reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Aga2010 nie wiem ale podjedź na servis niech Ci wyłączą jedną poduchę:tak:

Co do szczepień temat rzeka -i szczepienie i nie szczepienie nie daje gwarancji na nic. Więc każdy robi jak uważa -ważne ze wszystko co robimy jest z myślą o tym żeby naszemu dziecku było lepiej -bez względu na to co zdecydujemy nie będziemy pewne ze decyzja była słuszna... ale trzeba w to wierzyć
 
reklama
Dziewczyny tak czytam o tych szczepionkach. Ja zdecyduje sie na zwykle, nie skojarzone szczepienie. Po prostu przed 5 laty córka po każdym z 2 szczepień skojarzonych własnie ciężko chorowała. Natomiast po przejsciu na te z kasy jak ręką odjął. Więc teraz nie chce ryzykować. Natomiast zastanawiam się nad pneumo. Chociaż starsza córka szczepiliśmy gdy miała skończone 2 latka i to szczepienie to była chyba jedna dawka i o ile tańsza. Wiem jedno ze jesli zdecyduję się na pneumo to na pewno nie na tym pierwszym szczepieniu. Chciałabym to jakoś przesunąć w czasie. Mam nadzieje ze nie będzie problemu...
 
Jerza na siłe poiliśmy ze strzykawki, oj namęczyłam się przy tym bo trzeba było co chwilkę po trochę ale nie było żle, dostał elekrolity, probiotyki i samo przeszło po około tygodniu, a ze był słaby i wymeczony to inna sprawa, ale szczepionka nie chroni przed wszystkimi rotawirusami...

agnieszka z tego co wiem teraz już się nie miesza 5w1 i 6w1...

Doskonale Cie rozumiem tez to pzrechodzilismy... Rok temu wyladowalismy w szpitalu z Emilka. I niedosc ze ten pobyt nic nie dal tyle tylko ze byla pod obserwacja , toi po powrocie do domu <na nasze zyczenie gdyz 40 stpniowa goraczka spadła po paru dniach i zaczela utrzymywac sie na poziomie 38> nastał moment biegunek i wymiotow... Okropienstwo... No i my wszyscy zarażeni:-( A w tym roku powtorka z rozrywki byla stymże obyło sie bez pobytu w szpitalu i biegunek, sami walczyliśmy domowymi sposobami...
 
Dziewczynki mi tez cos z ta latacja nie pasi ehh.. Normalnie dotychczas co 3 godz karmiłam, a od paru dni Hania budzi sie po 2 godzinach i cyca szuka. Nie wiem czy przetrzymywac czy co ... Kurde wierci sie niespokojna jest. A bylo tak fajnie ehh.. moze cos z tym moim mlekiem jest nie tak... A z tym piwem to powaznie? Ja czasem pare łyczkow zrobie ale boje sie pic... A ile tego karmi mozna wypic? Tzn jak otworze to cale czy po szklaneczce degustowac hehehe...??
Do tego mała ma pleśniawki chyba. Kupilam nystatyne i czyscimy jezyczek. Kurcze tak jakos niespokojnie cyca mi ta piers. Wierci sie kreci prezy. Daje ja do odbicia ale ulga na chwilek i znowu to samo... Moze to te plesniawki?
Kurde same rozterki hehe...
 
Moj Smok spal dzis 5,5 godz (od22 do 3,30) !! 1 szy raz mu sie to zdarzylo i mam nadz, ze nie ostatni:-) a potem przebudzil sie o 7,30 wiec w nocy jadl tylko raz. Jak ja bym chciala, zeby tak juz zostalo!!
a tak wogole, to powiem Wam, ze od 3 dni Sebek co wieczor ma takie ssanie, jakby z tydzien jedzenia w buzi nie mial! a dokladniej wcina kolacje ok 18 (pol godz z jednaj piersi). Wydaje sie najedzony, zadowolony, odbity i wszystko git. Jednak po godz od skonczenia, powiedzmy 19,30 on znowu drze sie w nieboglosy ze chce jesc! wiec je znowu pol godz (z 2giej piersi) i znowu odbijanko, przytulanko itd. Potem kapiel i juz pod koniec pluskania zaczyna kwekac ze glodny, a przy ubieraniu to juz sie regularnie wydziera. Znowu je z pol godz. i tak potrafi 3-4 razy "dojadac". Nie wiem o co chodzi, bo nigdy tak nie mial. A robi tak tylko wieczorami (na szczescie) wiec z mlekiem raczej wszystko mam ok... dziwne to moje dziecko jakies...
 
