reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Ja tylko na chwilkę, bo u mnie przedwyjazdowy szał.

Czy 10 pln za godzinę dla opiekunki to dobra cena? Studentka V roku pedagogiki, przyjezdzalaby do mnie do domu, na 7-8 h.

Nie mam pojecia ile bierze teraz opiekunka za godzine...
 
reklama
Matko jaka duchota w domu!! i mimo, że słońce to mi się okropnie chce spać.

Dziś myślałam, że zemdleję jak zobaczyłam mojego synka. Usłyszałam krzyk z pokoju - myśłałam, że zadrapał się jak zwykle, tymczasem patrzę, a on ma nabrzmiałą, czerwoną powiekę...Nie wiem jak on to zrobił, ale zagioł sobie powiekę do środka oka!Moment potem mnie zalało. Myślałam, że oko sobie uszkodził :shocked2: masakra...


i podpinam się pod zapytanie forget
 
Stawka zależy od miasta, u mnie w Katowicach średnia to właśnie 10, czasem uda się za 8, ale np. w Tychach, czyli"rzut kamieniem" koleżanka z pracy płaciła 550 zł rok temu za opiekę od 7:45 do 16:15. Druga z Tychów też jakoś podobnie. Z tego co wiem taka umowa na stałą kwotę ma ten plus, że taniej za godzinę wychodzi, ale zwykle jest tak, że w okresie urlopu też się płaci.
 
Kostulek dzis konczy 3 miesiace... Tak na nia patrze i lzy ciurkiem leca mi z oczu. Uwielbiam tego czlowieczka. Pamietam kazda wizyte u lekarza, kazde USG. Pamietam artykuly o poronieniach, o pustych ciazach etc., ktore czytalam bedac w ciazy, a ktore wprawialy mnie w ciagly strach. Nigdy nie zapomne, gdy pierwszy raz uslyszalam bicie serca Konstancji.
Pamietam nawet kiedy pierwszy raz moj maz spojrzal na mnie i stwierdzil, ze twarz mi sie zmienila i chyba jestem w ciazy :-), a ja juz kilka dni wczesniej zaczelam to podejrzewac, mimo ze to jeszcze nie byl czas na miesiaczke. I pamietam jak kilka dni pozniej (w czasie przewidywanego okresu) pojawilo mi sie niewielkie krwawienie, ktore wzielam za okres. I jak bardzo przykro mi sie zrobilo, choc przeciez rzadko sie zdarza, ze ciaza pojawia sie po pierwszej probie... Nigdy nie zapomne pewnego zimnego i pochmurnego dnia, gdy poszlam zrobic badanie krwi. Odebralam wynik. Wyszlam z laboratorium, a tu slonce swieci, spojrzalam w wynik, a tam ze w ciazy jestem :tak: Wiec sie nam udalo za pierwszym razem :-)
I koncowka ciazy, ktora minela mi bardzo przyjemnie... Obawa, bo USG pokazuje duzo nizsza wage dziecka niz byc powinna... Brak nieszczesnych wod plodowych (do dzis nie mam pojecia kiedy i w jaki sposob one zniknely)... Decyzja o natychmiastowej cesarce. I moj cud juz w moich ramionach...

Kostka byla taka malutka mimo prawidlowej wagi, wszystkie ubranka byly na nia duzo za duze... A teraz musze kupowac ubranka dla szesciomiesiacznego dziecka, tak mi moj Skarb wystrzelil.



To nieprawdopodobne jak bardzo mozna oszalec na czyims punkcie.
 
Kostulek dzis konczy 3 miesiace... Tak na nia patrze i lzy ciurkiem leca mi z oczu. Uwielbiam tego czlowieczka. Pamietam kazda wizyte u lekarza, kazde USG. Pamietam artykuly o poronieniach, o pustych ciazach etc., ktore czytalam bedac w ciazy, a ktore wprawialy mnie w ciagly strach. Nigdy nie zapomne, gdy pierwszy raz uslyszalam bicie serca Konstancji.
Pamietam nawet kiedy pierwszy raz moj maz spojrzal na mnie i stwierdzil, ze twarz mi sie zmienila i chyba jestem w ciazy :-), a ja juz kilka dni wczesniej zaczelam to podejrzewac, mimo ze to jeszcze nie byl czas na miesiaczke. I pamietam jak kilka dni pozniej (w czasie przewidywanego okresu) pojawilo mi sie niewielkie krwawienie, ktore wzielam za okres. I jak bardzo przykro mi sie zrobilo, choc przeciez rzadko sie zdarza, ze ciaza pojawia sie po pierwszej probie... Nigdy nie zapomne pewnego zimnego i pochmurnego dnia, gdy poszlam zrobic badanie krwi. Odebralam wynik. Wyszlam z laboratorium, a tu slonce swieci, spojrzalam w wynik, a tam ze w ciazy jestem :tak: Wiec sie nam udalo za pierwszym razem :-)
I koncowka ciazy, ktora minela mi bardzo przyjemnie... Obawa, bo USG pokazuje duzo nizsza wage dziecka niz byc powinna... Brak nieszczesnych wod plodowych (do dzis nie mam pojecia kiedy i w jaki sposob one zniknely)... Decyzja o natychmiastowej cesarce. I moj cud juz w moich ramionach...

