reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Joł
U nas dzień jak codzień mały dzis był znowu w klubie malucha , poleciał tam jak na skrzydłach , ciesze się , że tak mu się podoba . Mała za to dziś dała czadu i od 4 już jej spanie nie pasiło .. wwrr ..
ciekawe kiedy ja prześpie wkońcu całą noc , bo narazie marne na to widoki

super że się Szymuś tak fajnie przyjął, a mama może trochę odpocząć choć od jednego:-)

a to pewnie dla tego że się rodziłam w grudniu :-D

no i idę do pracy od stycznia. dogadałam się z koleżanką i daje mi umowe na pół etatu, może nic wielkiego ale zawsze jakis grosz wpadnie do portfela.

kurde byłam wczoraj w tesco i ja tych sławnych michałków ani widu ani słychu :-(

gratuluję pracy!!

Dzisiaj w okolicach poludnia polskiego czasu, wiec jakos tak bladym switem w Meksyku, moja kuzynka urodzila core. Kuzynce w nocy odeszly wody, pojechala wiec rano do szpitala, a lekarze stwierdzili, ze jeszcze troche potrwa cala sprawa, bo akcja jeszcze sie nie zaczela, a ona zadnych skurczow nie odczuwala. Byl to jakis 39/40tc, wiec czas. Kuzynka miala uzbroic sie w cierpliwosc i czekac. Az tu nagle jak nie rypnelo i pol godziny pozniej urodzila sie dzidzia. Nie ma to jak porod ekspresowy.

zazdroszczę... niech sie mała zdrowo chowa!

Heloł

u nas bez zmian, poza moimi mega wariujacymi hormonami. Czuje sie jak baba co menopauze przechodzi (nie przechodzilam, ale tak mi sie wydaje, ze tak sie mozna czuc :p )
uderzenia goraca, i zimna, zawroty glowy, wymioty, i kiepskie samopoczucie.
Wysypka minimalnie lepiej, ale jeszcze dluga droga przede mna....

jakby nie to ze ostatnio pisałaś o @ to bym zapytała czy teścik robiłaś... trzymaj się, mam nadzieję ze jak najszybciej się to uspokoi i zaległe najlepszego imieninowego!!


Aniez gratki dla "pełnoprawnego" przedszkolaka:-)

Salamandra wszystkiego najlepszego, w tak pięknym wieku to tego Vatu nawet odliczać nie trzeba:-) i zęboli Adasiowi gratuluję, my tyż mamy 8 i spokój jak na razie...

ella też się zgadzam z dziewczynami, spróbuj wyluzować trochę z dokarmianiem, przez te cyrki z jedzeniem to tylko wstrętu na dobre nabierze, mój smok też przybiera około 300 na miesiąc a jest młodszy i wielkolud i szamie wszystko i zawsze

filonka bardzo sie ciesze że znalazłaś sposób na K i że tak fajnie teraz spi!

a ja się delektuję ciszą, jeden w przedszkolu, drugi u babci, trzeci pracuje a ja piję sobie kawkę, próbuję się dobudzić i trzeba się bedzie cUś pouczyć...

miłego dzionka!!
 
reklama
Witam z zaśnieżonej Łodzi

a ja się delektuję ciszą, jeden w przedszkolu, drugi u babci, trzeci pracuje a ja piję sobie kawkę, próbuję się dobudzić i trzeba się bedzie cUś pouczyć...

toż prawie jak u mnie - jedna w żłobku, druga śpi, M w pracy, a ja kawkę popijam...

Wczoraj powrót ze żłobka trwał godzinę, zamiast normalnych 20 minut, bo co 3 kroki zatrzymywałyśmy się na podziwianie "śnietu". Trzeba było zgarnąć z każdego trawnika, próbować ulepić w rączkach, wytrzepać rękawiczki jak się przykleił, wrzucić do kałuży i sprawdzić co się stanie, a potem jeszcze własne ścieżki wydeptywać. Ile radości może mieć dziecię z odrobiny śniegu :-)

Do mnie @ wróciła. Na szczęście nic nie czuję, a to duża zmiana w porównaniu do tego co było kiedyś. I niech tak zostanie.

