Mi krochmal gotowała teściowa, na litr wody dawałyśmy 10łyżeczek mąki ziemniaczanej, gotujesz i robi się z tego taki kisiel, ważne by był lejący, a nie gęsty. Wlewasz go do wanienki i woda się robi taka śliska;-) Nie zostaje na dziecku żaden nalot, więc po kąpieli osuszasz ręcznikiem i ubierasz:-) Położna w szpitalu nam mówiła, że już po 3 kąpielach jest efekt. My kąpaliśmy tylko raz w krochmalu, bo mała miała suchą skórę i po wizycie domowej położna poleciła nam Oilatum do kąpieli i Oilatum krem. Teraz już skóra Lenki jest O.K.:-) Ostatnio przeczytałam opinię Kwiatuszka i zakupiłam do kąpieli Ziajkę - niby też wodę zmiękcza, ale nie pachnie tak ładnie. No, ale za tą cenę nie ma co marudzić, bo Oilatum dużo droższe. Będę na zmianę używać raz Ziajki a raz Oilatum:-)