reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

hej:-)

u nas tylko 38 stopni... nrmalnie Zielonowy meksyk...
Aleksis spi, ja siedze pod wentylatorem i mysle ze czas dzisiaj na ciasto :-)
bylysmy juz na spacerku i kupilysmy niezbedne skladniki ( oczywiscie nie upadlam na glowe i robie ciacho bez pieczenia :-) ) i salatke na obiad ( wczoraj wspomniany bunt w gotowaniu :-D )

no i chcialam powiedziec, ze jestem taaaaaaaaaaaaaaaaaaka dumna ze swojego dziecka, bo wczoraj nauczyla sie przekrecac z pleckow na brzuszek i to jej numer popisowy. ona fik, my radosc i brawo brawo, ona pisk radosci i od nowa :-D tylko wracac z brzuszka na plecki jeszcze nie potrafi, no ale nie mozna miec wszytkiego naraz :-) moje mega zdolne dziecie :-D





za rota placilam 300pln za jedna dawke ( 2 dawki to calosc)


milego dnia Kochane :-)
No to wielkie gratulacje i oklaski DZIECI TERZAZ KLASK&.gif dla tej zdolniachy.
Moja Olcia z tych bardziej leniwych albo mama i nie chce ćwiczyć dziecia co by się nie zmęczyło.:-D

Gosiek witamy z powrotem. Dobrze, że dojechaliście cali i zdrowi i że dzieć taki spokojny. Widać że Polsza mu służy. :-D

A moja dzisaj prawie cały czas śpi. Zjadla o 9, poszła spać, wstała o 11 zjadła i męczyła kupala, trochę poćwiczyła z mamą i poszła spać, wstala o 14 zjadła i śpi. Pewnie taka grzeczna bo ojca nie ma w domu i chce by mamunia mogła odpocząć:-D:-D:-D Ciekawe co wymyśli na noc.... aż się boję.
 
reklama
Pada!!!!!!!!!!!! Alleluja!!!!!!!!!!! Dach a właściwie przygotówka pod balkon prawie skończone bo dechy wiurowe czy jakie tam położone i wszytko przykryte folia i zabezpieczone
może sie trochę ochłodzi a ja już mam wszędzie pouchylane okna.. .zaraz się lepiej oddycha
 
Czeeesc :)

Jesssssuuuuu jak gorąco...umieram...
Mała marudzi a mnie głowa boli...nie mam siły na nic..niech w końcu ten upał się skończy :/

Witaj Tussi :) ja rehabilituję córcię vojtą od półtora tygodnia.
 
Czeeesc :)

Jesssssuuuuu jak gorąco...umieram...
Mała marudzi a mnie głowa boli...nie mam siły na nic..niech w końcu ten upał się skończy :/

Witaj Tussi :) ja rehabilituję córcię vojtą od półtora tygodnia.

Witaj Ella1

No ja wczoraj byłam pierwszy raz u rehabilitanta i wszystko mi pokazał.Ja nie wiem jak ja sie połapie w tych ćwiczeniach ;/ Póki co to dla mnie magia ;/ Co racja to racja że dziecko krzyczy ale wiem ze jej to nie boli.Jeśli którakolwiek z mam ma wątpliwosci co do skutecznosci tej metody to gorąco polecam książke pani doktor G.Banaszek-Rozwój niemowląt i jego zaburzenia a rehabilitacja metodą Vojty -:)-świetna-ja sobie ściągnełam z portalu chomikuj.pl :D Pan fizjoterapeuta jako zadanie domowe kazał sporządzić stół do ćwiczeń :) Jade zaraz do NOMI skroić deche i obić gabką i derma ;/ Rany jakie wydatki-chodze prywatnie z Zuzia na wszystkie konsultacje i ćwiczenia bo terminy dopiero pod koniec sierpnia a nie ma co czekac bo zawija sie na pleckach jak mały croissant ;p ;/
 
Witamy kobietki:-)
Boże ale duuuuuszno:no:
My dzisiaj uciekamy na szczepienie:-( mam nadzieję że Helenka bedzie dzielna i temperatura się nie przypląta.

