reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Mój już w dzień nie śpi od pół roku...ale i pampka w dzień nie nosimy nawet jak jedziemy samochodem czy do sklepu...


ehhh nic mi sie nie chce... TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAKĄ górę prania wyprasowałam przed 19 i nogi mi do d*** włażą...
Ba piękny :tak:

Kuba pampka w dzień pożegnał jak miał 2 lata i 2 miechy (to i tak późno, ale ja z tych, co czekają, aż dziecię da znać, że jest gotowe), od razu też pożegnaliśmy pampka w aucie. Ze spaniem w dzień jest klops, bo w żłobku nie chcą kłaść dzieci bez pampków... więc cieszę się, że w domu sam odmawia. Jakby co to w sierpniu jest miesięczna przerwa między żłobkiem a przedszkolem to się wezmę za niego (chociaż w żłobku też może odmówić- on taki dosyć asertywny).

Normalnie to my jezdzilismy miedzy 19 a 24 godziny - w zaleznosci od sytuacji na drodze. Teraz z przerwami na cycka, pampka, i rozprostowanie kosci - podejrzewam, ze musialabym liczyc z 28.
Kurde, to chyba niewykonalne.
W sumie rozwazamy opcje - ja z Polcia samolotem, Ł z psem autem.
Tylko to znow podwojne koszty, no i maly sajgon dla mnie- dziecko, bagaz, wozek, i ja jedna......

Będzie dobrze :-D Moi znajomi po prawdzie swego czasu jechali z Wrocka nad morze 16 h :szok: ale to był jakiś hard core a nie wyjazd. Kuba też ryczał w aucie i do tej pory nie wiem o co chodziło, ale na dłuższych odcinkach szedł w kimę- i najlepiej było wyjechać na noc i wtedy ślicznie spał.

My tradycyjnie po spacerze i przed spacerem :-D
 
reklama
Katik u nas Helenka w czasie jazdy samochodem też zaczyna tak płakac ze nie mozna jej uspokoić,jak dostanie cyca to jest spokój i nawet uda jej sie zasnąć ale jak sie obudzi to znowu to samo.Najgorsze jest to że my wszystkich znajomych mamy daleko i niestety musimy jechac samochodem.Jutro tez mamy wyjazd jakieś 200km przed nami i juz się boję:-(Wydaje mi sie że ona ma już swój rozkład dnia i wszelkie zmiany ją denerwują:tak:
No wlasnie to samo podejrzewam. Mamy juz swoj rytm dnia, i te wyjazdy malej go troche burza. Widze, ze jest spiaca jak diabel, a spac nie idzie tylko sie wydziera, albo zasnie, i po 10 minutach lekki podskok na drodze ja wybudza i jest ryk nieziemski....

Będzie dobrze :-D Moi znajomi po prawdzie swego czasu jechali z Wrocka nad morze 16 h :szok: ale to był jakiś hard core a nie wyjazd. Kuba też ryczał w aucie i do tej pory nie wiem o co chodziło, ale na dłuższych odcinkach szedł w kimę- i najlepiej było wyjechać na noc i wtedy ślicznie spał.
taaa, moja siostra z Katowic nad morze tez jedzie 14 godzin.
Prowadza na zmiane ze szwgrem, a mimo to w nocy zatrzymuja sie w okolicach Poznania i w kime ida.
Zawsze z tego sie smiejemy z Ł, bo my te 1800 km powinnismy chyba 3 dni jechac, i 2 noce przespac po drodze.




Upalu ciag dalszy, juz nie wyrabiam.
Czlowiek to jednak durny jest - jak zimno to chce ciepla, jak cieplo - ochlodzenia.
Ale tez porypalo ta pogode, siedze w salonie i mam 28 stopni na termometrze. Nie dziwie sie ze i Pola fiksuje, i maruda z niej jak nigdy.
Wszystkie okna pootwierane, i nawet przeciagu nie ma.
A w nocy juz wogole kicha, bo cala trojka budzilismy sie co chwile spoceni i ledwie zywi.
 
Czesc dziewczyny.Ja teraz rzadko zagladam bo w srode wyjezdzamy i mam taki sajgon w domu ze szoki.Wszystko szykuje juz powoli przegladam szafy itd.
Nie mam pojecia jak my sie zabierzemy.Qurcze gdyby nie ten wozek to by bylo git a tak to zajmie pol samochodu.
Boje sie tylko jak mala to zniesie ale jestem dobrej mysli.
Cialko jej sie troszke uspokoilo juz nie jest takie czerwone i jest tylko szorstkie ale nie jest zle.Smaruje ja takimi fajnymi masciami i jest poprawa.Jeszcze w Pl zakupie masc elli i bedzie oki mam nadzieje.
katik ja tez mam w salonie 28 stopni i tez wymiekamy.Prysznic bralam juz dwa razy dzis bo taka jestem spocona.Normalnie masakra.Tak sie ciesze ze jade do Polski to przynajmniej w nocy bedzie mozna normalnie spac.

Biedna Karola ale sie musi bidulka martwic.Szkoda jej i dzieciatka.Oby wszystko bylo dobrze.

monia fajnie jest u rodzicow nie???Ja tez niedlugo bede mogla tego doswiadczyc bo do tej pory to bylismy tylko sami a teraz dziecko chyba tez bedzie do mnie przychodzic na karmienie.:-D
 
Normalnie to my jezdzilismy miedzy 19 a 24 godziny - w zaleznosci od sytuacji na drodze. Teraz z przerwami na cycka, pampka, i rozprostowanie kosci - podejrzewam, ze musialabym liczyc z 28.
Kurde, to chyba niewykonalne.
W sumie rozwazamy opcje - ja z Polcia samolotem, Ł z psem autem.
Tylko to znow podwojne koszty, no i maly sajgon dla mnie- dziecko, bagaz, wozek, i ja jedna......
katik jedyne co ci moge zaproponowac to mozecie sie u nas zatrzymac, przespac, zjesc, moja kumpela jak jedzie z angli do polski to tez jedzie A2 a to niedaleko od nas, takze jak tez tedy jedziecie to zapraszam
 
Justa z gory dziekuje.
Zobaczymy co wymlodzimy z tym wyjazdem, musze poobserwowac Pole czy jej sie polepsza z tym jezdzeniem, czy nie. Do tej pory bylo ok, a od tygodnia sajgon i krzyk. Zwalam to tez na ten upal, ktory mamy teraz, tylko kto mnie zapewni jaka pogoda bedzie w sierpniu na nasz wyjazd???



Ale Anglia dostala baty od Niemcow. Haha, i jeszcze 2 bramki Polacy walneli. Az zaluje, ze jutro do pracy nie ide - bylo by smiechu co niemiara.
Teraz trzymam za Mexico.... tak w ramach solidarnosci z Zielona ;-)
 
ale tu dzisiaj spokój...

rozumiem, że Wronia się godzi z małżem - to usprawiedliwiona, a reszta ? debatę oglądamy ? hehe...

ja tez obejrzałam, nawet trochę posłuchałam pomiędzy krzykami Haniolka, która jak zwykle od godziny walczy coby nie zasnąć :szok:...nie mam już siły do tego szkraba...

i znów syrena, ech....
 
Justa z gory dziekuje.
Zobaczymy co wymlodzimy z tym wyjazdem, musze poobserwowac Pole czy jej sie polepsza z tym jezdzeniem, czy nie. Do tej pory bylo ok, a od tygodnia sajgon i krzyk. Zwalam to tez na ten upal, ktory mamy teraz, tylko kto mnie zapewni jaka pogoda bedzie w sierpniu na nasz wyjazd???



Ale Anglia dostala baty od Niemcow. Haha, i jeszcze 2 bramki Polacy walneli. Az zaluje, ze jutro do pracy nie ide - bylo by smiechu co niemiara.
Teraz trzymam za Mexico.... tak w ramach solidarnosci z Zielona ;-)

Ano ja też ale już przegrywają...2:0. Ale pierwsza bramka to był spalony .... coś dzisiaj boczni sędziowie szwankują...
 
ale tu dzisiaj spokój...

rozumiem, że Wronia się godzi z małżem - to usprawiedliwiona, a reszta ? debatę oglądamy ? hehe...

ja tez obejrzałam, nawet trochę posłuchałam pomiędzy krzykami Haniolka, która jak zwykle od godziny walczy coby nie zasnąć :szok:...nie mam już siły do tego szkraba...

i znów syrena, ech....

Bój sie boga... jaka debata????? MECZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-p
 
Witam się wieczornie! Właśnie żeśmy z małżem zasiedli nad piwkiem (ja nad karmi) i sobie się zastanawiamy nad ślubem mojego brata.
A poza tym dzień udany- byliśmy na Wrocławskim rynku- ludzi tyle co nad morzem w środku sezonu :szok: trzeba się było łokciami przepychać! W knajpach full- wycieczkę robiliśmy coby mce złapać, co za miasto :-D

No i dzieci mi ktoś podmienił- Kuba poszedł spać bez pieluchy, a Bartek bez smoczka... hm...

Katik- i dlatego my podróżujemy nocą, dziecię (teraz dzieci) śpi, a na nasze polskie drogi wspaniałej jakości i miasta obwodnicami usiane to jedyna metoda :-D
 
reklama
Ano ja też ale już przegrywają...2:0. Ale pierwsza bramka to był spalony .... coś dzisiaj boczni sędziowie szwankują...
No szwankuja
Jutro pewnie wszystkie gazety tu beda trabic, ze wlasnie przez ten blad Anglia pozegnala sie z mistrzostwami.


Spac mi sie chce, ale jak pomysle o duchocie i powtorce z dzisiejszej nocy, to juz mam dosyc.
 
Do góry