Uff.. wróciłam z pracy i mały głodomor zapragnął cycać, aż mnie za bluzkę szarpała he he No to siup i do prawego nielubianego cyca, pociągła i leci, hurra!! No i tak z prawego trochę pocycała a później się zaczęła wypinać i wiercić, więc ją do lewego ulubieńca przystawiłam i się dziecię najadło:-) Może jednak damy radę jeszcze trochę pocycać. Chciałabym..
reklama
zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
Ello,
mam nadzieje nadrobic...
Wyskoczyl nam, w sensie mi i Konstancji, niespodziewany wyjazd. Jak znajde troche czasu napisze co i jak.
mam nadzieje nadrobic...
Wyskoczyl nam, w sensie mi i Konstancji, niespodziewany wyjazd. Jak znajde troche czasu napisze co i jak.
Witamy.U nas nic ciekawgo.Siedzimy caly dzien i sie nudzimy.Teraz mala sobie kimnela wiec jestem.
kici ale masz sajgon z ta mama.Wspolczuje i niech wam w koncu zacznie pomagac bo ilez mozna zerowac na wlasnych dzieciach???
Basia sto lat dla Wiktorka na te 7 miechow.
kamisia Antos robi Ci psikusa z tym spaniem.Nawet nie masz sie kiedy nim nacieszyc.
zielona juz sie zastanawialam gdzie Cie wywialo?
Moj babel juz wstal.Spala 20 minut.Lece szykowac kapiel.
kici ale masz sajgon z ta mama.Wspolczuje i niech wam w koncu zacznie pomagac bo ilez mozna zerowac na wlasnych dzieciach???
Basia sto lat dla Wiktorka na te 7 miechow.
kamisia Antos robi Ci psikusa z tym spaniem.Nawet nie masz sie kiedy nim nacieszyc.
zielona juz sie zastanawialam gdzie Cie wywialo?
Moj babel juz wstal.Spala 20 minut.Lece szykowac kapiel.
M
Mka10
Gość
Zapomniałam dodać, że jeszcze byłam niezla w biegach na 800 i 1500 m. ale w obecnych na moich stópkach ostatnimi czasy szpilkach byłoby to awykonalne
nie wierzę że Ty nie dasz rady:-);-):-)
a tak w ogóle to ja fanką żużla jestem ;-)
jeszcze ja , jeszcze ja:-) i do tego konie:-)
witam panie
nadrobiłam wsio ale jakoś tak mi weny brak...
miłego wieczora
AgnieszkaSz-r
Mama VI 2007 i IV 2010
No to chłopaki śpią... chyba bo J. jeszcze wzdycha ale zasypia sam ;-)
o sporcie było... ja w siatkówkę grałam i na zawody jeździłam...ale tylko w regionie i w podstawówce w liceum to już tylko na w-fie...
Żużel lubie ale nie zabijam się za nim ;-)
Dobra ide się zrelaksować...
Dobranoc
o sporcie było... ja w siatkówkę grałam i na zawody jeździłam...ale tylko w regionie i w podstawówce w liceum to już tylko na w-fie...
Żużel lubie ale nie zabijam się za nim ;-)
Dobra ide się zrelaksować...
Dobranoc
kamisia1101
Bo teraz serca mam dwa...
Mój Antonio też już spi- ostatnio zasypia o 19 .Butla, odkładam do wyrka, gasze lampkę i wychodzę....a mały chwile się powierci żeby wygodnie się ułożyć i zasypia....szkoda że w dzień trzeba go usypiać na rękach:/Ale może i to z czasem opanuje
Tyż bym się chętnie poszła relaxować np do wanny ale mam jeszcze kooope roboty- właśnie skończyłam gotować zupkę buraczkową dla Antolka a obiad dla nas na jutro się robi. Gdyby nie teściowa to pewnie pożywilibyśmy się zupą pierogami z biedy albo innym gotowcem....no ale teściowej chyba by nie podpasiło takie danie...
