reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

wow - Paulka90 - to chore żeby lekarka tak długo zwlekała... zakrawa to wg mnie az na igranie z bezpieczenstwem Twojej Zosi..

Nie słyszałam, zeby trzymali dziewczyny aż tyle dni po terminie.. max do 10 - to jeszcze słyszałam, - ale tyle... hmmmm...
jutrzejsze ktg przeciez np. zielonych wod nie pokaże!!!!!!!!!!!

Wydaje mi sie to niepoważne i lekceważące ze strony lekarza
 
reklama
100% pewnosci to nie mam, ale zazwyczaj jak nie jest to standardowy czas karmienia, to zanim go nakarmie to probuje innych sztuczek typu wlasnie zagadywanie, oprzytulenie, pospiewanie itd. Jak nie dziala i pieluszka ok, to wtedy karmie. Wiem, ze ssak zawsze bedzie ssal i tu jest problem, bo jakbym mu pozwolila, to przyssalby sie na amen i pewnie zostal tak do skonczenia 18go roku zycia:-D
Dzies w nocy super spal, bo od 21 do polnocy, potem godz jedzenia i spanie az do 5!! tylko potem zasnac to juz mu sie nie chcialo i stwierdzil, ze poprzyglada sie na swiat az do 7... no nic, narzekac nie bede, bo przynajmniej w nocy nie budzil sie co 1,5 godz.
ps-czy Wasze Malenstwa tez tak dlugo jedza? znaczy nawet do godz? bo moj szkrab zazwyczaj possie 10-15min, potem zasypia. podnosze do na odbicie - zazwyczaj odbije, podrzemie chwilke i budzi sie. znowu possie kilka min, zasnie, odbije albo i nie i znowu sie obudzi bo jeszcze glodny i tak sie "bawimy" wlasnie godz albo i troche dluzej czasami:eek:

Aga- Pola pierwsze 2tygodnie tez tak przy cycku godziny spedzala. Myslalam ze tak ma byc, nie protestowalam, tylko przy kazdym placzu myslalam ze ona glodna.
Wreszcie kiedys na taki cyrk weszla polozna, Poli akurat przy niej sie tak solidnie ulalo. Jak dowiedziala sie jak czesto dostawiam Pole to sie za glowe chwycila. Powiedziala ze mala jest przekarmiana.
Jesli Sebek ssie intensywnie, to dziecku wystarcza 10-12 minut ssania. Moze mu to wystarczyc na 1.5 godziny, moze i na 4, ale ogolnie 2.5-3 godzin to jest optymalny odstep miedzy karmieniami.
Jest moja czesciej placze dostaje smoka. Najczesciej w tym placzu chodzi jedynie o pociumkanie, takie delikatne ssanie smoka. Jesli rzuca sie na niego zachlannie - wiem ze jest glodna i smoczek niewiele zdziala.
 
no Paulka, jutro się tak łatwo Kochana nie daj....jeśli Pani Doktor naal bedzie chciała zwlekać, to niech Ci obieca, że bierze odpowiedzialność za zdrowie Twoje i Twojej córci...na pewno nie obieca....a jak nie obieca, to niech coś do ch*****y zrobi....
a Zosieńka ruchliwa w brzuszku ? no i jakieś symptomy masz ? czy dalej licho ?
 
Paulka- jesli jutro idziesz na ktg, a lekarka nadal bedzie chciala Cie odeslac do domu - zmus ja do napisania oswiadczenia, ze ani Tobie ani dziecku nic nie zagaza, i ze nie ma podstaw do hospitalizacji. Moze to ja przycisnie, bo wydaje mi sie ze czegos takiego podpisac nie bedzie chciala, a Ty jej zagroz ze bez tego ze szpitala nie wyjdziesz. Jestes juz dlugo po terminie, i masz prawo sie denerwowac. A jak podpisze - to potem do innego szpitala. To juz nie przelewki, nie bez powodu termin przypada na 40 tydzien, a widelki zamykaja sie na 42!
Nie chce Cie straszyc, bo pewnie sama juz sie denerwujesz na maxa, ale Twoja lekarka jest zupelnie nieodpowiedzialna!
 
no Paulka, jutro się tak łatwo Kochana nie daj....jeśli Pani Doktor naal bedzie chciała zwlekać, to niech Ci obieca, że bierze odpowiedzialność za zdrowie Twoje i Twojej córci...na pewno nie obieca....a jak nie obieca, to niech coś do ch*****y zrobi....
a Zosieńka ruchliwa w brzuszku ? no i jakieś symptomy masz ? czy dalej licho ?

dokladnie !
 
Ella a jak wyglądała ta wysypka na buzi?? Była tylko na buzi czy gdzieś jeszcze?? Bo Marek ma od kilku dni jakieś krostki na buźce trochę na szyji i klatce piersiowej i nie wiem co to. Jak bylam u lekarza w środe to miał tylko trochę na twarzy i głowie i jak pytałam co to, to stwierdził że uczulenie to nie jest... ale kurde nie wiem. Od tego czasu mu się to nasiliło. Ma więcej tych krost. Odstawiłam pomidor i cytrynę i od wczoraj widzę lekką poprawę...ale ... no właśnie...

No u mnie to wła śnie były najpierw czerwone krostki pojedyńcze na policzkach i szyjce, a potem takie szorstkie zlewające się jakby w plamy się zrobiły...
odstawianie przeze mnie jedzenia nic nie dawało...

Ella
jak podajesz ten Lefax?
jakie dawki?
czekslas az mala skonczy miesiac?

Ja nie czekałam- Mała miała ponad 3 tyg i dałam, bo była masakra z tymi gazami. Lekarz tego nie skrytykował.
 
