Ella1 to ciekawe, widocznie babcie mają ten sam gust, bo mój Krzysiu też dostał garnuszek od babci na Mikołajki
Aniez to szkoda że nietrafiony :-( a już myślałam, że to tylko mój sposób jest na chłopaka, a my max do 3 razy będziemy próbować jeżeliby miało się przy następnym nie udać.... to już postanowione, a jak się uda dziewczynka no to chyba zaprzestaniemy ;-) chociaż teściowa mi przepowiada, że ona miała 3 chłopców to ja też będę tak miała
AgnieszkaSz-r my też przechodziliśmy ostatnio z Krzysiem biegunke, tylko że u nas skończyło się na 8 dniowym pobycie w szpitalu :-( zaczęło się od zwykłej gorączki, której nie mogłam zbić, potem doszła biegunka więc tego samego dnia pojechałam do naszego lekarza by zbadał Krzysia, a on nic nie stwierdził i kazał czekać i obserwować, a na gorączkę dostałam czopki, to co już miałam w domu. Po powrocie do domu Krzysiu zaczął jeszcze wymiotować, a w jego kupkach pojawiła się krew i śluz, więc nie zastanawiając się długo pojechaliśmy z mężem do szpitala, a tam na powitanie "po co myśmy tu przyjechali" była godzina 17 przecież "do 18 trzeba udać się do swojej przychodni i swojego lekarza po skierowanie"!!!!!!!!!! i musieliśmy czekać a Krzysiu coraz słabszy, nic nie chciał jesć ani pić, nic nie mówił, tylko leżał - było mi go strasznie szkoda - a na lekarzy byłam taka wściekła, że brak słów!!!!
dopiero o 18.05 łaskawie pan dr na dodatek ordynator oddziału dziecięcego raczył nas przyjąć i zbadać moje dziecko, oczywiście musiałam wysłuchać to samo co mówiła pielęgniarka w recepcji!!!!!! Okazało się że Krzysiu musi zostać na oddziale, jest odwodniony, itd... w przeciągu tych 8 dni w szpitalu Krzysiu dostał 15 kroplówek, robili mu badania moczu, kału krwi i w końcu stwierdzili że to coś wirusowego bo wszystkie inne bakterie i coś wykluczyli.... ja przez 6 dni spałam na krześle, dopiero na ostatnie dwie noce raczona mi udostępnic salę z łóżkiem dla mnie...... oczywiście odpłatnie...... ale dzięki Bogu po tych 8 dniach wszystko się poprawiło, w sumie to może nie tylko zasługa lekarzy bo zaczęłam na własną rękę podawać Krzysiowi taki napój z marchewki z kleikiem ryżowym z HIPPA to właśnie na biegunki jest, i robiłam mu swoje mleko, nie brałam ich szpitalnego.... no i się poprawiło, może wypróbuj to, może pomoże
jest dostępne tylko w aptekach i kosztuje ok 5 zł buteleczka 250 ml.
Ulanka kurcze jak to jest jedni mają same dziewczynki, drudzy samych chłopców
Isabela mój Krzysiu też spędza większość dnia ze mną bo tatuś pracuje, ale ostatnio postanowiliśmy pójść na zabawę Andrzejkową, więc mały musiał zostać z babcią, strasznie się tego bałam , jak on zareaguje, ale na szczęście przespał całą noc, nawet nie zauważył że nas nie było :-( to ja dzwoniłam do mojej mamy co godzine i pytałam jak tam mały, czy coś się dzieje
ale zastanawiam się jak to będzie do lutego, gdy wrócę do pracy, wtedy nie będzie mnie w dzień, a nie w nocy....
dobra lecę bo mały znów głodny , pozdrawiam serdecznie