No to mnie uspokoilyscie z tymi herbatkami. Ja na razie tez sie wstrzymam. Mam nadzieje, ze te ostatnie problemy Polci z brzuszkiem sa faktycznie poszczepienne, i lada chwila przejda, zreszta juz jest prawie idealnie.
Daga - wybacz, nie to mialam na celu by Cie jakos niepokoic, i bys teraz myslala jak to jest z karmieniem Olci.
Chodzi mi tylko o to, ze z tego co czytalam takie dzieciaczki powinny zjadac w granicach 120 ml na posilek.
LICZBA I WIELKOŚĆ POSIŁKÓW
W pierwszych 3-4 tygodniach życia niemowlę powinno być karmione 6-8 razy na dobę (również w nocy), następnie 6 razy na dobę. Po 5 miesiącu ilość ulega zmniejszeniu do ok. 5 posiłków na dobę, a w 10 miesiącu życia do 4 na dobę.
Wielkość porcji w pierwszych 10 dniach życia można obliczyć według wzoru:
wielkość porcji (w ml) = 10 x (dzień życia –1)
przykład: noworodek 8 dniowy powinien otrzymywać 10 x (8-1) = 70 ml mleka modyfikowanego na każdy posiłek
Po 10 dniach orientacyjną wielkość porcji można obliczyć przy pomocy następującego wzoru:
wielkość porcji (ml) = 100 + (miesiąc życia x 10)
przykład: niemowlę 3 miesięczne powinno otrzymywać: 100 + (3 x 10) = 130 ml na każdy posiłek
Wiem ze nie kazde dziecko mozna podpiac pod norme, tyle ze takie maluszki przeciez maja malusie zoladeczki, a przeciez nie o to chodzi by je rozepchac.
Ja to caly czas z podziwu wychodze na to karmienie z dwoch piersi. Moja je z jednego, czasem 8 min, czasem 12 czy 15. Przybiera w granicach 150-200 gram na tydzien. Co ide mala wazyc polozne wychodza z podziwu ze karmie tylko piersia (tutaj to ewenement, dla angielek prosciej jest podac butle - mozna jarac i pic bez problemu), i ze na piersi Polusia idealnie przybiera. Za kazdym razem pytam tez czy moze nie powinnam czesciej jej karmic,wiecej np z 2 piersi, a polozne niemal stukaja sie w glowe bo to podobno bezsens. Co nahwyzej w celu zwiekszenia laktacji nalezy przystawic dziecko najpierw na minutke, dwie do piersi oproznionej podczas ostatniego karmienia a potem do piersi wlasciwej. Nie ma potrzeby karmic dziecka z dwoch piersi.
I dla mnie to ma sens...
Moja siostra miala blizniaki. Karmila praktycznie zawsze w tym samym czadie oboje, kazdy mial swoja piers. Nie bylo zonglowania miedzy cyckami. Jedna piers kazdemu wystarczala,, najadaly sie tyle ile byla potrzeba. Dzieci przybieraly idealnie, rozwijaly sie prawidlowo. Karmila 1.5 roku i o zadnym niedoborze pokarmowym nie bylo mowy.
Nie wiem jak jest u was, nie chce sie wymadrzac, bo to wasze dzieci i wiecie co dla nich najlepsze.
Ja natomiast w pelni zgadzam sie z takimi artykulami:
Jeśli maluch co chwila domaga się piersi - robi to dlatego, że dostaje za mało pokarmu. Trzeba podać mu butelkę.
Nieprawda. Doradcy laktacyjni są zgodni – karmiony naturalnie noworodek często domaga się piersi nie dlatego, że jego mamie brakuje pokarmu, tylko dlatego, że ten pokarm jest lekkostrawny i idealnie zaspokaja jego potrzeby. Poza tym w pierwszych tygodniach życia dziecko nie jest w stanie zjeść zbyt dużo na raz, bo jego żołądek ma maleńką pojemność. No i maluch nie potrafi jeszcze efektywnie ssać. Z czasem, gdy nabierze wprawy przerwy między karmieniami będą dłuższe (ale nie tak długie jak przy karmieniu mlekiem modyfikowanym).
Nie martw się więc, że głodzisz dziecko. Twój organizm wytwarza tyle mleka, ile trzeba. Musisz mu tylko mu zaufać i przystawiać malca do piersi na żądanie. Jeśli niemowlę często domaga się karmienia i długo ssie, produkcja pokarmu automatycznie się zwiększa, tak, by w pełni zaspokoić potrzeby małego człowieka.