reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
dziewczyny czytałyście o tym że VIGANTOL powinien być wycofany ze sprzedaży ??
http://www.gif.gov.pl/rep/gif/pdf-y/WC/WC_2010-09-08-039.pdf

mój pediatra, powiedzial,że w życiu by nie wypisał vigantolu...hhmmm jak się zapytała dlaczego to stwierdził, ze móglby isc do kryminału, to sa "dawki uderzeniowe" i powinno sie stosowac kapsułki. Hhhmm ciekawe, bo 5 lat temu byl tylko vigantol. Ja go podawałam wtedy córci, teraz na szczęście od poczatku jedziemy na kapsułkach.
 
Hej :*:*
POdziwiam Was dziewczyny , że macie czas na bb, zeby miec wszystko ponadrabiane, ja nie daje rady, przed kompem siadam teraz raz na dwa dni i to tylko na chwilke:-(

Do nas przypałętało się choróbsko , R z pracy musiał przyniesc bo on chory i Zosiek tez, tylko ja narazie sie trzymam, ciekawe jak dlugo,
Mam nadzieje ze mi się szybko wyleczą bo nie moge sie doczekac spotkania z Kici i Kubulkiem :-):-)

No i jeszcze mam pytanko do kociar a wiem że takowe tu są :-D
Chcieliśmy kota i R wymyslil sobie ze bedzie to maine coon , te koty są straszne wielkie i mega drogie kot z rodowodem kosztuje 1500zł:szok::szok: ale R znalazl kociaka za 250 zł i babeczka powiedziala ze na raty moze go sprzedac :-D ale ja mam dylemat, fakt kot nie ma rodowodu ale jest po rodowodowych rodziccach , rodzicow widzielismy wiec oszukanstwa nie ma, ale to kocurek i boje sie ze bedzie mi znaczyl teren, a wykastrowac takie kota mozna dopiero jak skonczy 2 lata bo podobno inaczej nie urosnie tak jak powinien.... oczywiscie ta hodowczyni mowila ze nie powinien znaczyc terenu ale jakos jej nie ufam:no: nie wyobrażam sobie ze moglby mi nasikac np na Z matę na ktorej ona lezy buziakiem, na samą myśl że on bedzie najpierw wlazil do kuwety a potem tymi lapami na mate jej to juz mi się słabo robi...
nie wiem czy ten kot to dobry pomysł , ale R się uparł ...co robic? :-p

a no i w grudniu w końcu będziemy chrzcili Z, bo ona przeciez jak diabełek do tej pory nieochrzczona , i przy okazji wezmiemy ślub cywilny , bo chyba czas najwyższy :-)

miałam Wam jeszcze o czymś powiedziec ale zapomniałam heh
 
Ostatnia edycja:
Witam i ja...

U Nas szaro, buro i ponuro a do tego leje....a mnie się nic nie chce, tzn...przepraszam...chce...spaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaccccccccccccc....


Aga...no własnie ja tez sowa.....lubię dlugo posiedziec wieczorem, ale rano to bym spała...spała...i spała...a tu doooopa, synek zrobił pobudkę przed 7.00..:-(

i ja dołącvzam do klubu sów. :-D

Karola wzruszyłam się! Jeszcze większy szacunek ! A Zuzia jest cudowna:-)

kici to małego śpioszka masz, zazdroszczę bo moja zaczęłą znowu budzić się w noc:baffled:

A za na mi ciężka noc, tzn za mną i moim M. Bo ok 23 wybuchnęła taka awantura, że chyba do 3 trwała... Oczy mam tak napuchnięte od płaczu że szok ale naprawde już nie wytrzymałam. Dlaczego chłopy są takie ślepe i mało domyślne???? Ja dla niego bym wszytsko zrobiła, nawet nie zdąży pomyśleć że tego chcę a już to ma a co w zamian? nic... ehhh szkoda słow
Ide na inne wątki bo jak o tym wspomniałam to znowu ciśnienie mi się podniosło... heh

tulam mocno.
no niestety faceci tacy sa jak im sie nie wyłozy jasno i po kolei to nie zakumają za groma.

U nas do przodu. katarek jest, ale już nie tak duży! No i Bartek od razu weselszy :happy: A dzisiaj mój ptaszek kończy 5 miesięcy. Marchewa pójdzie w ruch :laugh2: Jeeeenyyy ciśnienie do luftu, a w radio same smuty puszczają... chyba żeby mnie dobić!!!

wszystkiego dobrego z okazji 5 miesięcy! :-D no i smacznego dla Bartuli

hehehe no to czekamy an dobre wiesci
u nas dzis masakra
atakuja nas z 3 stron
pietro nizej sasiedzi robia remont bo kupili mieszkanie a ze to wielka plyta to sie wszystko neisie tak zxe masakra wierca wierca i wierca
do tego wymeinaiaja nam windy w wiezowcu i jak wyjde na korytarz to siwy dym nic nei widac
no i tez wierty
a jakby bylo malo sasiad obok wymienai okna....
poddaje sie
jdzieci piszcza dosc maja
Tymek ze strachu mnie podrapal po twarzy
jak malzon wroci to jedziemy do tesciow i wrocimy wieczorem jak bedzie spokoj

