reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

mam dość tych wyłqżących zębów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jestem juz bez sił. calowieczorne marudzenie, niby sen a tu nagle krzyk, placz, znow lulanie,sen , znów krzyk i tak w kolo.
i jeszcze mój telewizyjnoholik, nic go nie obchodzi, nic nie słyszy!!!!!!plakac az mi sie chce
dobrek nocy

ps. ella dobrze ze juz wdomku i nic sie złego nie dzieje . a mała napewno zczne znów jesc. buzia dalej 3mam kciuki
 
reklama
Ella- super że już w domku i że z Jueńką wszystko ok- a to najważniejsze
Katikowa- uszka do góry
Aga paracetamol na gorączkę

idę do wyrka bo głowa mi pęka
miłej nocki
 
Witam się ponownie!

Tak jak Monia czasami wieczorami nie pamiętam czy się już witałam i czy pisałam coś wcześniej:baffled::baffled::baffled:

mam dość tych wyłqżących zębów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jestem juz bez sił. calowieczorne marudzenie, niby sen a tu nagle krzyk, placz, znow lulanie,sen , znów krzyk i tak w kolo.
i jeszcze mój telewizyjnoholik, nic go nie obchodzi, nic nie słyszy!!!!!!plakac az mi sie chce
dobrek nocy

ps. ella dobrze ze juz wdomku i nic sie złego nie dzieje . a mała napewno zczne znów jesc. buzia dalej 3mam kciuki

Filonka oby szybko ziombale wyszły i Kacperek dał ci odetchnąć!
Katik tulimy mocno!

A ja paaaaaaaadam ze zmęczenia, na mega spacerze zrobiłam z Mają jakieś 8km, później obiadek z tatusiem i znów na spacerek,ale pogoda cud, miód i orzeszki więc grzechem byłoby nie skorzystać.
 
dziewczyny wy się nade mną trochę zlitujcie;-), taki rozpis, a mi internet tak chodzi, że każda strona się wczytuje i wczytuje:baffled:, no ale to już nałóg. Ostatnio stwierdziłam, że muszę sobie bb do obowiązków służbowych wrzucić;-), jak już do pracy wrócę. Po prostu dziennie w pracy muszę godzinkę wygospodarować, bo w domu będzie ciężko, może tak w trakcie drugiego śniadanka, w końcu do tej pory zawsze jadłam i pracowałam teraz sobie odbiję;-)
U nas wszystko ok. Dzisiaj zaliczyłam dwa mega długie spacery, pierwszy z mamą i Młody oczywiście skandaliczne zachowanie, a ja bardziej wkurzona na mamę niż na niego:wściekła/y:, nawet mi się nie chce szczegółów opisywać, żeby się znowu nie wkurzać.
Nie wyobrażam sobie jakby było gdyby mama mi się Alicją nie zajmowała, jak już wróce do pracy (wiem, że jakoś by musiało, ale...) i wiem jak to zabrzmi, ale chyba będą ją zaraz po powrocie z pracy z domu "wyrzucać", co by się z Igorem za często nie widywała. Po tych prawie 3 tygodniach i rządach babci jest masakra:szok::szok:.
Na szczęście nie ma to "wymiaru długofalowego", na drugim spacerze, tylko z dzieciakami była sielanka. Igor szedł grzecznie, cały spacer ze mną dyskutował, no nie to samo dziecko.

Dziewczyny zaraz nadrobię tylko przypominam klikajcie na pudełko

ja sobie jako stronę startową ustawiłam, coby nie zapomnieć. B kazałam zrobić to samo, bo on o wszystkim zapomina.

