reklama
Witam:-)
U nas noc spokojna, Lenka obudziła się o 3:15, 6:15 i 9:30 więc rodzice w miarę wyspani. Teraz dziecię leży w łóżeczku i samo się usypia, a mama w pokoju obok BB podczytuje i próbuje ogarnąć swoje słynne pudło z papierami
U nas noc spokojna, Lenka obudziła się o 3:15, 6:15 i 9:30 więc rodzice w miarę wyspani. Teraz dziecię leży w łóżeczku i samo się usypia, a mama w pokoju obok BB podczytuje i próbuje ogarnąć swoje słynne pudło z papierami
aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
Kuba poszedł do przedszkola bez problemu... spotkał tam bandę wrzeszczących trzylatków wczepionych w kurtki mam, siłą odrywanych od ich piersi Odniósł się do tego ze stoickim spokojem, przebrał, schował plecak (!) do szafki i ruszył na podbój- na wstępie otworzył wszystkie dostępne po drodze szuflady, gdzie znalazł samochodziki i już był rogal na buźce No rodzice dumą spłonęli... Dziękuję teraz opatrzności za żłobek (dwulatek zupełnie inaczej podchodzi do rozłąki... mówiąc szczerze Kuba machał nam w biegu ). Zobaczymy teraz co się będzie działo jak wróci i przez kolejny tydzień.
Bartek w nocy spał do 6:00 (od 19:00) potem szamanko i w kimę, potem o 8:30 małe szamanko i przed chwilą się złościł, bo nie mógł dosięgnąć smoka no i kima dziecię Niech chłopak pośpi, bo potem szczepienie
Bartek w nocy spał do 6:00 (od 19:00) potem szamanko i w kimę, potem o 8:30 małe szamanko i przed chwilą się złościł, bo nie mógł dosięgnąć smoka no i kima dziecię Niech chłopak pośpi, bo potem szczepienie
A oiecywalam sobie , ze przez ten tydzien bede lezec dooopa o gory i nie robic nic poza niezbednymi czynnosciami wokol siebie i Polki.
I jak zwykle na planach sie skonczylo- podlogi pomyte i popastowane, poodkurzane, choc nie ma komu brudzic, okap wyczyszczony, teraz wytargalam dywanik(no - taki 2x2) z komputerowego na ogrodek i bede prala... Jeszcze okna sa w planie.
Durna baba ze mnie i tyle.
Za to noc fantastyczna - Polka obuzila sie raz, na spiaco pociagla cycka i przekimala do przed 8 )))))))))
Katik jak ciebie czytam to wpedzam sie w kompleksy. Ja tyle przez caly tydzien nie zrobie no ale dzisiaj mam wymowke - przeziebilam sie i jestem chora :-) Najgorzej ze trzeba sie z domu na szczepienie ruszyc. Na szczescie pogoda dzisiaj spacerowa.
kamisia1101
Bo teraz serca mam dwa...
heloł matki farmerki,matki przedszkolaków i inne matki
niedawno moja noga wynurzyła się z łóżka to jest życie
moje dziecie dziś spało nieco lepiej niż ostatnio - zasnąwszy o 20 obudził się o 1 po czym pocycawszy cyca spał do 4, następnie do 5.30 , wziąwszy go do łoża swego przysnął do 7.30 , pożegnawszy się z ojcem swym ukochanym bawiliśmy się do 8.30 padwszy o tej też porze spaliśmy oboje do 10.30 haha.....
a teraz ogląda baje i krzyczy do zabawek na leżaczku. Dochodzę do wniosku że ja zabiore i schowam wszystkie zabawaki w jakich jesteśmy posiadaniu bo one go tylko irytują. Wkurza się jak nie może złapać bo za duża, jak nie może włożyć do buzi bo coś nie pasuje i wtedy tak się złości że potrafi się rozpłakać.oho ciekawe co to będzie jak ten nerwus (po mamusi )podrośnie
u nas pogoda ładna choć wietrzna ale mam nadzieje że uda nam sie zaliczyć chociaż 30 min spcerek...wczoraj robiąłm dwa podejscia z ta maruda. Uspałam w domu , siup do wózka, wychodzę z osiedla a ten włacza syrene i wyje i wyje więc po 20 minutach welcome home....wrrrrrrrrrrrrrrrrr
miłego dnia
niedawno moja noga wynurzyła się z łóżka to jest życie
moje dziecie dziś spało nieco lepiej niż ostatnio - zasnąwszy o 20 obudził się o 1 po czym pocycawszy cyca spał do 4, następnie do 5.30 , wziąwszy go do łoża swego przysnął do 7.30 , pożegnawszy się z ojcem swym ukochanym bawiliśmy się do 8.30 padwszy o tej też porze spaliśmy oboje do 10.30 haha.....
a teraz ogląda baje i krzyczy do zabawek na leżaczku. Dochodzę do wniosku że ja zabiore i schowam wszystkie zabawaki w jakich jesteśmy posiadaniu bo one go tylko irytują. Wkurza się jak nie może złapać bo za duża, jak nie może włożyć do buzi bo coś nie pasuje i wtedy tak się złości że potrafi się rozpłakać.oho ciekawe co to będzie jak ten nerwus (po mamusi )podrośnie
u nas pogoda ładna choć wietrzna ale mam nadzieje że uda nam sie zaliczyć chociaż 30 min spcerek...wczoraj robiąłm dwa podejscia z ta maruda. Uspałam w domu , siup do wózka, wychodzę z osiedla a ten włacza syrene i wyje i wyje więc po 20 minutach welcome home....wrrrrrrrrrrrrrrrrr
miłego dnia
basia0412
Fanka BB :)
witam ale pogoda nawet kawa mi nie pomaga moje oczy zaraz same się zamkną - wczoraj w tym deszczu pojechałam z małym na rehabilitację no i racji tego że padało to oczywiście korki na Warszawie takie że hej myślałam że już nie dojadę do domu SZOK !!! normalnie - a od poniedziałku wracam do pracy więc czeka mnie codzienne wstawanie o 4 rano no bo trzeba małego zawieść do teściowej rano aż mi się myśleć nie chce jak to będzie - oczy to chyba na zapałki
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
skąd ten zapał Trzynastka?Ja się witam
Spacer zaliczony -a co!!! deszcz nam nie jest straszny:-)
Obiad zrobiłam, ciasto upiekłam, pranie rozwiesiła...