Salamandra, Katik, spóźnione ale szczere - wszystkiego NAJ!
Akaata fajnie z tą pracą, też bym tak chciała...
Aniez oby na katarku się skończyło, u Neli też coś już zaczyna furczeć, wrrrr
 
Dzień doberek Wita Was wyspana mama :-)
Dziś nocka wspaniała. Tylko 3 szybkie pobudki na jedzonko.
Zakręciłam ogrzewanie w sypialni i od razu poprawa w spaniu.
Wcięło mi wczorajszego posta, ale był krótki. Napisałam, że dziś po odpisuję. A więc tak:

Zdrówka dla Zielonej i Kostancji oraz innych chorowitków
Akaata Gratulacje, też bym chciała taką pracę na 4 godzinki.
Salamandra Gratulacje na kolejny ząbek i 7 miesiąc. Spóźnione życzenia urodzinowe
Katik najlepszego na imieninki, życzę Ci dużoooooo, dużooooo zdrowia. Należy Ci się kobieto.

maonka- i rób sobie czesciej takie odskocznie od codziennosci. zadowolona i wypoczeta mama to szczesliwa mama i pociecha
Oj chciałabym taką odskocznie częściej

A za nami kiepska noc- z racji tego że Antonio poszedł spać po 18 przed 4 postanowił rozpocząć dzień- myślałąm że się rozpłączę- no nic wziełam go do nas do łózka i próbowaliśy spać- ale kiepsko było bo mały arie operowe odstawiał. Usnął po 5 i do 6 udało mu się pospać- a ja jestem cała obolała bo mały rozwaliłsię jak panisko i ja spałam prawie na ścianie. Teraz znowu padł....mam nadzieję że zdąże w ten czas podczytać co u was i umyć włosy.
ok- spadam na reszte wątków
Widzę, że nasze nocki podobne. Moja też śpiewa po nocach. Ale sąsiedzi jeszcze się nie skarżą, więc nie jest źle.

Maonka może to tylko chwilowe, jakiś skok rozwojowy albo cóś???

U nas wszystko dobrze. Maja właśnie ucięła drzemkę a ja idę nas przygotować do wyjazdu bo do koleżanki i na zakupy jedziemy. Może sanki uda nam się kupić w Biedzie.

Wczoraj była u nas moja kumpela z Niemiec z młodszą od Mai o 2 tyg Mią. Ubaw miałyśmy po pachy bo dziewczyny świetnie się razem bawiły i próbowały się szarpać za włosy, których prawie nie mają :)

Drogi jak nie zrobili tak dalej nie robią, śnieg spadł więc będą mieli wymówkę,że poczekają aż stopnieje. A mnie szlag trafia!!!!

Miłego dnia!
Chciałabym, żeby to było chwilowe. Ale coś często ma ochotę na zabawę w nocy. Nocny marek mi się trafił, chyba po mamusi.
Współczuję takich fatalnych warunków drogowych. Kalosze to chyba codzienność u Was. Skrzyknijcie się z sąsiadami i jakieś zażalenie wystosujcie.

+ Vat :-)

Dobry wieczorek!
Niewiele naskrobałyście, a i ja chyba też się wiele nie dołożę, bo od wczoraj prąd nam wyłączają od 9 do 14. Nie mają kiedy wymianiać słupów tylko akurat zimą! Kuchenka na prąd, piec bez prądu też nie działa więc ja i głodna i wyziębiona do 14. I bez porannej kawy. Ale i pozytywy tej sytuacji znalazłam - zrobiłam porządek w papierach!!!:rofl2: 2 lata się zabierałam za to. A jaka lekka się przez to czuję :-)
Dziś Adaś miał okazję zobaczyć pierwszy śnieg. Co prawda, jak Kamisia wspomniała ,plucha, ale jak śmiesznie obserwował przez okno co się dzieje.

Pozdrawiamy e-ciocie
U nas też prądu nie było, ale całe szczęście kuchenka na gaz, czajnik najzwyklejszy na świecie. Więc, nie głodujemy. A bez porannej kawy nie wyobrażam sobie życia. Więc współczuję.
 
Witam:-)

Katik - najlepsze, choć spóźnione życzenia imienikowe!! Narobiłaś mi ochoty na ten sernik..

U nas nocka ok, ale młoda dość wcześnie wstała i rodzice z tego faktu średnio zadowoleni:D Plus jest taki, że M. już zdążył pomalować jeden pokój na budowie, a ja zrobiłam pranie i ogarnęłam pocztę. Lenka po kaszce teraz słodko śpi. Czekam aż się obudzi i lecimy na spacer. Zimno u nas.

Mała właśnie wstała, więc muszę kończyć, bo już mnie woła:-)

Miłego dnia!
 
Witam się totalnie nie wyspana. Mały ma taki straszny kaszel - taki odrywający i katarek że budził się co 30 minut albo i częściej. Nawet nie liczyłam ile razy wstawałąm bo straciłam rachube po 20 :/ Bida moja małą- jedno mu przeszło to drugie się przypałętało. Mam nadzieje ze wykuruje się w weekend bo ja w poniedziałek do roboty.
Mój dzióbek kończy dziś 7 mcy . Jesus- kiedy to zleciało. O 9,30 wspominałam sobie jak to ten nasz mały smok przyszedł na świat i leżał na brzuszku u mamusi a mamusia wyła ze szczęścia.
Katiczku-najlepsze imieninkowe
uciekam do prasowania...bo mi pranie zalega od soboty :/ a tu następne dochodzi
 
Witam... nocka po przeprowadzeniu młodszego do pokoju brata byłaby super gdybym nie musiała latać... ale i tak super spał do 5 kiedy to katar się mu odezwał i zasnąć nie dał... jakośc go ululałam po prawie 2 godzinach na sobie i tak pospaliśmy do 8... teraz też lula od 30 minut...ciekawe jak długo...
zrobiłam porzadek w zabawkach J. znaczy wywaliłam o 2 półki wyżej a na dwóch dolnych są rzeczy z których M. może korzystać... w końcu maja wspólny pokój...
Mile zaskoczona jestem tym że J. się nie budził jak M. zawodził w nocy na całe gardło :eek: ten to ma spanie... ale to dobrze :-D

Najlepszego dla świętujących! Spóźnione ale szczere dziewczynki. Spełnienia marzeń.
Jeju jak zimno na dworze... aż szron jest...błeeee

dobra spadam na inne wątki i dalej pracować
 
hej.
U nas też średnia noc. najpierw od 21 do 22 usypiałam Oluśkę bo się przebudziła; potem o 2 w nocy zjadła zasnęła na 10 minut i znowu pobudka i skora do zabawy, ale ze juz nie miałam siły jej lulać to połozyłam do siebie do łóżka i zasnęła. ja ni wiem co jest, że u mnie w łóżku to zasypia bez problemu.

oho wstała glizda moja.
 
Śniegu dalej niet... zimno jest umoarkowanie...
Katik- noooo hormonki daja czadu :-D mnie te kolejki do komunikacji zachwycaja za kazdym razem jak jestem na Wyspach :-) w Polszy by nie przeszło... kazdy rusza kurcgalopem do autobusu, gotów podstawic nogę 'przeciwnikowi'... rece opadaja!