ło matko i córko :szok::szok::szok:
tylko trzeba sie ewakuować

Witamy sie i my.
kittek myslalam ze mala dzis lepiej pospi ale lipa.Usnela przed 11 sta potem obudzila sie o 12 o 2 z wielkim placzem potem o 4 i o 6 tez z rykiem na ustach.Pol godziny mi tak plakala nie moglam jej uspokoic.
Nie wiem co to moze byc.Czemu ona tak placze???A jak ja dostawialam do piersi to bylo jeszcze gorzej.
Tez bym zasiegnela rady z jakiejs ksiazki.Boze jak mie sie marzy taka przespana noc chociaz jedna:tak:

A dzis mialam sen.
Snila mi sie Dagsila zobaczylam ja w telewizji jak radzi w jakims programie jak wychowywac dzieci.Zawolalam cala familie i mowie patrzcie patrzcie ja ja znam.
I niestety nie wiem co bylo dalej bo mnie mala obudzila.

Gosiek a może to ząbki idą...?
a sen niezły :-):-):-)

mi jakiś czas temu śniła się Wronka (kurde to już drugi raz bo raz w ciązy; hmm... :confused:) że byłysmy sąsiadkami i chyba szłyśmy razem na spacer; szczegółów już nie pamiętam.

Hej :*:*
POdziwiam Was dziewczyny , że macie czas na bb, zeby miec wszystko ponadrabiane, ja nie daje rady, przed kompem siadam teraz raz na dwa dni i to tylko na chwilke:-(

Do nas przypałętało się choróbsko , R z pracy musiał przyniesc bo on chory i Zosiek tez, tylko ja narazie sie trzymam, ciekawe jak dlugo,
Mam nadzieje ze mi się szybko wyleczą bo nie moge sie doczekac spotkania z Kici i Kubulkiem :-):-)

No i jeszcze mam pytanko do kociar a wiem że takowe tu są :-D
Chcieliśmy kota i R wymyslil sobie ze bedzie to maine coon , te koty są straszne wielkie i mega drogie kot z rodowodem kosztuje 1500zł:szok::szok: ale R znalazl kociaka za 250 zł i babeczka powiedziala ze na raty moze go sprzedac :-D ale ja mam dylemat, fakt kot nie ma rodowodu ale jest po rodowodowych rodziccach , rodzicow widzielismy wiec oszukanstwa nie ma, ale to kocurek i boje sie ze bedzie mi znaczyl teren, a wykastrowac takie kota mozna dopiero jak skonczy 2 lata bo podobno inaczej nie urosnie tak jak powinien.... oczywiscie ta hodowczyni mowila ze nie powinien znaczyc terenu ale jakos jej nie ufam:no: nie wyobrażam sobie ze moglby mi nasikac np na Z matę na ktorej ona lezy buziakiem, na samą myśl że on bedzie najpierw wlazil do kuwety a potem tymi lapami na mate jej to juz mi się słabo robi...
nie wiem czy ten kot to dobry pomysł , ale R się uparł ...co robic? :-p

a no i w grudniu w końcu będziemy chrzcili Z, bo ona przeciez jak diabełek do tej pory nieochrzczona , i przy okazji wezmiemy ślub cywilny , bo chyba czas najwyższy :-)

miałam Wam jeszcze o czymś powiedziec ale zapomniałam heh

zdrówka dla Was.
No i gratki że zdecydowaliście się na ślub.

Karola a ty jesteś supermama. Podziwiam. Ja to pewnie już po miesiącu bym nie dała rady. Trzymajcie się dziewczyny. Tulamy.


U nas też pochmurno, calą noc padalo a teraz mży.
Noc w miarę, pomimo, że Ola do 24 budziła się z płaczem 3 razy! pobudki o 3, 6 i od 7.30 na nogach bo kupa szła....
Byłysmy na szczepieniu 9o tym na odp. wątku) krótkim spacerku 30-40minut no i tyle.
 
reklama
Hello
Całe przedpołudnie czaimy się z wyjściem na spacer, niestety cały czas mży i Zosia pospała troszkę na balkonie.

Rano ogarnęłam trochę wór z Zośkowymi ciuchami, poprasowałam, porobiłam foty i siup na allegro

Ja to raczej do skowronków się zaliczam, wolę wstać rano, jak pośpię dłużej (ostatnio chyba przed ślubem mi się zdarzyło) to mam poczucie straty czasu, dzień potem taki krotki, rozbita jestem i nic mi się nie chce.

13 podziel się wiedzą tajemną. Na nocki aż tak nie narzekam, ale np w drzemkach chętnie bym co nieco zmieniła - spanie 4-5 razy po 20 minut zamieniłam na 2 dłuższe drzemki, ale Zosia jakaś nieskora do współpracy w tym temacie.
 
Do góry