a skoro już jestem przy temacie to powiem Wam że mam jakieś dziwne odczucia - zajmuje się Antkiem trzeci tydzień i od tego czasu jakby zmieniłą swój stosunek do mnie- jest taka chłodna co wcześniej jej się nie zdarzało. Wiem że bardzo kocha Antosia i dobrze się nim zajmuje ale mam wrażenie że robi to bo MUSI. Mam nadzieję że się mylę bo trochę mi przykro. Fakt że mały jej mało śpi i jest absorbujący No ale ja nie każe jej go non stop nosić- wręcz zabraniam- bo on się sam pięknie bawi na macie, w łóżeczku, leżaczku. A ona jak on tylko pisnie bierze go na ręce i nosi żeby cytuje " nie dostał choroby sierocej"- nic innego poza opieką nad nim nie robi- obiad ma gotowy łącznie z obranymi ziemniakami, na spacerek z Antolkiem nie chodzi ( i tu moja największa bolączka) bo nie ma siły bo ją stawy bolą- a wychodzi zmęczona jak koń po westernie. ...jakaś dziwna się zrobiła....Oby do wiosny i Antosiek pójdzie do żłobna
Tyż bym się chętnie poszła relaxować np do wanny ale mam jeszcze kooope roboty- właśnie skończyłam gotować zupkę buraczkową dla Antolka a obiad dla nas na jutro się robi. Gdyby nie teściowa to pewnie pożywilibyśmy się zupą pierogami z biedy albo innym gotowcem....no ale teściowej chyba by nie podpasiło takie danie...
a skoro już jestem przy temacie to powiem Wam że mam jakieś dziwne odczucia - zajmuje się Antkiem trzeci tydzień i od tego czasu jakby zmieniłą swój stosunek do mnie- jest taka chłodna co wcześniej jej się nie zdarzało. Wiem że bardzo kocha Antosia i dobrze się nim zajmuje ale mam wrażenie że robi to bo MUSI. Mam nadzieję że się mylę bo trochę mi przykro. Fakt że mały jej mało śpi i jest absorbujący No ale ja nie każe jej go non stop nosić- wręcz zabraniam- bo on się sam pięknie bawi na macie, w łóżeczku, leżaczku. A ona jak on tylko pisnie bierze go na ręce i nosi żeby cytuje " nie dostał choroby sierocej"- nic innego poza opieką nad nim nie robi- obiad ma gotowy łącznie z obranymi ziemniakami, na spacerek z Antolkiem nie chodzi ( i tu moja największa bolączka) bo nie ma siły bo ją stawy bolą- a wychodzi zmęczona jak koń po westernie. ...jakaś dziwna się zrobiła....Oby do wiosny i Antosiek pójdzie do żłobna
dzieńdobrywieczór moja 7-miesięczna księżniczka już śpi:-):-):-):-) dzisiaj byłam na urlopie więc korzystałyśmy z pięknej pogody i spacerowałyśmy dłuuugo a potem byłyśmy na pizzy u mamy chrzestnej Natalki ojj jak ja bym chciała znów być na macierzyńskim brakuje mi takich dni z moim skarbem
kici oby mamuśka się naprawiła! trzymam kciuki no to teraz czekamy na pierwszą wypłatę ;-)
kamisia może teściowa ma gorsze dni spróbuj zagadać o co jej chodzi albo małża wydeleguj na pogadankę
ps. jutro wyniki konkursu bebiko
kici oby mamuśka się naprawiła! trzymam kciuki no to teraz czekamy na pierwszą wypłatę ;-)
kamisia może teściowa ma gorsze dni spróbuj zagadać o co jej chodzi albo małża wydeleguj na pogadankę
ps. jutro wyniki konkursu bebiko
Witam po długim weekendzie
Najazd rodzinki mam już do za sobą. Teraz tak smutno i pusto się zrobiło. Jeszcze mąż ma drugą zmianę. Więc siedzę sama. :-(
Codziennie rano podrzucałam małą babci o 7 i spaliśmy do 9 :-):-):-) Fajnie było to robić. Mąż tak się nastawił, że będziemy ją rano zanosić, że Alicja obudziła się o 2 w nocy i on myślał, że to już rano i z tekstem "do babci ją, do babci". :-) Babcia robiła wszystko przy małej, aż zapomniałam jak się kąpie ;-) Dziś pierwszy raz kąpałam sama. Jeszcze narobiła nam gołąbków. Szkoda, że mama nie mieszka bliżej i nie możemy się częściej spotykać. Teraz będziemy widzieć się dopiero na święta.
Dzisiaj Alicja po raz pierwszy zastrajkowała przy jedzeniu i nie chciała jeść zupki. Musiałam ją karmić na raty. Ale w końcu zjadła cały słoiczek. Zębole już wyszyły i ładnie je widać. Oczywiście trze nimi o wszystko co wpadnie jej w ręce. Dobrze, że przy karmieniu mnie nie gryzie.
Najazd rodzinki mam już do za sobą. Teraz tak smutno i pusto się zrobiło. Jeszcze mąż ma drugą zmianę. Więc siedzę sama. :-(
Codziennie rano podrzucałam małą babci o 7 i spaliśmy do 9 :-):-):-) Fajnie było to robić. Mąż tak się nastawił, że będziemy ją rano zanosić, że Alicja obudziła się o 2 w nocy i on myślał, że to już rano i z tekstem "do babci ją, do babci". :-) Babcia robiła wszystko przy małej, aż zapomniałam jak się kąpie ;-) Dziś pierwszy raz kąpałam sama. Jeszcze narobiła nam gołąbków. Szkoda, że mama nie mieszka bliżej i nie możemy się częściej spotykać. Teraz będziemy widzieć się dopiero na święta.
Dzisiaj Alicja po raz pierwszy zastrajkowała przy jedzeniu i nie chciała jeść zupki. Musiałam ją karmić na raty. Ale w końcu zjadła cały słoiczek. Zębole już wyszyły i ładnie je widać. Oczywiście trze nimi o wszystko co wpadnie jej w ręce. Dobrze, że przy karmieniu mnie nie gryzie.
reklama
ja też mam za sobą "sportową karierę"mimo że jestem mala 164cm; 10 lat kosza, w międzyczasie siatkówka, piłka nożna, lekkoatletyka i chyba wszystko co mozliwe. szkoda, że ten zapal do sportu gdzieś uciekł i teraz nawet w domu dla siebie nie chce mi sie ćwiczyć;
ale w kosza to bym pograła.
Ja trenowałam akrobatyke 4 lata , ale potem też mi przeszło
Nooo Akaata to dałaś czadu. Ja gram tylko w siatkówkę... bo lubię :-) Koszykówka mnie nie bawi, a od kiedy drużyna nam padła we Wrocku i ciągle kasę z klubu ciągną to już nie mam siły nawet kibicować :-(
Zapomniałam dodać, że jeszcze byłam niezla w biegach na 800 i 1500 m. ale w obecnych na moich stópkach ostatnimi czasy szpilkach byłoby to awykonalne
Lubie siatke ale fatalnie w nią gram chyba przez to że zawsze tylko w kosza grałam na siatke nie było poprostu czasu
Ja również się witam!
Maja właśnie ucięła sobie drzemkę. Dała nam w nocy popalić i teraz sobie odsypia.
Akaata u nas też pogoda zachęca do spacerowania,ale wózkiem z domu niestety nie wyjadę. Drogi od środy nawet nie ruszyli. Założyli rury od kanalizacji, zrobili wielką breję na drodze i na tym się skończyło. Auto takie do dobicia sprzedaliśmy w weekend no i szkoda nawet wjeżdzać na ulicę aby się nie zakopać w tym bagnie.
Czy ja tak dużo wymagam? Nawet o asfalcie nie marzę,ale niech chociaż jakimś tłuczniem wysypią.....
Coś czuję,że to będzie się długo ciągnęło...
Wczoraj aż się z tego powodu z mężem pokłóciłam i płakałam z bezsilności.
Nawet z dzieckiem do kościoła wózkiem nie mogę pojechać.
Na wybory nie idę niech się wypchają z ulotkami na wójta czy sołtysa. Nie mam jak.
No to się wyżaliłam.
Miłego dnia dziewczyny!
U nas wysypali jakieś g.. na droge ale mieli to ubić walcem dziś a tego nie zrobili .. czyli jest jeszcze większe bajoro niż było . i tak to moja sasiadka nam droge załatwiła a jaka była dumna . auto mam w nosie bo nie nasze więc brnie dobrze w błoto
A teraz się chwale
Szymon został dzis sam w klubie malucha , żadnego płaczu niczego a jak przyszłam oświadczył że on do domu niet
Oby mu tak zostało bo teraz bedzie chodził narazie raz w tyg
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 560
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: