reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Hej dziewczyny!

Widzę,że dziś więcej maluszków miało dzień lenia :) Maja najpierw u babci spała godzinkę a później w domku padła i po 2 godzinach ją delikatnie budzić zaczęłam bo 18ta wybiła.

Ulanka wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
images


Dziewczyny nie ma szans abym was ostatnio nadrobiła... wczoraj skończyłam pracę o 21, a dziś o 16tej. Upiekłam ciacho bo małż mnie wybłagał, jeszcze zakupy zrobiliśmy i nas wieczór zastał.

Miłego weekendu wam życzę i zmykam jeszcze tylko jeden wątek zajrzę.

Kolorowych snów!
 
reklama
nas dziś dzień lenia pojechaliśmy na zakupy a potem wielkie żarcie męzul zrobił pstrąga pieczonego w foli a potem dorobiliśmy sobie do tego ślimaki ( takie gotowce już z lidla ) do tego sałatka , zapiekane ziemniaczki . Objadłam się starsznie .
Szymek też lubi slimaki he he .

Rety, jak ja nienawidze owocow morza!
Gdy mieszkalam w Holandii na proszonej kolacji musialam zjesc malze (niestety, nie wypadalo odmowic) i z kazdym kesem myslalam ze zwymiotuje, a trzeba bylo robic dobra mine do zlej gry...
Natomiast chyba 2 tyg temu skusilam sie na nowosc od chinczyka. Warzywny nalesnik. I byl pycha... dopoki z pomiedzy trudno okreslic jakiej zieleniny ze srodka nie wypadla mi krewetka. Bleeeeeee!:ninja2::ninja2:

EDIT
Za to uwielbiam sushi, ale to chyba nie pod owoce morza podlega, nie?:baffled::confused:
 
Witajcie!
Ulanka wszystkiego najsłodszego, dzionka słonecznego i maluszka grzeczniutkiego! (nie tylko od święta ale i na co dzień:-)

Muszę oficjalnie pochwalić męża. Pamiętacie jak pisałam że mu tak wygarnęłam co i jak? Poprawa była natychmiastowa ale byłam przekonana że z dnia na dzień wszystko wróci do normy. A tu szok! Jest coraz lepiej. Zmywa, śmieci wynosi, sprząta, właśnie szykuje mi romantyczną kolacje (środku nocy bo dopiero z pracy wrócił), w nocy tylko on wstaje do Zosi i rano też żebym ja się wyspała. Wczoraj miał wolne i zdziwiony ze siostry jeszcze nie załatwiłam do pilnowania Zosi. Załatwiłam, pojechaliśmy na zakupy, na spacer po głupim Centrum Wawy(od pół roku nie byłam) Zobaczyliśmy co jest w naszej restauracji w której się poznaliśmy na kuchni ale splajtowała... Potem pizza zamiast kina bo jeszcze nie grali "Śniadania do łóżka" a ja lubie takie durne filmy. Ech, skarbka chyba sobie wychowałam:-) !!!
Dziś dzień do dupy, mokro, zimno.
Spadam na kolacyjkę:-)
 
Spóźnione Ulanko ale szczere życzenia urodzinowe!!

My wczoraj też świętowaliśmy ;-) 7 m-cy Mareczka i nasza 12 rocznice bycia razem... bo znać to my się znamy jeszcze dłużej :-p
Zmykam do marudy... ale noc nawet grzecznie przespał... jadł raz o 3 w nocy a tak to popłakiwał ale spał...
Miłej niedzieli
 
Witamy się i my
Judysia co za odmiana, super, oby mu tak na dłużej zostało.
Chyba muszę się i za mojego wziąć, bo wkurzający ostatnio, nie ma dnia bez kłótni

Podobne przeżycia jak Katik z małżami miałam z zupą z soczewicy, u wtedy jeszcze przyszłej teściowej, nie wypadało kręcić nosem, zupa była wstrętna, w ogóle nie przyprawiona, rosła mi w ustach, ale zjeść trzeba było.
Na owoce morza jeszcze nie odważyłam się skusić, więc nie wiem czy mi smakują czy nie.

Nocki nam się skiepściły ostatnio, 3-4 pobudki na 5 minut cyckania, smokiem zatkać się nie da, do tego 1-2 razy wstaję do Oli i jak tu się wyspać.
 
Ja kiedyś tez kręciłam nosem na owoce morza a teraz to uwielbiam krewetki, jadlam już i ośmiorniczki ale te to takie gumowe są. W ogóle to ostatnio sporo doszło do mojego menu rzeczy których kiedyś nie jadłam a teraz jem... choćby szpinak ale musi być na pikantnie...zaraz wam wpisze na odpowiednim wątku kilka sprawdzonych przez nas ostatnio przepisów ;-)
 
Ostatnia edycja:
U nas też pogoda do luftu... nie ma co narzekać- zima za pasem :tak:

Owoce morza to ja lubię, byle nie były surowe :-D ale taki tatar to już jest jami :-D
U nas ostatnio faza na łososia- wędzony, pieczony, gotowany na parze... różne wariacje, bo ryby to w tym domu długo w lodówce nie leżą :-p

Bartek śpi, Kuba czeka aż brat się obudzi i przyjdzie mój braciszek z żoną, bo mamy razem poczłapać do kawiarni i teraz dziecko pod drzwiami wisi i czeka :cool2: ojciec gary zmywa, matka kawę pije- no takie niedziele to ja lubię :tak:
 
reklama
Witam! po wczorajszej kolacji zostaliśmy już na noc bo zięć z teściem rozstać się nie mogli:-) więc jeszcze jesteśmy u rodziców ahh jak to fajnie jak się wstaje a śniadanko czeka już na stole mmmm

co do owoców morza jakoś ciężko mi się przekonać chociaż parę lat temu w Chorwacji jadłam sałatkę z prażonymi owocami morza i były pyszne ale na te surowe jakoś patrzeć nie mogę :baffled::baffled::baffled: ja jestem bardziej za kuchnią domową typ "ziemniaka" (placki, pyzy, kopytka, kiszka ziemniaczana , babka ziemniaczana)
 
Do góry