Bartek znowu z katarem :-( no sil brak :-( Kuba na szczescie zdrowy.

o dzizas, u nas to czasami mam wrazenie ze bydlo po ulicach chodzi z nie ludzie. np wczoraj. wracam do domu jak dromader ( bo mi sie q-wa-mac dziekczynienie wlaczylo i tesciowej zakupy zrobilam na uodzinowe party, o ktore sie jeszcze pozremy, bo o 19 Ola idzie spac i znowu wyjde na najwieksza zolze jak gosci bede uciszac po 10 razy a za 11 wyprsze z domu), w jednej rece keklamowki ( 5kg zemniakow, kapusta kiszona w ilosci kilograma, milion przypraw, 10 udek) w drugiej wozek ( oczywiscie tez zaladowany bo Ola w lapkach nawet sraj-tasme tzrymala) i chce do winy wejsc. slysze ze ktos wchodzi na korytarz i mysle "huuuuuuuuuuuuura zbawienie, otworzy mi drzwi", a ten podchodzi z tekstem czy dlugo bede przejscie tarasowala:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no to ja z mina jak na tym emotionie oswracam sie by wyszeptac siarczyste "spier.da....." a za mna koks 2 na 2 metry, lysy lep, kilo zlota na nibykarku... no to prrrrrrrrry wyhamowalam z tym slowem. jedyne co wydobylam z siebie to "nie" i obijajac sie o drzwi windy wlazlam do srodka.
w autobusie wszyscy patrza i sie usmiechaja jakby zaklady robili w stylu "wepchnie ten wozek czy nie". oczywiscie wsiadam lub wysiadam ostatnia bo wszyscy musza byc pierwsi i nikt mi nigdy nie pomogl. nie wspominam o kierowcy, ktory jak ost po K jechalysmy do pracy, stanal metr od kraweznika nad studzienka z ktorej woda wybijala. no wscieklam sie. K sie pozniej pytal czy wrzeszczalam na caly autobus. ja- oczywiscie ze nie, bo laskawca nie otworzyl drzwi na koncu autobusy tylko musialam do srodkowych popylac i na pol autobusu sie wydarlam. Ola to mi sie naslucha brzydkich wyrazow ze hoho, ale staralam sie dlugo chamstwo kultura zwalczac, jednak sie nie da. kierowca usłyszawszy co mam po powiedzenia podjechal po chodnika w suche miejsce - i co, dalo sie...

no i tak kazdego dnia z czym walcze...


czeszcz dżewczynym
u nas wszytko dobrze, tylko Ola ostatnie budzi mi sie ok 21 i do 23 wariuje... ech... nie moze byc za lekko.

dzisiaj ta impreza w du.pe jeza.... juz jestem zla.... a na dodatek katar, kaszel. nie wpominam nawet i tym ze tesciowa ma angine i mi zaraze po chalupie sieje...


nic to...:-) Ola wstala. uciakam sie bawic.


buziaki
 
Kochana... to u was w Legnicy tak samo swojsko, jak u nas we Wrocku hahahahahahah... (to był śmiech przez łzy)... Babcie jeszcze dorzuć do opisu, te to dopiero mają wigor a gadane jak Dżoana w Top Models :-D Ostatnio duzymi literami, aczkolwiek z poczatku grzecznie klarowałam gwieździe w wieku 'przejściowym', że jak dziecko stoi w sklepie grzecznie w kolejce, trzyma sie rurki i sobie ogląda co za szybką, to nie jest powód, żeby go wózkiem taranować (bo najechala na niego tak, że aż zaczął płakać)... a ta mi z tekstem, że nie zauważyła... no i cisnienie miałam na granicy wybuchu i wyparowałam z tekstem, to sobie kup babo bryle! I już było, że chmstwo jestem... ale pociągnęłam to dalej! Awantura była, kolejka miała ubaw, a dziecko się nauczyło, że normalnie się nie da! Houk!

A tak z innej beczki- Daga, macie śnieg?
 
reklama
Dzień dobry :)

Chciałąm Zime to mam- ylko jeszcze śnieg zamawiam bo sam mróz mnie nie bawi :]

Katik-Daga- wspołczuję przejść, ale mnie też trzepie na głupotę ludzką! zero pomocy kultury czy czegokolwiek, wszyscy wszedzie sie ryją przepychają i mają serdecznie w d drugą osobę! no masakra!

Mała kimie na mrozie a ja sobie pokaszluje w domu..niechze ta chorobe ode mnie juz pojdzie bo trzeba z dzieckiem na spacerek...

Dobra lece na inne wątki
miłego piątku zycze
 
Do góry