sospetossa Strasznie mi przykro. Dobrze, że obrona już za Tobą, więc teraz na pewno jakaś fajna praca przyjdzie do Ciebie. Zawsze pisałaś, że nie lubisz tej pracy, więc jest szansa zmienić.
Współczuje wszystkim nie przespanych nocek. Szczególnie Kwiatkowi. Dzielna dziewczyna
Dobrze, że usuneli fotografa. Ale poczekajmy do 5 października, wtedy ogłoszą wyniki.
A u nas pół roku za nami. Kiedy to zleciało, no kiedy?
Monia nieźle ten Wasz piesek rozrabia nocami, trzecie dziecko ;-)dzień dobry,
L stwierdziła, że chce randkę ze swoim Lubym z czasów przedszkola, więc w weekend będzie u mnie wesoło :-)
A jeśli chodzi o pudełko, to widzę, że Ania ma najwięcej głosów :-)
A co tam u Ani ? Jak maluszek ? Jak Ona sie czuje ?
Sospettosa, bardzo mi przykro z powodu pracy. Kawał ch**a z tego szefa, skoro tak do ludzi podchodzi...jak tak można ?????
No a obrony gratuluję serdecznie, przynajmniej ten temat masz z głowy...
Trzymam kciuki za lepsze dni...
Apropo's przenoszenia malucha do własnego pokoju, to ja chyba za leniwa jestem, bo wogóle mi to póki co nie w głowie :-(...tym bardziej, że dziś była pobudka co 2 godziny:-(...
no i do tego Pan Pies o 2 w nocy toaletę postanowił sobie zrobić (pomijam fakt, że wczoraj był u fryzjera i pachnący jest i wogóle) i tak siarczyście mlaskał, że mnie obudził, gamoń jeden... dostał pogadankę, powarczał (bo mu się wydaje, że on alfa jest
) i poszedł spać...za 15 min pić mu się zachciało, zlazł po ciemku na dól, napił się, ale wejść po schodach już się po ciemku bał i płakał na dole dobre pół godziny żeby mu światło zaświecić...no i znów musiałam wstać
...normalnie gorzej niż z dzieckiem...
także ja na razie dziękuję, wystarczy mi że i tak w nocy wstaję do wszystkich, bo reszta (czyt. tatuś) nie słyszy...i jak tu się wyspać ?
ale funkcjonuję, L wyprawiona do szkoły, H kima, a ja grzeję się pod kołderką, ale zaraz wstaję śniadać...
miłego dzionka!
Współczuje wszystkim nie przespanych nocek. Szczególnie Kwiatkowi. Dzielna dziewczyna
Dobrze, że usuneli fotografa. Ale poczekajmy do 5 października, wtedy ogłoszą wyniki.
A u nas pół roku za nami. Kiedy to zleciało, no kiedy?