Paulka- zażądaj zrobienia aminoskopii- czyli badania wód płodowych- robi się to standartowo, więc może u Ciebie też robili, a jak nie to powinni. W tej chwili to powinni to badanie robić codziennie (tak jak KTG). Przynajmniej Cię to uspokoi, że z malutką OK.

Poza tym tyle dni po terminie to skrajna nieodpowiedzialność. Mój gin. jest zwolennikiem wywoływania w 7-8 dniu po terminie- powiedział mi nawet, że kiedyś to był standart: 7 dni po terminie przyjęcie na oddział, w 8 dniu indukcja porodu, a teraz w szpitalach 'kombinują'.

U nas dziś też dzień jęczydła i papugi :-D
Tzn. Bartus jęczy i durna mama zorientowała się po 2 h. że go spodenki cisną, bo brzusio już jest większy ... no sama siebie nie skomentuje.

A Kuba jest papużką... powtarza non stop, co ja powiem... no kosmos jakiś... głowa mi pęka, ale teraz oba śpią :-D
 
Krostki- mogą jeszcze hormony wychodzić. Uczulenie pojawia sie na policzkach, rączkach i w zagięciach (np. pod pachkami) i jest to takie skupisko krosteczek i skórka jest zaczerwieniona i szorstka- dobrym kremem na to jest kremik Oliatum (ale drogi) tańszą alternatywą jest Nivea SOS- takie uczulenie może dziecko swędzieć- Kubuś drapał się jak nakręcony :(((

Sospettosa- no z tym mlekiem to załamka!!! Ja teściową raz kiljem pogoniłam jak Kubie zakupiła lizaczka, bo mu się pić chciało i raz zrobiłam awanturę (karczemną) jak chciała go nakarmić słodyczami (on ma 1 słodki dzień w tyg. i styknie)- to pokolenie też jest reformowalne, bo mamusia wczoraj przytagała ze sobą torbę owoców :)))

Aga2010- mały zapewne je na raty, ale on jeszcze jest malutki. Za jakiś czas będzie silniejszy, to sie naje na raz. Mam tylko nadzieję, że wytrzymasz. Mój czasem robi taki maratonik i zauważylam, że najczęściej, jak w nocy ładnie śpi (zazwyczjaj 5 h ciągiem) to potem rano ma maraton... Ja już wolę karmić go w dzień.

Dziewczyny- wydaje mi się, że Bartuś z wagą ruszył do przodu, bo czuję coraz większy ciężarek, jak go karmię i fałdeczki dostaje i spodenki przyciasne... Oby to nie była tylko moja nadzieja!!! W środę zobaczymy na 100 %. 3majcie kciuki!!!
 
Hej Dziewczyny!
Przepraszam ale nienadrobie waszej produkcji, nawet nie próbuje. My nadal w szpitalu-okropne byłam pewna że długi weekend spędzimy już z nasza córeczka w domu. Nie jest łatwo. Nasze Słońce jest wyjątkowo nerwowym i rozwrzeszczanym dzieckiem. Wszyscy na oddziale już ją znają, ale co się dziwić jak ma takie problemy z brzuszkiem. Jest strasznym obżartuchem. Nie wisi ciągle na cycku bo nie mogę jej na to pozwolić bo by brzuszek pękł. Je krótko ale szybko i bardzo intensywnie a że u mnie pokarmu całe masy to nie ma z tym problemu. Urodziła się z wagą 3300 ale teraz już waży ponad 3500. W 6 dobie zjadała już 100ml z jednej piersi i zajmowało jej to ok 7min. Ale nic się z tym zrobić nie da więc zapowaida się nam konkretna kluseczka. Poza tym ja mało co mogę jeść. Ponieważ ciągle ma wzdęcia i problemy z odbijaniem nie mogę jeść wogóle nabiał no i oczywiście całęj reszty co nie jest wskazane w ciąży. Poza tym już wiem że jabłka, soczki typu kubuś też odpadają. Ale czego się nie robi dla Skarba. Już nie mogę się doczekać jak będe w domu, poznamy się lepiej, nauczymy się siebie nawzajem i tatuś więcej będzie mógł uczestniczyć w wychowaniu:)
Jak już się nam wszystko poukłada obiecuję że ponadrabiam ile dam rady i wracam do Was:)

Paulka trzymam kciuki żebyś wkońcu przywitała na świecie swoją Zosię!
 
reklama
mi sie nie chce wierzyc ze ta gin jest ordynatorem patologii ciazy....myslalam ze jest naprawde dobra....:(

monia zadnych oznak porodu nie mam...nic a nic:zawstydzona/y: a Zosia mniej ruchliwa niz wczesniej ale licze ruchy i sa w normie

wiesz, trzeba wierzyć, że kobita wie co robi, tylko powinna Cię na tyle uspokoić, abyś się nie denerwowała....no i supcio, że Zosia daje znać o sobie, pilnuj kruszynki....do jutra już niedaleko, no i jutro moje imieniny, więc nieśmiało proszę o prezent w postaci Zosieńki na świecie :-D:-D:-D

U nas dziś też dzień jęczydła i papugi :-D

hehe, dobre....jęczydło też mam, ale papuga mi już dawno wyrosła :-) i teraz tylko mi malowidła podbiera :-)...no i wszystko wie lepiej :-)

Kingunia
, trzymaj się !!! Może małą brzucholek boli, bo zbyt łapczywie szama mleczko ? Tutaj dziewczyny proponowały troszkę odciągnąć przed karmieniem, wtedy lepiej idzie....

A moja Hania, rano rozrabiała i teraz musi odespać swoje...pewnie pośpi do 18 z przerwami na papu, a potem od 18 do 23 hulaj dusza...ech....
 
Do góry