reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Dzień Dobry Moje Panie :)

Dzień się zaczął cudnie :) Moje dziecię przespalo calutką noc nawet nie kwekając ani razu- co jes szokiem bo normalnie wstaje do niej dawac jej smoczek ze 6x :/ Po czym obudziło się i o 8 dostało butlę i zjadło njpierw 120ml a potem dojadła jeszcze 20 :) rewelka :D ...pewnei jej na caly dzień starczy :]

Teraz znow śpi więc moze ja jakieś sniadanie spozyję :) do miłego...
 
reklama
dzien dobry:-)
moj dziec wychodzi z zalozenia, ze haslo "wstawaj, szkoda dnia" jest jego mottem zyciowym, wiec wstaje o swicie... szkoda tylko ze mama to raczej spano-lubny osobnik...


Dzień dober

natomiast mottem jego dziecia jest :wstawaj szkoda nocy . Zasnął pięknie o 20 obudził się o 1.30 standardowo na cycka , a potem o 2.30 z uśmiechem na twarzy demonstrował że on spać nie bedzie Więc musiałam zabrać podusie i przenieść się do niego- lulanie, śpiewanie, przemawianie do rozsądku nie pomogło...więc dziecie zostało odłożone do łózeczka a mama o 3 w nocy zmywałą naczynia i układała w szafkach w kuchni i tak do 4 . Potem wzięlam szanownego do siebie do łóżka i usnął cycając sobie ...ae tak się wiercił że tym małym ciałkiem o mało nie zwalił mnie z łóżka
zatem reasumując padam na cyce i chce mi się spać.....help
 
hejka
Jestem wykończona, jak zbawienia czekam poniedziałku i powrotu do domu. Alicja mi znowu źle w nocy spała, w domu bym ją przetrzymała, bo jedzeni co 2,5-3h w jej wieku to przesada, ale tutaj cóż zrobić

Witaj w klubie. Ja dzisiaj mialam pobudke o 6:40. A wczoraj tak milo sie do 9:30 spalo :-)
i pobudka tak jak u Was, więc nawet z rańca sobie nie pospałam troszkę.
Po prostu jak wrócę to przez tydzień każe B dyżurować, a ja się wyśpię. Zabronię się budzić częściej niż co 5-6h, a on niech walczy. Uciekam na zabiegi.
 
Ella, moze jednak cos jej ten szpital pomogl i zacznie jest:tak::-)

Kamisia, wspolczuje nocki, czyli ja nie mam co narzekac, bo Mlody co prawda wstawal na jedzenie ale przynajmniej spac dal:rofl2:
 
Dzień dober

natomiast mottem jego dziecia jest :wstawaj szkoda nocy . Zasnął pięknie o 20 obudził się o 1.30 standardowo na cycka , a potem o 2.30 z uśmiechem na twarzy demonstrował że on spać nie bedzie Więc musiałam zabrać podusie i przenieść się do niego- lulanie, śpiewanie, przemawianie do rozsądku nie pomogło...więc dziecie zostało odłożone do łózeczka a mama o 3 w nocy zmywałą naczynia i układała w szafkach w kuchni i tak do 4 . Potem wzięlam szanownego do siebie do łóżka i usnął cycając sobie ...ae tak się wiercił że tym małym ciałkiem o mało nie zwalił mnie z łóżka
zatem reasumując padam na cyce i chce mi się spać.....help

Kamisia to Antolek z Markiem sie chyba ugadali... od 2:30-4 miałam arie operowe, chrząkanie, złoszsczenie się, qupsztala, i znowu od początku... mąż się do salonu biedny przenieść musiał bo młody chrząkał jak stary knur :-D
 
Bry!

Słoneczko do okien zagląda więc szykujemy się na kolejny długi spacer, najpierw na pocztę, później na miasto i do parku, spowrotem wrócimy chyba z tatusiem :)

U nas z nockami jest loteria. Czasami Maja budzi się na jedzonko tylko ok 3, a później ok 6, a czasami o 24,2,4 Masakra! Tak było dziś. Jak wrócę do pracy to będę oczy na zapałkach miała. Kaszki na noc nic nie dają:baffled: Mam nadzieję,że niedługo zacznie przesypiać nocki żabka moja kochana. Teraz słodko śpi a ja idę dom ograrnąć i ubranka na spacer przygtować.

Buziamy i miłego dnia wam życzymy!
 
Cześć mamuśki

Nie chciałam zapeszać więc nie pisałam wcześniej ale... od 3 dni moje dziecię śpi do 7 bez amu:-D od 20 :-D nie wiem czego to zasługa ale odkąd na noc zaczęłam jej zakładać huggisy 4+ nie budzi się w nocy:tak: nie są chyba dłuższe ale są zdecydowanie szersze i nie tak ciężkie rano jak 4:sorry2:

Gosiek26 u nas to samo -uszy mi już więdną -dlatego popołudnia z małą są S:tak: ja kupiłam nurofen dla dzieci i w chwilach kryzysu podaję...