Witam się:-)

Widzę że atmosfera nadal ciężkawa:-( Emilek zawsze mówi ( to dzięki księdzu który przygotowuje go do komunii) że "mamusiu skrucha już była i postanowienie poprawy też to może dasz mi jeszcze jedną szansę?":blink:
Myślę że w sprawie Elvie warto to zastosować.

zgadzam się, zamknijmy temat i dajmy szansę...


ja nienawidzę szpinaku... więc dziecku nie dam bo bym mogła zwymiotować za przeproszeniem podczas karmienia... mam meeeeega uraz psychiczny z zerówki... heh... no ale u nas poza marchewką z ryżem i samą marchewką to na "obiad" idą głównie deserki... przy nich mały rozdziawia dziób jak pisklak :-D ale może więcej o tym na odpowiednim wątku ;-) bo zaraz jeszcze zostanę zlinczowana :-D ZOŁZY wy moje

a ja uwielbiam, pod każdą postacią
aż mi ślinka na samą myśl cieknie


Kamisia, ja mam też taki problem ja Ty...babcie są aktywne zawodowo, rodziny we WRO za wiele niet, żłobek u mnie odpada, bo się chorób boję, więc zostaje niania...właśnie jestem na etapie poszukiwania niani i kiepsko to widzę...wydatek za to niekiepski, bo ok. 10 plnów/godzinę...a jedna laska nawet zażyczyła sobie 25 plnów/godzinę :szok:...szukam dalej....



a w tej cenie to co przepraszam

Ella dobrze, że wszystko ok, że Juleczka zdrowa. W końcu nie wszystkie dzieci muszą być pucusie.

Magda powodzenia dla męża

Katik głowa do góry!! Bo Polusia wyczuje, że mamusia nie w sosie.

Monia, Beti, Elvie udanych chrzcin życzę.
Też przy organizacji takiech imprez myślę z przerażaniem o komunii i weselu. To dopiero musi być stres.

Kwiatuszku ja Cie proszę, przez Twoją szczawiową ślinianki mi się uruchomiły. Ja od 3 tygodni jakieś dziwactwa tutaj jem. Nie jest to może niedobre, ale monotonne. Chociaż dzisiaj byłam zszokowana:szok:, na kolacje były racuchy.

Mamą ząbkujących siły i cierpliwości. U nas na razie przestój. Poza ślinotokiem, a tatuś zapomniał nam dowieżć śliniaczki i teraz mama co chwilkę przebiera i rzeczy suszy.

I już nie pamiętam co jeszcze chciałam, więc kolorowych snów.
 
Lenka dziś wieczorem jakoś spokojniej jadła i już śpi
a Lenka to juz na noc zasnela? jejku, jak ja bym chciala, zeby Seb tak kiedys poszedl spac, ale on jeszcze nigdy chyba nie zasnal przed 20... jak ciasto?

sprobuje nadrobic, ale strasznie duuuzo tego, a nie bylo mnie tylko kilka godzinek.
 
Ostatnia edycja:
Przebrnelam...!:-D

Gosia
- gratuluję ząbka Helenki! :-)

Zlot czarownic to fajny pomysł... :-) A jeszcze bardziej pomysl Zielonej -żeby odbył się on np na Karaibach :-D od zawsze marzyłam by tam pojechac to akurat będzie okazja!:-) A mamy już sponsora na bilety? Nie pracuje któraś w liniach lotniczych czy cuś? :-D:-D:-D

Agnieszka Sz
- fajny macie ten motyw z nagradzaniem małego- też planuję za pare lat uskutecznieć takie myki;-)

Monia
- podeslij troche tych pierogów :-) ...bo nie mam kiedy ulepić, bo moje dziecięcie z tych co sie długo same zająć nie umieją :baffled:

Gosiapar- kurcze, z taką laską w ciąży to ja też nie wiem jak gadać...jesli dla niej najwazniejsze JUZ nie jest jej dziecko tylko plaski brzuch tu sie kurde zabezpieczać trezba bylo! Współczuje malenstwu takiej matki :baffled:

Daga- jak ja Ci gratuluje ze Olcia juz siada..:-) mysmy właśnie w szpitalu gadali z lekarzmai że ta jej rehabilitacja to tak średnio bo strasznie miekka jest...obok w łóżeczku była dziewczynka dokladnie miesiąc starsza od Julki i już podnosiła sie na dłoniach i stopach nawet nie na czworakach:szok: miala 6,5m-ca i chciała chodzić:szok: Julka na brzuszku do podloza przyklejona kompletnie- tylko na przedramionach sie opiera:sorry2: takie to moje dziecie spoznione...

Annaoj
- gratulujemy grzyba! :-D

Filonka
- wrzuć fotki bo strasznie śmiesznie to musi wyglądać ten Twoj szkrab-dziewczynka :-D

Beti, Monia
- udanych chrzcin! Oby pogoda dopisała i wszystko sie super udało :-)

Akata
- świetnie że malutka usneła bez rączek- zawsze krok do przodu- oby tak dalej :tak:

Aniez- gratuluję meskiej decyzji :-) fajnie że wracasz do pracy- tylko o nas nie zapomnij ;-) Ciesze sie ze szanowny przedszkolak polubil nowe zajęcia :tak:

Maonka- no lipa z tym szczepieniem...:baffled: u nas tez już wisi od 2 miesięcy...a bo to anemia, a zle wyniki, a jeszcze nie...no moze teraz wreszcie :baffled:

Wronka- Dzielna Wroniczka :tak: a co do CIebie i tego że sobie wyrzucałaś ze małego na długo zostawiłaś to się nie dziwię- matki tak mają- ja cycem nie karmię ale teraz jak may te cyrki jedzeniowe to tez jak mnie nie ma w czais eposilku a potem sie okaze ze mala zje malo to sobie wyrzucam, że moze jakbym byla to umialabym ją lepiej nakarmic i zjadlaby wiecej...oczywiscie to bzdura;-) No i oczywiście- Gratulujemy 5 miesięcy! :-)

Kamisia- przykro mi że musisz wrocic do pracy, a nie masz z kim zostawic malego...3mam kciuki zeby jakos sie wszystko jednak optymistycznie wyklarowalo:tak:

Kici- fajnie tak czytac że dzieku coś smakuje :tak: ...Julce poki co nie smakuje NIC!!! ...no nie- smakuje sinlac- pierwsze 3 łyzeczki a potem jest zabawa :baffled::baffled::baffled::-(

Elvie- fajnie, że jednak wróciłaś na forum i do dialogu :)

Filonka- Wspolczuję takich zebowych przezyc...oby szybko wyszly...

Kittek
- gratuluje spacerku :tak: dla zdrowia napewno dobrze zrobil :tak:

no i oczywiście- Kochany Katiczku- co to sie stało słoneczko???:-( Uszka do góry- jutro bedzie elepiej! :tak:
 
Kamisia choć do nas :) Babci brzdące podrzucimy, będą sobie randkować pod czujnym okiem babci Irenki :)

Co do zlotu to ja też 100x za! Jak coś to zapraszam do siebie, jak się w domu nie zmieścimy to bierzcie namioty i na ogródku was zakwateruję :))))
 
reklama
Witam wieczorową porą..

Ela - witaj w domu;-)

Katik - głowa do góry! Gorsze dni są po to, by bardziej doceniać te piękniejsze.

Nie obraziłam się, bo ja nie z tych obrażalskich. Zawaliłam, opisałam to i nie oczekiwałam za moją historię pochwał, wiedziałam na co się mogę nastawić i wiem też, że nie każda osoba zdecydowałaby się taki horror opisać.

Chrzciny załatwione, 19.09. o 12:30 będą. Ubranko mi kuzynka M. przyniosła, bo ma piękne po swojej Julce i chciała nam pożyczyć, ale niestety okazało się za małe i musimy na szybko czegoś do kupienia szukać. Lenka dziś wieczorem jakoś spokojniej jadła i już śpi, a ja się zaraz biorę za wyszukiwanie przepisu na ciasto z jabłkami i serem, jeśli w ogóle taki mix istnieje, bo mam ponad 1kg twarogu, któremu się data ważności kończy i 5kg jabłek od mamy.

Miłego wieczorku, jak mi się uda to później jeszcze tu zajrzę.

Elvie ja tylko powiem że inaczej twój post wyglądałby po takich postach jak dzisiaj... widzimy że jednak jesteś z Lenką a nie tylko praca, praca, orbitrek,ciasto ;-) i wierz mi wtedy jak nas znam nie byłoby aż takiego linczu :-p
 
Do góry