Nawet jak szczepionka na rota tylko sprawia, że przebieg choroby jest łagodniejszy a nie całkowicie jej zapobiega - nie mam wątpliwości, że powinnam zaszczepić.

popieram i szczeirnir na rota jest jedynym dodatkowym, ktore kupie. boje sie ze Ola odziedziczy po mnie fatalne przechodzenie przez sraczki:eek: u mnie to momentalnie goraczka i lezenie bo brak sil na cokolwiek.

a tak w ogole to wrocilismy ze szczepienia i niestety ale mam pecha bo trafilam na chyba kiepska lekarke.. taka niesluchajaca i w ogole... no a na pytanie czy ma jakies zdanie an temat dodatkowych szczepien to powiedzila tylko ze nalezy szcepic skojarzonymi bo dziecko mniej boli....:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2: nie jetsm zwolenniczka chronienia dzieci przed wsztkim i chowania pod kloszem, wiec to dla mnie nawet nie byl argument. a jak spytlam o rota i pneumo to mi powiedzial ze tez trzeba....:sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry:
a wogole najlepsza byla pielegniarka, ktora szczepila Ole, bo mala w ryk a ona z tekstem "no widzisz, rodzice nie chcieli kupic szczepionki to zamiast jednego klucia masz 3 do wycierienia":sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry::sorry: no i kolejny raz moja wiara w ludzi i sluzbe zdrowia poszla sie j****:wściekła/y::wściekła/y:. uslyszelismy jeszcze, ze dziecko przyszklo z obojgiem rodzicow i zadne go uspokoic nie potrafi:wściekła/y::wściekła/y: z tym ze ta tlusta krowa zamiast ja zaszczepic to najpier kaligrafowala sobie jakies notatki i musiala sie kawy napic:wściekła/y::wściekła/y: dobrzee, ze K. z nami poszedl bi chyba bym jej w pysk strzelila, a ze jeszcze poszlam z delikatna goraczka ( od wczoraj obstrukcja z obzyganiem:eek::eek:) to niewiele mi tzreba bylo do szczescia.
jedyne co fajne to, to ze pediatra ma fajne podejscie do dzieci - zagadywala i pokazywala co ma fajnego, a Ola sie do niej cieszyla.
Margol tez zdrowy jak kon, wazy juz ( o zgrozo dla moich rak) 5620 i oby tak dalej. ja nadal bez nabialu i bede walczyc o wiecej mleka. dostalysmy witaminy.

teraz me dziecie spi, ale profilaktycznie kuilam czopki przeciworaczkowe i K. dokupi viburcon czy jak se tam nazywaja te homeopatyczne czoki uspakajajace.


serdecznie wszytkich pozdrawiamy :-)
 
Witam się wtorkowo- wietrznie i deszczowo:szok:kolejny dzień w plecy bo ze spacerku nici w taką wichurę....
Aga- jak ja Ci zazdraszczam że Sebek tak ładnie spał- mój niestety dalej świruje. Dziś spał od 20.30 do 24 potem usnął po 1 obudził się o 3 a następna pobudka po 5 i tak sobie zwiedzał świat do 9 . Wzięłam go do siebie wsadziłam cycola w buzie i usnęłam on też przykimał ale tak na jedno oko:-D
zaczęłam w końcu stosować praktykę że po jedzonku nie śpimy na mamusi tylko w łózeczku- kosztuje mnie to póki co więcej czasu zanim uśnie ale mam nadzieję że zaowocuje w przyszłości i wstyd się przyznać zaczęłam wpychać mojemy synkowi smoka- mimo tego że do tej pory witał się z nim okazjonalnie-teraz robię to tylko żeby go uspać a potem od razu go wypluwa:sorry2:

Katik- trzymam kciuki żeby Polci już zdjęli te szyny . Ja drzę i modlę się żeby nas ominęly. Dzielnie ćwiczymy lewą nóżkę ale zazwyczaj kończy się to wielkim płaczem Antosia....ale muszę mu je odwodzić żeby była poprawa.

aaaa...no i najważniejsze czym chciałam się pochwalić- moje ukochane dziecko wczoraj się uśmiechnęło po raz pierwszy tak świadomie...zrobił to tak szeroko że aż się śliną zachłysnął prawie...dziś rano znowu się uśmiechnął a mi łzy poleciały ze szczęścia...mam nadzieję że się ze swojej matki nie śmiał , która gada do niego różne dziwne rzeczy :)
ach jak ja go kocham...ocho, lece bo się budzi
 
reklama
Dziewczynki mi tez cos z ta latacja nie pasi ehh.. Normalnie dotychczas co 3 godz karmiłam, a od paru dni Hania budzi sie po 2 godzinach i cyca szuka. Nie wiem czy przetrzymywac czy co ... Kurde wierci sie niespokojna jest. A bylo tak fajnie ehh.. moze cos z tym moim mlekiem jest nie tak... A z tym piwem to powaznie? Ja czasem pare łyczkow zrobie ale boje sie pic... A ile tego karmi mozna wypic? Tzn jak otworze to cale czy po szklaneczce degustowac hehehe...??
Do tego mała ma pleśniawki chyba. Kupilam nystatyne i czyscimy jezyczek. Kurcze tak jakos niespokojnie cyca mi ta piers. Wierci sie kreci prezy. Daje ja do odbicia ale ulga na chwilek i znowu to samo... Moze to te plesniawki?
Kurde same rozterki hehe...

Ja pije sobie pól rano i pół wieczorem ;-) Tak jakoś mi pasuje :tak:
 
Do góry