no to prawda, ze w takich sytuacjach najbardziej docenia sie babcie i dziadkow...
a jeszcze jak sie wroci do pracy, a dziec sie rozchoruje (np ktorys raz z kolei w jednym miesiacu) i na L4 nie mozna isc, to wtedy dziadkowie to unikatowy towar na rynku :-)...
ale Katik, don't worry, moi dziadkowie tez daleko wiec musze sobie radzic sama :-(
a jeszcze jak sie wroci do pracy, a dziec sie rozchoruje (np ktorys raz z kolei w jednym miesiacu) i na L4 nie mozna isc, to wtedy dziadkowie to unikatowy towar na rynku :-)...
ale Katik, don't worry, moi dziadkowie tez daleko wiec musze sobie radzic sama :-(