym się normalnie zabiła a co dopiero w zimie...

agnieszka a moze te choroby faktycznie z mieszkania się biorą?? jeśli masz gdzie to zabierz dzieciaki i porządną dezynfekcję zrób...

Kostusi gratuluje zębasa! oby i Antoś się szybko doczekał!

ucieam usypiać Jerza, bo reszta już śpi:-)
 
nie moge pisac, dziecko mi na kolanach zasnelo. ja jej patataj robilam, ona sobie mrrr mrrr i nagle zasnela. jak ja ja kocham... dzis z tej calej milosci sie poplakalam znowu... pieprznieta jestem.

mamy kolejnego zebulca, wiec lece suwaczek zmienic.

A tam pieprznięta! po prostu bardzo kochasz swoją dzidzię. To nic dziwnego. Codziennie z M. podziwiamy jaka jest cudna, codziennie mówię do niej "kocham Cię"...
A moja Julcia już lada moment będzie miała pierwszy ząbek! :-) Dzisiaj zauważyłam, że ma takie rozpulchnione dziąsła i na nich jakąś taka rankę, czy coś...
 
moje dziecko dopiero zasnęło, a pewnie jeszcze się obudzi, także szybko piszę. Niech te zęby już wyjdą!
MagdaCiosek faktycznie jak się patrzy na Twoj suwaczek to az sie miło robi, że to wszystko zmierza do wiosny! Przeklęłam zimę już w tamtym roku! Śniegu po kolana, spacer wózkiem odpada!
Sospetossa trzymam kciuki, żebyś dostała tę robotę. Na pewno szpilki sprawiły, że zostałaś zapamietąna! Więc myślę, że masz szanse! Ja też szukam pracy, powiem szczerze, że wysłalam juz baardzo dużo cv, ale jeszcze nie mialam przyjemnosci byc zaproszona na rozmowe kwalifikacyjna!!
 
reklama
Witam się wieczorową porą :)
Cały dzień podczytywałam jak byłam w domciu,ale co do odpisywania się zabierałam to marudka się domagała uwagi... i jak tu jej nie odmówić.

Kamisia łączę się z tobą w bólu. u mnie jest podobnie.

Sospettosa jesteś boska, musisz dostać tą pracę!!!!
Zielona ja kilka razy w miesiącu tak ryczę ze wzruszenia, macierzyństwo nas uwrażliwia :)))
Katik 3mam kciuki za jak najmniej zgrzytów podczas pobytu teściowej. Ja takowej nie mam, jest tylko macocha mojego T. i to chyba jeszcze gorsze bo im rodzinę rozbiła i z teściem prawie kontaktu nie mamy. Nawet wnuczki nie widział, choć mieszkają ok 400km od nas, a to przecież nie jest koniec świata. Za to dziadkowie z mojej strony we wnuczce zakochani bo mają 3 wnuków,a Maja jest pierwszą wnuczką.

Wszystkie kwietnióweczki pozdrawiam!
U nas zaspy po pachy- dosłownie. Miał mi pan z DHL przywieźć TVNowskiego misia,ale nie dojechał, był 5km ode mnie i zawrócił, na drogach msakra, tiry leżą w rowach. Ja nie wiem jak ja jutro do pracy pojadę.

Maja dziś z dziadziusiem godzinkę spędziła, łzy miałam w oczach jak przyjechałam i zobaczyłam tatę jak jej kołysankę śpiewa....


Dobra zmykam lulu.



Kolorowych snów!!!
 
Do góry