Kostka byla taka malutka mimo prawidlowej wagi, wszystkie ubranka byly na nia duzo za duze... A teraz musze kupowac ubranka dla szesciomiesiacznego dziecka, tak mi moj Skarb wystrzelil.



To nieprawdopodobne jak bardzo mozna oszalec na czyims punkcie.

Pięknie napisane:-):tak:
 
Joł
wczoraj dla odmiany żyłam wyborami więc też braki czasowe oby te sondaże się sprawdziły i pierwsza dama nie musiała sikac do kuwety :)

Aniam powaliłaś mnie na łopatki. Uśmialiśmy się z mężem nieźle :)
Zielona przy twoim poście dla odmiany się rozpłakałam. Mąż chyba zgłupiał, po śmiałam się i płakałam na zmianę. Pomyślał chyba- kolejna ciąża?

Teraz moje dwa skarby padły i słodko sobie razem śpią, a ja nadrobiłam pozostałe wątki i wrzuciłam kilka pszczółkowych fotek na zamkniętym.

Buziamy!
 
U nas raczej ok...jutro idziemy do poradni rehabilitacyjnej zeby sprawdzili co z tym napięciem mięśniowym małej, bo ciągle jest wyginający sie w lewo "piesek z kiwającą główką" :/ poaz tym jest słodka :)
.
moja mala tez wygina glowke do tylu a potem sie jej ulewa... raz w jedna strone raz w druga mocno wygina i tez juz myslalam ze cos ma, pytalam lekarza, on zbadal i powiedzial ze wszystko jest ok, pewnie u was tez tak bedzie

Dziś myślałam, że zemdleję jak zobaczyłam mojego synka. Usłyszałam krzyk z pokoju - myśłałam, że zadrapał się jak zwykle, tymczasem patrzę, a on ma nabrzmiałą, czerwoną powiekę...Nie wiem jak on to zrobił, ale zagioł sobie powiekę do środka oka!Moment potem mnie zalało. Myślałam, że oko sobie uszkodził :shocked2: masakra...
o kurde, i co zrobilas?
 
Witam się:-):-):-) boże ale duchota:szok:Ja poproszę o deszcz:tak:
Dziecko śpi:tak: mamusia wykapana a chłopcy grają w Eurobiznes więc mam czas na forum.

Justa oczywiscie że pamiętamy o tobie ja myslałam ze cały czas jestes pod wrażeniem tych pierogów ;-):-D

e salamandra niezłego strachu narobiło ci twoje dziecię

Zielona cudowny ten opis:tak:Kostka ma ogromne szczęscie że ma taką mamusię:happy2:

Forget miłego pakowania:tak:

Aniam super ze wyjazd się udał i masz rację nie ma sie co przejmowac dodatkowymi kilogramami, ja też workom na ziemniaki mówię :no:

Magda Ciosek no widzisz a tak sie martwiłaś a córeczka zachwycona więc jest super:tak:Masz nieźle zakreconego męża:-D

Pozostałe dziewczyny goraco pozdrawiam i miłego wieczorku życzę:tak:
 
...


hahaha, chciałabym Cię zobaczyć w tym wydaniu :-D

...

no widok przedni :-D sama się uśmiałam jak się w lusterku zobaczyłam, no ale to jedyny w miare skuteczny sposób na te jego pieluchy :-D no tragedia... włosy w nosie same się skręcają tak śmierdzą jego kupki :p

Zielona wzruszyłam się bardzo czytając Twój post... i szczerze nie umiałabym tego chyba lepiej napisać... to się nazywa cud stworzenia... mała istotka tyle czasu w nas dojrzewa - dzielimy się sobą z czymś tak niewyobrażalnie maleńkim co później staje się tak kolosalnie różne od formy pierwotnej...
 
reklama
uff jaka duchota. Niby deszcz popadał, a dalej powietrze takie ciężkie.
Mój starszy skarb przeszczęśliwy na wczasach, nawet czasu z mamą rozmawiać przez telefon nie ma.
Alicja dostała katarku, więc dzisiaj lekarkę zaliczyliśmy, przy okazji skierowanie na usg główki dostaliśmy i do neurologa skierowanie, więc od razu do rehabilitanta się też umówiłam. I jak wrócę z wywczasów to mam tydzień turnee po lekarzach. Ale przynajmniej będę miała z głowy.

Zielona cudownie opisane.

Aniam mam nadzieje, że też się odważę i na plaże wyskoczę. Bo na razie tak się jakoś nie bardzo w swoim ciele czuje, ale jak się opalę to się faktycznie zacznę szczuplejsza wydawać;-)
 
Do góry