chyba chora jestem bo to zachowanie do mnie niepodobne
tyle czasu wpajałam S "albo masz zadbany dom albo zonę" a teraz się okaże że jedno z drugim da się pogodzić...
Noł łej
idę tapetę zmyć i włosy rozczochrać hehehe
miłego dnia babeczki
pokaz jakieAaaaa zapomniałam sie pochwalić... zamówiliśmy sobie meble do salonu :-) za ok 6 tygodni nam je przywiozą
nie no brawa dla tej pani!!! ))Grunt to zaradność
Moja mamuśka np kiedyś nakręciła loki na wałki, zepsuła jej się suszarka więc rozgrzała sobie piekarnik do odpowiedniej temp i wsadziła łepetynę. W ogóle robiła różne mrożące krew w żyłach rzeczy, np w młodości przyklejała sobie sztuczne rzęsy na butapren
ło matkono i jeszcze coś Wam opowiem:
L była ostatnio tydzień u babci...dzwoni pewnego wieczoru do nas i mówi "mamo, tato zostaniecie dziadkami" ...stary prawie zszedł na zawał, ja zachowałam zimną krew i sobie siadłam....pytam "jak dziadkami ?", a ona "no bo ja będę mamą"....hmmmm, pomyślałam spokojnie (stary już wiatrówkę chciał szykować:-)) i pytam "ale czemu?"...a córka na to "bo wiesz babcia kupiła mi takie jajo, z którego wykluje się dinozaur, więc ja będę jego mamą"....uffffffffffffffffff, obydwoje poczuliśmy ulgę :-):-):-)...ale to nie był koniec, bo po kilku zdaniach córka ze smutkiem stwierdziła, że niestety zostanie samotną matką, bo ojca brak ...
tyle, że stary schował jednak wiatrówkę na trudniejsze czasy :-)
)
aż się boje jak to u mnie kiedys bedzie szok ale rodzice chyba nigdy nie są gotowi na taki telefon
ale macie fajnie przedszkolakowe Mamuśki, jak to kiedys tu powiedziano: jedno dziecko w domu to luksus
zazdraszczam bo ja z dwójką będę się jeszcze w domu do przyszłego roku bujać...
kwiatuszek.pregnet
Luty 2008 i Kwiecień2010
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2008
- Postów
- 3 037
współczuję jak tak piszesz to nawet az tak bardzo za zyciem zawodowym nie teskniewitam ale pogoda nawet kawa mi nie pomaga moje oczy zaraz same się zamkną - wczoraj w tym deszczu pojechałam z małym na rehabilitację no i racji tego że padało to oczywiście korki na Warszawie takie że hej myślałam że już nie dojadę do domu SZOK !!! normalnie - a od poniedziałku wracam do pracy więc czeka mnie codzienne wstawanie o 4 rano no bo trzeba małego zawieść do teściowej rano aż mi się myśleć nie chce jak to będzie - oczy to chyba na zapałki
ale ciesz sie Kochana ze masz Tesciową do opieki nad dzieckiem bo tu nie jedna z nas ma problem ze znalezieniem dobrej niani
KAmisia
Ty to masz przeboje z tymi spacerkami, zycze oby sie poprawilo
reklama
ja też się witam..
Wronka, znam ten ból ze sprzątaniem po małej-dużej :-( tylko u mnie w ruch kosmetyki idą i mikstury tworzy....łooo matko, to mam dopiero potem sprzątania (wczoraj np. ratowałam łazienkę, bo pływała w piance do golenia mojego M)...gonię oczywiście, ale i tak nikt tak nie posprząta jak mamusia :-)
Katik, Ty jesteś szalona...ja bym tyle w tydzień nie zrobiła....szacun....
Aniez - Kubuś to mój faworyt :-) uwielbiam Go :-)
Co Wy tak narzekacie na tą pogodę ? U nas słońce :-)
Ja już zaliczyłam rozpoczęcie roku szkolnego (H była wniebowzięta hałasem i ilością ludzi :-) ), a teraz spadam trochę posprzątać...
i znów nie mam kiedy nadrobić pozostałych wątków, może wieczorkiem...
bye...
Wronka, znam ten ból ze sprzątaniem po małej-dużej :-( tylko u mnie w ruch kosmetyki idą i mikstury tworzy....łooo matko, to mam dopiero potem sprzątania (wczoraj np. ratowałam łazienkę, bo pływała w piance do golenia mojego M)...gonię oczywiście, ale i tak nikt tak nie posprząta jak mamusia :-)
Katik, Ty jesteś szalona...ja bym tyle w tydzień nie zrobiła....szacun....
Aniez - Kubuś to mój faworyt :-) uwielbiam Go :-)
Co Wy tak narzekacie na tą pogodę ? U nas słońce :-)
Ja już zaliczyłam rozpoczęcie roku szkolnego (H była wniebowzięta hałasem i ilością ludzi :-) ), a teraz spadam trochę posprzątać...
i znów nie mam kiedy nadrobić pozostałych wątków, może wieczorkiem...
bye...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 604
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: