witam w południe!
ale gorąc
już chyba was nie ponadrabiam bo jak zwykle czsu na net brak.
W weekend byliśmy u mojej rodzinki na wsi, myślalam że będzie slonecznie i się opalę i wytopię słoniny ale jakoś się nie udało, a ponadto wyjazd super, prawie całe dni na dworze... bosko.
No a od poniedziałku szara rzeczywistość i organizacja chrztu który 11 lipca. Kupilam Oli sukienkę i buty. Dzisiaj jedziemy zapraszać oficjalnie gości i zamówić catering bo robimy w domu przyjęcie.
Jutro jadę natomiast do Siedlec do mamy bo musze porobic badania bo w poniedziałek ta tomografia komputerowa (bosz jak się boję ) no a w piatek fryzjer w końcu bo na głowie odrost że ho ho, w sobotę idę na wieczór panieński do koleżanki gdzie motywem przewodnim jest dosco polo, więc trzeba wdziać odpowiednie discopolowe ubranie... tylko co tu wymyślić, zwłaszcza jak tu i ówdzie zwisa i wystaje więc mini nie włoże ani krótkiej bluzeczki eh chyba trzeba wybrać się do lumpu i tam coś wyszperać.
ale gorąc
już chyba was nie ponadrabiam bo jak zwykle czsu na net brak.
W weekend byliśmy u mojej rodzinki na wsi, myślalam że będzie slonecznie i się opalę i wytopię słoniny ale jakoś się nie udało, a ponadto wyjazd super, prawie całe dni na dworze... bosko.
No a od poniedziałku szara rzeczywistość i organizacja chrztu który 11 lipca. Kupilam Oli sukienkę i buty. Dzisiaj jedziemy zapraszać oficjalnie gości i zamówić catering bo robimy w domu przyjęcie.
Jutro jadę natomiast do Siedlec do mamy bo musze porobic badania bo w poniedziałek ta tomografia komputerowa (bosz jak się boję ) no a w piatek fryzjer w końcu bo na głowie odrost że ho ho, w sobotę idę na wieczór panieński do koleżanki gdzie motywem przewodnim jest dosco polo, więc trzeba wdziać odpowiednie discopolowe ubranie... tylko co tu wymyślić, zwłaszcza jak tu i ówdzie zwisa i wystaje więc mini nie włoże ani krótkiej bluzeczki eh chyba trzeba wybrać się do lumpu i tam coś wyszperać.