Aniez całuski dla trzymiesiecznego szkrabika:-)

Monia współczuję z tymi komarami:no: my teraz mieszkamy na 4 pietrze i tak jak pisała Aniez do nas chyba nie dolatują bo nie mają już siły:-p
W poprzednim mieszkaniu też mielismy problem komarowy wiec wiem co czujesz:tak:
To bzyczenie potrafi doprowadzic do szału a co najgorsze to komary upodobały sobie tylko mnie:wściekła/y:a jak zaczne się drapać to do krwi ;-)

Tussi witamy w naszym gronie:happy2::happy2::happy2:
Ja rehabilitowałam mojego najstarszego synka metodą Vojty fakt było to osiem lat temu i on miał stwierdzoną asymetrię i kręcz szyjny.Po tygodniu stosowania było juz widac efekty ale powiem szczerze że płaczu było wiele:-(Warto było to przecierpiec bo Emil rozwija sie teraz prawidłowo.
Trzymam kciuki za twoje maleństwo:tak:

Kingunia wiesz dorosli mają dość upałów a co dopiero takie maleństwo, miłej pracy i wierze że mozna miec dość powrotu do pracy kiedy w domku czeka taki skarbek.Powodzenia :tak:

Uciekam pod prysznic:-p
Miłego dnia dziewczyny i trochę deszczu:tak:

Dziękuje :D Zuzia ma dokładnie to samo.. Mam nadzieje że będzie dobrze i jakos wytrzymam psychicznie bo mysle ze warto :) Pozdrawiam
 
Pada!!!!!!!!!!!! Alleluja!!!!!!!!!!! Dach a właściwie przygotówka pod balkon prawie skończone bo dechy wiurowe czy jakie tam położone i wszytko przykryte folia i zabezpieczone
może sie trochę ochłodzi a ja już mam wszędzie pouchylane okna.. .zaraz się lepiej oddycha

Aga, weź mnie nie denerwuj ! u nas nie pada :-(...i co gorsza się nie zapowiada :-(...a mi pot po tyłku spływa...już się normalnie pudruje jak niemowlę pod i między biustem, cobym co chwilę pod prysznic nie latała...a co to za przyjemność ze spoconego baru mlecznego korzystać dla Hani! muszę być rześka, haha :-)
 
Aga, weź mnie nie denerwuj ! u nas nie pada :-(...i co gorsza się nie zapowiada :-(...a mi pot po tyłku spływa...już się normalnie pudruje jak niemowlę pod i między biustem, cobym co chwilę pod prysznic nie latała...a co to za przyjemność ze spoconego baru mlecznego korzystać dla Hani! muszę być rześka, haha :-)

Popadało i przestało i dalej duszno...ale już czuć poprawę a że słonko za chmurami to robi się troche chłodniej :-p a miało u nas nie padać do poniedziałku ;-) A co do potu... poce sie całym dosłownie ciałem... cała mokrusieńka jestem więc jak tylko zjadłam obiad zostawiłam dzieciaki tatusiowi a ja pod prysznic... jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaka ulgaaaaaaaaa
 
Konstancja zasnela. Pospi pewnie chwilke. Wczoraj mielismy wieczorem kolejny Sajgon. Niby nie ryczala strasznie, troche marudzila i za nic nie chciala spac. Oczywiscie lapki do buzi... W pewnym momencie jak ryknela... I to byl krzyk przeszywajacy, az mi wlosy deba stanely. Urazila sobie paluszkiem dziaselko. O jak ja musialo to zabolec... Udalo sie ja szybko uspokoic. Kostulek zasnela po 1ej, tym razem ojcu sie w dupe dostalo, bo ja zabralam tylek w troki i stwierdzilam, ze teraz ma szanse wykazac sie jako ojciec i uspic mala. On jest skory do zabaw z nia, ale tylko w nocnych godzinach, jakby nie rozumial, ze to czas na wyciszenie i sen. Mysli, ze skoro on ma kijowe (moim, nie jego, zdaniem) godziny pracy, wszyscy musza sie do tego dostosowac. I do not think so :wściekła/y:.

Dzis, poki co, temperatura w miare przyzwoita. Moze wybierzemy sie na ekspresowy spacer, jak Konstancja sie obudzi i jesli nie zrobi sie gorecej. W domu przyjemny chlodzik. Juz sie martwie nadchodzaca zima, na zewnatrz bedzie przyjemne ciepelko, a w domu brrrrr, ale wowczas spedzimy wiecej czasu na spacerkach.

Skoro o spacerkach, to troche ponazekam, bo dawno nie zdawalam Wam relacji.
Mieszkam w stanie Puebla, piekny stan. Przyroda jest tutaj przecudna. Architektura - urocza.
Mieszkancow Puebli w calym Meksyku pogardliwie nazywa sie PIPOPE - Pinche Poblano Pendejo, co w wolnym tlumaczeniu oznacza p******ony c**j z Puebli - wybaczcie slownictwo, ale musialam, zebyscie wiedzialy o co sie rozchodzi. :tak:
Czasem mam wrazenie, ze prawo jazdy Meksykanie kupuja w pobliskim spozywczaku i wcale daleka prawdy nie jestem. Jak chcialam zrobic sobie meksykanskie prawko i poszlam do odpowiedniego urzedu. Uslyszalam pytanie: z egzaminem, czy bez? Bo od tego zalezy cena papieru. Oczywiscie z egzaminem jest tansze. Powiedzialam im, zeby sie wszyscy w trabke cmokneli i jezdzilam na polskim. Policja nigdy nic nie mowila, gdy mnie kontrolowali. Nie wiem czy onniesmielal ich fakt, ze rozmawiaja z Europejka, czy moje dluuuugie nogi hi hi hi.
Nie o to chodzi jednak.
Domyslacie sie, ze jesli oni kupuja prawa jazdy, to jezdza jak dupy z uszami. Ja mysle, ze jezdza nawet gorzej. Przechodzien, to dla nic ruchomy cel. A przechodzien pchajacy wozek, to juz nielada rarytas, bo sa to dwa cele. Mozna spedzic pol godziny na krawezniku, oczekujac az ktos sie wrescie zatrzyma i pozwoli przejsc. A, no i zeby bylo jasne, zadne babsko sie nie zatrzyma. Jesli juz, to faceci przystana, a i to pewnie tylko po to zeby sobie popatrzec :dry:. jakis czas temu usilowalam przejsc z jednej strony jezdni na druga. Jakis gostek sie zmilowal i przystanal. Ja popatrzylam dokladnie, czy aby na pewno bezpiecznie, i dawaj pcham wozek na ulice. I szczesliwie kolo wpadlo do dziury, wiec musialam przystanac i poszarpac sie troche. Patrze w lewo, a tam jakis **** niemyty rozpedza sie coraz bardziej, wymija stojacy samochod i smiga mi przed nosem. Normalnie w takich momentach zastanawiam sie nad kupnem broni. I jestem coraz blizsza zakupowi i wiecie co? I bede strzelac. Nie zeby zabic, ale zeby zrobic powazna krzywde. A w mysl prawa meksykanskiego moge to zrobic, jesli bronie zycia swojego lub czlonka rodziny. I niech sie gonia!
Chodniki.
Wlasciwie nie istnieja. Mieszkam w bardzo starym miasteczku, ktore pomyslane bylo na potrzeby pojazdow konnych, a pozniej rowerow. Nikt nie przewidzial, ze kiedys beda jezdzily samochody a w nich kretyni bez szacunku dla zycia przechodniow. Chodniki maja wiec pol metra szerokosci. Czesto na srodku chodnika rosnie drzewo, albo wbity jest jakis slup, albo wlasciciele punktow handlowych wystawiaja jakies reklamy...
Chodniki maja kilka poziomow. Czasem wlasciciel domu ma chodnik na poziomie ulicy, ajuz czesc u sasiada jest wyzsza o 30 cm i przejscie z poziomu 0 na 30 nie ma zadnej rowni pochylej. I tak sie trzeba naszarpac. Raz w gore, raz w dol, pozniej jescze nizej... Ech.
Krawezniki, standardowo maja jakies 40 cm wysokosci. Jesli sie odwiedza Meksyk, w zasadzie nie widzi sie niepelnosprawnych. Nie znaczy to, ze ich nie ma. Oni siedza w domach, bo jak tu przebrnac przez te wszystkie "udogodnienia" ?
Oczywiscie sa miejsca, gdzie da sie swobodnie spacerowac z wozkiem, tylko dotrzec do nich nie jest tak latwo...

Sa miejsca w Meksyku, gdzie jest zdecydowanie lepiej :blink:.
 
reklama
ja tylko na chwilkę

dzięki za wsparcie

jakoś dajemy rade, ale narobie kilometrów zeby Staśka dokarmiać... jesteśmy w szpitalu bo poza anginą miał też straszną pokrzywkę i w sumie to lekarka nie bardzo wiedziała co z nim zrobić, teraz dostaje dożylnie antybiotyk i coś antyalergiczne, na sdzczesie jest lepiej, temperatura spadla, pokrzywka zeszła a dziecko wesołe:-)
 
Do góry