reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Różnica wieku...
Między mną a bratem jest 6 lat różnicy a między mną i moją siostrą 15... to dopiero odmienne światy...
Z bratem teraz zaczynam się dogadywać... z siostra nie wiem czy znajde kiedyś wpólny język...choć bardzo ją kocham
 
reklama
witam miłe panie!!

nadrabiam Was na raty więc zapomniałam co miałam odpisać...

co do różnicy wieku- też uważam że to zależy i od dzieci i od rodziców, ja jestem zadowolona z tych niemal 2 lat, czasem mi rece opadaja i mam dość jak oboje maja dzień marudy i buntownika, ale poza tym jest pięknie, Jerz sie duzo sam soba zajmuje, jak Staś płacze to do niego biegnie i woła go po imieniu, no słodki jest:-) tez sie zdecydowałam na drugiego bo pierwszy był bezproblemowy tak do 1,5roku, dopiero póżniej się zaczely schody, ale wtedy już Staś w brzuchu siedział, trochę jest cieżko w ciąży, bo jeszcze starszak nie jest samodzielny, czasem trzeba go podnieść a niby sie nie powinno itp

gratuluję ząbasów! a Sebciowi dodatkowo raczkowania:-)

zdrówka chorującym

miłego wieczoru
 
he he he jak to miło jak jednak znajduje się czas na bb o tej porze :-D
Tata zabawia dzieciaki... znaczy dzieciaki obskoczyły tatę a tata się broni :-) M. własnie wstał wspierając się ramienia tatusia :-D no i zaczął raczkować... i idzie mu to całkiem sprawnie...tyle że na panelach tego nie widać bo ślisko a na łóżku w towarzystwie taty i owszem popitala jak mały samochodzik ;-)

Miałam wstawić zdjęcia przebrania J. na halloween i salonu ale chłopaki mnie wołają do zabawy więc zrobie to innym razem ;-p








he he he urwałam się bo janek skończył układać puzzle... dał mi 5 minut luzu :-p więc wstawiam zdjęcia...

 
Ostatnia edycja:

A tak w ogóle to porypało mnie i to zdrowo... postanowiłam zrobić gruntowne porządki w kuchni itd... sama kuchnia zajęła mi pół dnia :szok: a mam małą! W dodatku tylko dolne szafki... ja nie wiem :no:
Na liście jeszcze do zrobienia pokój chłopaków, ich komody, nasza szafa, okna, podorabiać uszka w ręcznikach no i poobcinać gałęzie na drzewach...powaliło mnie totalnie...ale jakoś tak chce mi sie tylko nie wiem kiedy ja to zrobie ??????

Skąd ty kobieto tyle powera masz? Toż to robota na m-c

Pani W. i Pan P. to też moja ulubiona para, są na maksa wyluzowani, więc za to ich lubię :-)

To też mój ulubiony duet, są tacy naturalni, spontaniczni, super się ich ogląda

Moje dziewczyny już pospane - Ola po przedszkolu mega padnięta i sama chce wcześniej chodzić spać, Zosiek wyeliminował sobie popołudniową drzemkę, więc zasypia w pół minuty.
Tatuś się zlitował i odwala za mnie prasowanie i wreszcie mam chwilkę relaksu
 
Witajcie!
Jakoś nie mam ostatnio weny do pisania.
DDTVN też jestem za parką W. i P. thebeściaki:-) hehe
Czytam jak piszecie o tych różnicach wiekowych waszych pociech, o planach na następne... ech dla mnie to obcy temat! Mam jedną Niunię i absolutnie rodzeństwa jej nie zafunduję, nie ma mowy! Mój M to się nawet boi zażartować ze mną na ten temat bo zna moje zdanie. Niestety ale poród na maxa mi skrzywił psychikę i za żadne skarby tego nie chcę przeżyć jeszcze raz.
Gdyby dzieci były z kapusty to bym się skusiła na Kacperka ale że nie są to nie... Trudno Zosiak będzie jedynaczką:-(
Fajne ciuszki i gadżety po małej zaczynam odkładać dla szwagra bo się okazało że od 5 tygodni rozwija mu się dzieciaczek w brzuszku żonki:-)
Zosia ostatnio ładnie je wszystko co jej dam i z łyżki i z butli, żeby nie przełamać tej dobrej passy brokuł jej nawet na oczy nie pokazuję bo po ostatnich się tak zniechęciła do łyżeczki.
 
Witam,
mam za sobą koszmarne 3h płaczu małej (ząbkowanie), wreszcie nie wytrzymałam i zapodałam jej czopek i po kwadransie zupełnie inna dziecko:-) Dotrwałyśmy do kąpieli, a teraz wycycała matkę i zasnęła.
Zaczęłam jej podawać NAN na dobranoc przez kilka dni a dziś zwykłe NAN podałam i nie chciała pić.
Zastanawiam się teraz ile na tym moim mleku pośpi, bo wydawało mi się, że pokarm tracę i że w prawej piersi już nie mam, więc dostawiłam ją inaczej niż zwykle - najpierw do prawej - i ona cyca i cyca i cyca.. więc chyba coś jej tam leci;-)
Zmykam się myć, kolacyjkę zjeść i nowe "Kości" będę oglądać.
Mój M. jutro ma konferencję, więc siedzi i szykuje prezentację.
No i szczepienie młodej jutro mamy, a w związku z porannym wyjazdem M. jak chcemy szczepienie zaliczyć we trójkę (a chcemy) to musimy w ośrodku zdrowia być przed 8.00 :/

Agnieszka - ja Cię chyba wynajmę, bo Ty niezła w tym sprzątaniu jesteś:D

maonka - też duet W&P lubię:-)

magda - oby takie chwile relaksu przytrafiały Ci się częściej;-)
 
Witajcie dziewczynki,

jak wiecie u mnie różnica wieku jes 8 lat i to jest stanowczo za dużo...L akceptuje siorkę, ale zupełnie nie angażuje się w opiekę nad nią, bo nie rozumie tego, że już nie jest jedynaczką....na początku było naprawdę ciężko, teraz jest coraz lepiej, ale jak czytam jakie u Was są miłości pomiędzy rodzeństwem, to z podziwu wyjść nie mogę...no i jestem żywym przykładem, że wiele zależy od trudności wychowania pierworodnego...u nas było okropnie ciężko, bo L bardzo nam chorowała, M pracował całymi dniami, więc sama musiałam sobie radzić, do tego również miałam odpowiedzialną pracę...dlatego nie chciałam długo drugiego, do czasu jak się zorienowałam, że źle ustawiam priorytety w życiu (czyt. praca ważniejsza niż rodzina)...postanowiłam wystopować, a wiedziałam, że dzidzia zmieni moje podejście i miałam rację :-) ale i tak się dygam coby H nie była takim chorowitkiem jak była L...

Mnie tak jak Maonke - irytuje. Wyzej sra niz dupe ma, ot. ciagle musza jej zmieniac partnerow, bo nikt z nia nie chce wspolpracowac.

ja też tej pani nie lubie...za to lubię wspominany już duet...


hurrraaaa mam nowego laptopa rodzice zrobili nam prezent już na święta!!! ale jestem szczęśliwa wkońcu mam działający komputer w domu i będę mogła bez problemu z wami rozmawiać i dodawać zdjęcia jeju co za radość. Pierwsze co na nim zrobiłam to weszłam na bb a teraz skonfigurować trzeba wszystko :-):-):-)

no to nadawaj mamusia, nadawaj :-D

...Zastanawiam się teraz ile na tym moim mleku pośpi, bo wydawało mi się, że pokarm tracę i że w prawej piersi już nie mam, więc dostawiłam ją inaczej niż zwykle - najpierw do prawej - i ona cyca i cyca i cyca.. więc chyba coś jej tam leci;-)

kurcze, u mnie całkiem podobnie...i nadal nie wiem czy jej leci czy nie :sorry2:

zakatarzyłam się okropnie....jak ja tego nie lubię...nos 3 x większy i czerwony na maxa...jak ja jutro będę w pracy wyglądać :confused:...
no i terrorsytka mi rośnie...jak wraca:confused:m z pracy po 6 godzinach, to krzykiem wymusza na mnie cycusia...nie to że głodna, ale pewnie się chce przytulić...więc leci czy nie leci cycuś musi być :-)

ząbów u nas nadal niet, czy są tutaj kwietniowe które wciąż zębolków nie mają ?
 
Witajcie dziewczynki,

jak wiecie u mnie różnica wieku jes 8 lat i to jest stanowczo za dużo...L akceptuje siorkę, ale zupełnie nie angażuje się w opiekę nad nią, bo nie rozumie tego, że już nie jest jedynaczką....na początku było naprawdę ciężko, teraz jest coraz lepiej, ale jak czytam jakie u Was są miłości pomiędzy rodzeństwem, to z podziwu wyjść nie mogę...no i jestem żywym przykładem, że wiele zależy od trudności wychowania pierworodnego...u nas było okropnie ciężko, bo L bardzo nam chorowała, M pracował całymi dniami, więc sama musiałam sobie radzić, do tego również miałam odpowiedzialną pracę...dlatego nie chciałam długo drugiego, do czasu jak się zorienowałam, że źle ustawiam priorytety w życiu (czyt. praca ważniejsza niż rodzina)...postanowiłam wystopować, a wiedziałam, że dzidzia zmieni moje podejście i miałam rację :-) ale i tak się dygam coby H nie była takim chorowitkiem jak była L...



ja też tej pani nie lubie...za to lubię wspominany już duet...




no to nadawaj mamusia, nadawaj :-D



kurcze, u mnie całkiem podobnie...i nadal nie wiem czy jej leci czy nie :sorry2:

zakatarzyłam się okropnie....jak ja tego nie lubię...nos 3 x większy i czerwony na maxa...jak ja jutro będę w pracy wyglądać :confused:...
no i terrorsytka mi rośnie...jak wraca:confused:m z pracy po 6 godzinach, to krzykiem wymusza na mnie cycusia...nie to że głodna, ale pewnie się chce przytulić...więc leci czy nie leci cycuś musi być :-)

ząbów u nas nadal niet, czy są tutaj kwietniowe które wciąż zębolków nie mają ?
Są są...np Marek... zębów nie widu ale słychu... znaczy M. sie drze i wszystko w buzię wpycha, dziąsła nabrzmiałe i całe białe...ale to od 2 tygodni tak... i dalej nic się nie przebiło... a w ogóle to idą od min. 2 m-cy ale strasznie topornie... jak nic wdał sie w brata...
 
reklama
judysia myślę że za jakiś czas zapomnisz o bólu i może skusisz się na Kacperka ja też nie miło wspominam poród ale chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko.

aga ja dzisiaj też gotuję i sprzątam ale w porównaniu do ciebie to jestem mały pikuś bo ugotowałam tylko barszcz czerwony i brokuły dla Natalci no i przygotowałam pieczarki z cebulką do jutrzejszej pizzy, zrobiłam dwa prania, no i ogarnełam mieszkanie ;-);-)

monia dzielna babka z ciebie super że zdecydowaliście się na Hanie po takich przejściach z Laurką

zmykam na wątek foto pouzupełniać braki :-):-):-)
 
Do góry