Aga ja wyrodna jestem bo jak Ala wstała o 7 i dostała jedynego w ciągu dnia cyca to poszłam spać dalej choć Ona się jeszcze wierciła i gadała... obudziła mnie cisza o 9:-D

Agnieszka
u nas słoneczko:tak: ZAPRASZAM NA KAWUSIĘ:-)

Ella
to super -a moze ma tak ja ciocia -jak zacznę jeść rano to dopiero wieczorem skończę:-D

Elvie
miałam napisać ale zapomniałam wczoraj -u nas akcja cyc-smok-cyc też była ale to wtedy kiedy już Alicja cyca nie chciała.. wiec po kilku takich akcjach przestałam z nią walczyć...

Lecę do marudy później doczytam
 
Elvie tak w ogóle to cieszę się, że po ostatnich postach nie strzeliłaś focha, nie obraziłaś się itp:tak:

tez myslalam ze Elvie od nas przez to wszystko odpadnie
ciesze sie ze jest inaczej, ze lagodnie przyjela krytyke, nie obrazila sie i jest nadal z nami to bardzo dojrzale i profesjonalne zachowanie

kurcze dzis cos e mna nie tak tzn z moim smaiem bo raz wcinam slodkie a raz wrecz odwrotnie. i tak caly dzien.

chyba nie musze mówic co mi przyszlo na myśl?>>>>>>>>>>>>> :-)

Witam

zegnam

nie mam weny, a mam dola.
jeszcze nie doczytalam o co kaman u Ciebie ale nie smutaj sie
wszystkie tu jestesmy by sie wspierac wiec zaraz Ci humor poprawimy


Kamisia

przykro mi ze masz taki kłopot, ja mam tak samo, nikogo do opieki do dzieci tylko ze my jakos dalismy rade pociagnac tak z jednej wyplaty i ja z dziecmi w domu zostalam
ale teraz z Tymkiem nei chcilabym tak dlugo jak z Hania siedziec
a Nianka za moja potencjalna pensje tez sie nie kalkuluje
bo wiecie ile zarobi nauczyciel na stazu
ciesz sie kochana ze masz tesciówke opcjonalnie przynajmniej
gdyby np, jakas niania zachorowala czy cos czy jakis wypad macie wieczorny to zawsze jest ta tesciówka
u mnie tescie i rodzice ok 100 kilosow od nas :-(

Ella
to pewnei tak jak u tej Pani ktora poznalam w szpitalu
dzidzia je malo bo taki jej urok
na pewno bedzie lepiej
wazne ze nie zdiagnozowali Juleczce zadnego świństwa
 
dzien dobry,

Katik, i jak tam??


Ella, super ze juz w domku i pobyt jakos Wam zlecial. a jesli chodzi o siadanie, to kazde dziecko w swoim czasie bedzie siadalo, wyjda kly, zaczna raczkowac chodzic gadac (oby nie za szybko;-) ). Ola bardzo dlugo nie chciala na brzuchu lezec a o trzymaniu glowy zapomnij. jak sie przekonala to jakos idzie, wszytko w swoim czasie :-)

Kamisia, wiem co czujesz... babcie obie pracuja, o niani moge zapomniec, bo moja pensja w calosci by pewnie poszla na ta przyjemnosc, wiec rownie dobrze ja moge sie zajmowac swoim dzieckiem, żlobek - nawet wole bardziej niz kogos innego, bo w razie w profesjonalnie zajma sie dzieckie ( zakrztusi sie, odpukac w niemalowane, etc.) choc tutaj z miejcem kiepsko. napisalam o wychowawczy do marca, ale jak to bedzie.... nie wiem...

Wronia, spoznione ale najszczersze zyczenia dla mego kochanego Ziecia:-)

Elvie, moze mnie troche ponioslo i za brzydko Ci napisalam, ale to tylko dzieki wykreowanemy Twoimi opisami obrazowi.

Monia, rozumiem ze moj gibos stal sie wejscówka otwierajaca wiele drzwi :-)

moj bąk spi i w nocy raczej sie nie budzi, dlatego slowa otuchy dla wszytkich wykonczonych mam.

bylismy wczoraj na urodzinach Hani, bylo tyyyyyyyyyle dzieci, a moje taaaaakie szczesliwe bo kolorowo zabawowo, kazdy sie do nie smial zagadywal. byl nawet chlopczyk 2 miesiace starszy, oczywiscie Ola przy nim jak herodbaba:-) wszyscy jestesmy duzi w rodzinie, to Ola tez :-)

leje z nieba.... psia pgoda, az ramzik mi sie pod koldra schowal..

smutka mam... ale nic to, jakos to bedzie :-)


buziole
 
reklama
Do góry