U nas dzień jak co dzień. Dziecko najedzone śpi, a ja biegnę do marketu poszukać prezentu dla męża, bo niedługo ma urodziny, a przed porodem, to jakoś o tym nie pomyślałam ))
Aniez, dzidziola samego w domu zostawiasz i śmigasz ? Bo tak jakoś mi z czytania wychodzi ?
A tak w ogóle, to daj znać, co wymyśliłaś dla swojego M, bo ja w podobnej sytuacji...tyle, że u nas 29/04 wypada 10-ta rocznica ślubu, M się postarał, biżuterią zarzucił (hehe, upiekł dwie pieczenie przy jednym ogniu, bo narodziny Hani plus rocznica, ale pierścień jak talala, więc mu wybaczam:-) ), a ja mam teraz problem....